tak tylko sie wtrące i zapodam mój experyment:
ostatnimi czasami "wkręciło" mi się powolne jeżdżenie... po mieście "śmigam" około 50-60km/h non stop i oto moje spostrzeżenia:
ZALETY:
--> spadło zużycie paliwa !! jeżdżąc max na IV biegu i zmieniając przełożenia przy +- 2000 obr
--> zaczęłem "trafiać w zieloną falę przez miasto... jade płynnie mijając 5-6 skrzyżowań z sygnalizacją
--> mój sposób jazdy stał sie bardziej kulturalny... (przepuszaczam pieszych na przejściu, itd)
--> spadło zużycie klocków hamulcowych (hamuje powoli silniczkiem widząc z daleka ew.przeszkode)
ale jest jeden warunek:
z radioodbiornika musi sączyć się jakaś łagodna muzyczka np. Bob Marley (co kto lubi)
naprawdę warto zmienić swój styl jazdy... polecam...
JEŹDZIJMY Z WYOBRAŹNIĄ <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
WADY:
--> (jeszcze tydzień takiej jazdy i zwariuje <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />)
--> setki koni mechanicznych pod maską mojego pokraka sie marnuje...
i to tyle eksperymentów... myśle że czasami warto sie w ten sposób odchamić <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />