A probował ktoś kiedyś używać tych środków do uszczelniania silnika, wlewa sie je do silnika jak olej? ktoś pisał, ze jak spala olej a jeździmy na syntetyku, to możemy przejść na półsyntetyk, bo jest gęściejszy
klinone
Posty
-
Duze zuzycie oleju -
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANECo do naciągania paska to fabrycznie jest tam śruba z łbem 12. Klucz z ttego co pamiętam
naljepiej płaski (płaskooczkowy, generalnie nieprzegięty), drewniany klocek i lekki młotek- coby uderzyć żeby pasek naciągną(delikatnie), wd-40 sie przyda jak altek dawno
nieruszany. U mnie obyło sie bez demontażu gratów spod maski.
Probowalem sie dostac do tej sruby przy alternatorze (z lbem skierowanym w strone silnika). No i jak dla mnie porazka, mam duze lapy to mi tam nawet wejsc nie chca, probowalem oczkowym, potem nawet przy pozycjach akrobatycznych zalozylem zabke, ale nie bylo miejsca na jakikolwiek ruch, do kanalu nawet nie wchodzilem, bo tam w ogole śrubki bym nie widzial <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Chyba zawolam kogos z mniejszymi lapami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- coby uderzyć żeby pasek naciągną(delikatnie), wd-40 sie przyda jak altek dawno
-
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANEAhaaa ... Już dotarłem do tego postu . Został napisany miesiąc temu (i wtedy go czytałem), a
Ty "podpiąłeś" się z problemem pod ten wątek, więc teraz czytałem tylko Twoje posty, nie
całość... Jasne.
Czyli obaj myśleliśmy o tym samym - włączniku elektromagnetycznym, zwanym potocznie czasem
automatem (osobiście nie spotkałem się nigdy z tym, żeby ktoś nazywał ten element "cewką" -
abstrahując od tego, co tam naprawdę jest w środku ).
Mam nadzieję, że nie odebrałeś moich słów negatywnie; po prostu nieraz piszą ludzie naprawdę
"zieloni" w temacie i są problemy z nazewnictwem. Tym bardziej wydało mi się dziwne, że Ty
coś pomyliłeś... Ale już się dogadaliśmy.
Napisz po oględzinach, jak się sprawy mają.No i wrocilem. Mialem chwile czasu to wjechalem wczoraj do garazu, naladowalem porzadnie aku. Przeczyscilem wszytskie polaczenia od aku, wymienilem zasniedziale klemy, zauwazylem urwany przewod masowy karoseria-blok silnika (musze zalozyc nowy, bo juz mam).
Dzis autko odpalilo bez buczenia, napiecia wynosily:
przed odpaleniem, po nocy - 12,35V ( nie za malo? wpadlo mi do glowy ze moze cos rozladowuje np radio)
po wlaczeniu i rozgrzaniu - 14,45V (wiec chyba wszytsko w normie z ladowaniem)
na wlaczonych dlugich, nawiewie na max i pogrzewaniu szyby - 13,70 Vi teraz tak, w 3 przypadku, bylo juz slychac ze silnik (a raczej alternator) jest obciazony poborem pradu, pociagnalem za linke i chwile piszczalo (nie pisze o ile wtedy ladowanie spadlo <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
Chcialem naciagnac pasek klinowy, ale jak zerknalem na dostep do 2 śrub od mocowania alternatora i do tej regulacyjnej na nim to sie przeraziłem <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> a pasek piszczy mi czesto wiec trzeba go co najmniej naciagnac..
Czy napiecia jakie podalem mieszcza sie w granicach? jakich kluczy uzyc do naciagniecia paska i czy trzeba cos koniecznie demontowac dla lepszego dostepu?
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANEWina rozładowującego się akumulatora w ogromnej większości przypadków objawia się tym, że po
przekręceniu kluczyka przygasają kontrolki i słychać jedynie charakterystyczne (i dość
głośne) kliknięcie pod maską - to działa automat, wyrzucając zębnik do wieńca na kole
zamachowym; ale sam rozrusznik nie kręci. Po puszczeniu kluczyka znowu słychać KLIK -
bendix wraca na swoją pozycję spoczynkową. Upraszczając: prądu "wystarcza" tylko do
zadziałania automatu, ale aku nie jest w stanie "dać" wystarczająco dużo mocy, aby
rozrusznik poruszył wałem korbowym.
IMHO akumulator masz w porządku.Witam, wiem o czym piszesz, ale u mnie cos takiego nie wystepowalo, jak pisalem wyzej.
Jak tylko wroce do domu zajme sie okablowaniem i polaczeniami, jak radzil Wolff.Nie bardzo wiem, o jakiej cewce piszesz.
Odnosilem sie do slow kolegi wyzej:
Ja osobiście obstawiałbym na rozrusznik, a dokładnie na cewkę od rozrusznika prawdopodobnie albo
sie zawiesza, albo jest na niej zwarcie i dlatego
Stuknij kilka razy delikatnie młotkiem tą cewkę i jak odpali to znaczy że musisz ją wymienićByc moze na wszytskim sie nie znam, ale laikiem tez sie nie czuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedz. -
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANENo to podejrzenie pada teraz również na akumulator. Sprawdź to dokładnie. Zmierz prąd upływu
na wyłączonym i wyciągniętym kluczyku, może któryś z elementów w układzie elektrycznym
pobiera zbyt duży prąd. Sprawdź też akumulator. Ostatnio wiele nowych akumulatorów okazuje
się wadliwych i mam wrażenie że jakość akumulatorów znanych i dobrych firm uległa dużemu
pogorszeniu.Sprawdze.. ale jesli aku mialby byc zly to normalnie jest tak, ze rozrusznik kreci dobrze albo slabiej, zaleznie od naladowania aku, a kiedy sie rozladuje maksymalnie to nie kreci. Tutaj bylo tak ze nie krecil od poczatku, jak aku byl naladowany, a kiedy odpalalem od kabli jestem pewien ze nie byl na tyle rozladowany aby 'nie miec sily' zakrecic, kontrolki przygasaly, ale nie gasly. Moze jest tez problem z ladowaniem podczas jazdy.. dzieki za odpowiedz i pozdrawiam
-
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANEWczoraj sprobowalem jeszcze raz odpalic, ale ponownie tylko buczalo.. bylo widac ze aku juz jest nieco rozladowany tymi probami z poprzednich dni. Z ciekawosci podpialem kablami swoj aku do auta dziewczyny i .. odpalil jak za dotknieciem.. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Przypomne, ze aku nie byl rozladowany na poczatku problemow z zakreceniem, a mimo to nie odpalal. Mam wrazenie, jakby aku musial byc conajmniej w 80% naladowany zeby auto zaczelo krecic, ponizej tej wartosci choc nie widac zadnych oznak rozladowania, nie kreci tylko buczy.. tylko szczerze mowiac nie widze zadnego zwiazku.. ma ktos jakies pomysly?
-
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANEWitam.
Jeżeli po przekręceniu kluczyka na uruchamianie słyszysz dźwięk rozpędzającego i szybko
obracającego się wirnika (coś jak startujący wentylator, albo turbo jakoweś), to znaczy, że
rozrusznik pracuje. Jeżeli przy tym wał korbowy nie zostaje wprawiony w ruch, to zapewne
coś się stało z automatem wyrzucającym bendiks (zębnik) rozrusznika. Radziłbym szybko wyjąć
rozrusznik, wymontować automat i sprawdzić, co jest z nim źle. Może samo wyczyszczenie i
nasmarowanie mechanizmu wystarczy? Warto też przyjrzeć się połączeniom elektrycznym.
Przy okazji nie zawadzi skontrolować rozrusznik, przeczyścić, nasmarować tulejki, sprawdzić stan
i długość szczotek.
Może to wystarczy? Jeśli nie, będziesz musiał rozejrzeć się za nowym automatem.
Jeszcze coś: źle działający automat nie dość, że utrudnia (lub uniemożliwia) rozruch, to jeszcze
może spowodować większe uszkodzenia. W moim innym aucie zębnik poharatał wieniec na kole
zamachowym (czyli to wielkie koło zębate) do połowy szerokości - musiałem wyciągać silnik i
razem z automatem wymieniać wieniec. Usterka zaczęła się podobnie, jak w Twoim opisie, z
biegiem czasu doszło grzechotanie zębów... i potem większy problem.
PS. Nie wiem, dlaczego rezygnowałeś z jazdy, jeśli nie mogłeś uruchomić silnika w zwykły sposób.
Tico ma tę zaletę, że sam kierowca może nieco pchnąć autko i "odpalić na pych" - jeżeli nie
ma z motorem kłopotów, jest prawidłowo wyregulowany, zapala już po połowie metra.Witam, to co piszesz jest bardzo prawdopodobne i przyznam, ze mnie troche zmartwilo. Zastanawia mnie jednak, dlaczego w cieple dni nie ma wiekszego problemu z rozruchem, w chlodniejsze (ale nie -10) dzieje sie tak jak wczoraj, dlaczego przez 10 min krecenia nie odpala (nie kreci), a po godzinie pali od dotkniecia..bede musial to dokladniej zbadac, choc teraz nie mam warunkow zbytno..ale wg. Ciebie wadliwa cewke mozna wykluczyc? pozdrawiam i dziekuej za odpowiedz <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Nie odpala po jeździe,kręci pół obrotu rozrusznika => ROZWIĄZANEWitam, mam bardzo podobny problem.. auto (najczesniej po ok 2 dniach postoju) nie odpala, a dokladniej nawet nie kreci.. slychac tylko buczenie i lekko przygasaja kontrolki, jakby chcial zakrecic,ale slychac dzwiek (jak rozpedzajace sie wentylatory komputera po wlaczeniu) :\ aku jest naladowany, przewaznie bywalo tak, ze 2 proby odpalenia konczyly sie buczeniem, a za 3 razem odpalal normalnie.
Dzis nie odpalil nawet po 10 probie, natomiast to buczenie, jak sie domyslam wyczerpalo znacznie akumlator, bo juz ledwo swieca kontrolki.. przed probami odpalenia mial sie calkiem dobrze.. aku to roczny Bosh, wiec watpie ze moze on byc zly, wczesniej nie bylo zadnych oznak ze moze dzialac niesprawnie.. jak dla mnie albo rozrusznik, albo cewka - zastanawia mnie co buczy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Przypomian sobie jeszcze sytuacje jak spieszylem sie na uczelnie i nie chcial zapalic, problem byl taki sam - buczal, nie krecil. Pojechalem dziadka autem, a gdy wrocilem odpalil bez problemu, choc czuc bylo ze aku jest slabszy, przez te wczesniejsze prob odpalenia..
Jestem na 80% pewien, ze gdy zaladuje aku na prostowniku bedzie odpalal, ale cos musi go rozladowywac (buczenie?), ni moge przeciez co tydzien ladowac aku <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> chyba, ze problem tkwi np w alternatorze, lub slizgajacym sie pasku klinowym.
Ale z drugiej strony jesli bylby rozladowany to ledwie by krecil, a nie buczal.. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />PS.sorki, troche sie rozpisalem.. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Przegnita miska olejowaZnam ten ból, przy wymianie oleju 10k km temu, odkręciłem śrubę spustu oleju... razem z gwintem
miski olejowej (rdza).
Założyłem nową (oj jest trochę roboty) z uszczelką oczywiście (nie była to papierowa uszczelka,
ale coś tak jakby z korka zrobione), smarując ją tylko olejem, żeby nie zakładać suchej,
bez żadnego sylikonu - gdzieś kiedyś mi ktoś tak poradził.
Musze sie pochwalić, że dobrze to zrobiłem, bo po 10k km przy kolejnej wymianie oleju w zeszłą
sobotę, oględziny wykazały, że nic nie cieknie, ani sie nawet nie przesącza na całym
obwodzie tej uszczelki.Witam, wymiana miski samemu to duzo pracy jsk widze L|;/ niestety mnie to czeka..? kiedys probowalm sie za to zabrac, ale z tego co pamietam dostep do 'glebszej' czesci jest dosc utrudniony..pamiertam ze odkrecilem oslone skrzyn biegow, ale mimo to nie udalo mi sie wykrecic wsystkich śrubek ;P s musze koniecznie uszczelnic miske bo niemiłosiernie cieknie.. a na czym polega wymiana poduzek i czy tez jest rudna? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Koniec problemów z linką hamulca ręcznego ?byłooooooo o tym kilka razy .. poczytaj archiwum ...
tutaj mój opis naprawy klickDziekuje uprzejmie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Koniec problemów z linką hamulca ręcznego ?Witam, tez nie lubie odgrzewac kotletow, ale czy powie mi ktos, jak wymienic linke recznego, bo mi strzelila i nei wiem jak sie do tego zabrac, a slyszalem ze roboty co nie miara jest...
-
Tarcze hamulcoweKup dobre (firmowe) tarcze i zamontuj je z dużą starannością - to powinno pomóc.
Sprawdź górne mocowanie amortyzatora (gumy), końcówkę drążka kierowniczego i sworzeń wahacza.
W najgorszym przypadku może być, że piasta jest skrzywiona np. na skutek bocznego uderzenia w
krawężnik.A jakie to sa dobre "firmowe" tarcze?
-
"Mała" awaria na środku drogi..Klucz, ktorego uzywalem wyglada tak, wyzej pokazany:
http://www.conrad.pl/pics/G1/81/85/818526_BB_00_FB.EPS.jpg
Jesli podalem zla nazwe to sorry, ale u mnie kazdy tak na to mowi.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Dziś regulowałem luzy zaworowe i...A u nas znów 10zł.
Ale to szczegóły.Mozna tez użyć silikonu wysokotemperaturowego (czerwonego).
-
"Mała" awaria na środku drogi..SKOŃCZONE! Tikacz wyjechał z KlinMonsterGarage o własnych silach z nowym olejem. Nameczylem sie trochę ze śruba wlewu, żeby sobie ułatwić manewry poluzowałem 2 śruby od osłony z przodu i odgiąłem w dol blachę. Wlew oleju śruba klucz 24, korek spustowy jest na klucz trzpieniowy, czyli kwadratowy. Ja poradzilem sobie kluczem 'zabką' bez koncowki, mialem troche pozdzierana oslone i troche srube spustowa, ale dalo rade. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Juz po jeździe próbnej i jest ok, tylko łożysko jeszcze do wymiany z przodu. Dzis pojadę do dziewczyny, nie będę szalał, ale sprawdzę jak sie auto zachowuje.
Pozdro <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />PS. I po raz kolejny obylo sie bez mechanika <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
"Mała" awaria na środku drogi..Juz kupilem 23zl/litr Mobil ATF. Dzisiaj zlozylem wszytsko do kupy (zdziwilem sie, ze wszytsko mi sie udalo <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> )Jeszcze nie odpalalem i nie robilem jazdy probnej, bo zalanie oleju mnie czeka jutro. Wleje i zobacze jak sie Tikacz sprawuje w trakcie jazdy. Mam nadzieje, ze bedzie ok <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Porobilem pare fot, dla potomnych, m.in. dziura w skrzyni po przegubie:
Odkrecilem i wyjalem jarzmo, nie mialem klucza 30 do piasty, ale jakos sobie 'francuzem' poradzielem, wzialem calosc na warsztat i byl problem jak odkrecic ta srube (normalnie idzie latwo na aucie, wystarczy wrzucic bieg, przegub blokuje sie i latwo sie odkreca, ale przegub jak wiadomo byl wyjety i jak kreciclem sruba to z tylu krecil sie przegub). Nie chcialem wsadzac przegubu w imadlo, probowalem na wiele sposobow:
W koncu wsadzilem tarcze w imadlo i jakos odkrecilem po kawalku. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Wyjety przegub zewnętrzny wyczyściłem, usunąłem resztki starej osłony, napchałem smaru, założyłem nowa osłonę i połączyłem oba przegubu na półośce, zaciskając odpowiednio opaski.(na aucie nie byłoby to takie łatwe i przyjemne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
Oczyściłem tarcze, wepchnąłem półośkę do skrzyni, aż zaskoczyło, założyłem jarzmo, przykręciłem CHOLERNA ŚRUBĘ OD WAHACZA, PRZEZ KTÓRĄ CALE TO ZDARZENIE, nagiąłem jarzmo, i przykręciłem dwie śruby do amora, potem gałkę kierownicza, klocki hamulcowe z dociskiem, posprawdzałem 10x czy wszystko sie trzyma jak należy i założyłem kolo <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
A tak wyglada calosc od spodu:
Jutro czeka mnie wymiana oleju i jazda probna, mam nadzieje, ze wszytsko dobrze poskladalem i bedzie dzialalo! Pozdro <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
"Mała" awaria na środku drogi..Nie znam ceny, ale taka właśnie może być...
Z tego co wiem i widzę w sklepach internetowych to jest po ok.20 zl litrOdnoszę wrażenie, że winne było zbyt słabe skręcenie śruby trzymającej sworzeń wahacza
Bardzo możliwe..teraz juz chyba bede sprawdzal ta srube codziennie, bo nie mam zamiaru drugi raz tego przechodzic <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A caly czas nie moge wyjsc z podziwu, czemu akurat zepsulo sie prze zjezdzie z lekkiego progu garazu, a nie 2h wczesniej kiedy zasuwalem po dziurach z uczelni do domu. Aniol Stroz byl przy mnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
"Mała" awaria na środku drogi..Niezła historia i dobrze, że masz takiego sprytnego Waldiego.Ja bym chyba sie rozpłakał
Powiem Ci, ze tez bylem lekko zalamany, ze wycieka mi olej, a auto stoi na srodku ulicy i nie da sie go ruszyc nawet.. wrecz wydawalo mi sie, ze snie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Witam ja osobiscie wymienilem na Mobila ATF w zeszlym roku.
Tez sie do tego przymierzam, w jednym sklepie gosc powiedzial mi 44zl za litr, ale z pamieci mowil wiec chyba troche przesadzil. Jutro kupie i bede kombinowal, jak dopisze pogoda.
Dzieki i pozdro! -
"Mała" awaria na środku drogi..Niezła akcja z tym wahaczem, masakra. Masz szczęście że to pod domem Ci się stało. Jaka była
tego przyczyna? Niedokręcona śruba? Czy ona sama się poluzowała?Mysle, ze ona byla dokrecona, wahacz wymienialem rok temu, byc moze od dziur i drgan sie poluzowala. Musze sprawdzic drugi wahacz i 5 razy dokrecic ten, bo nie chce zeby sie to powtorzylo, tym bardziej podczas jazdy..
Jaki olej polecacie do skrzyni biegow? Slyszalem, ze Mobil ATF (teoretycznie do automatow) wlewaja na stacjach ASO i ma sie to calkiem dobrze, pare ludzi ma takiu olej i nie ma problemow z wrzucaniem biegow nawet przy duzych mrozach.
-
"Mała" awaria na środku drogi..To dobrze, ze mozna go po prostu 'wepchnac'. Olej i tak mialem wymieniac, teraz szukalem jak i gdzie go wymienic takze, to nie problem. Musze kupic tylko oslone przegubu, rozkrecic wszytsko wyczyscic, naladowac smaru pod gume i zlozyc do kupy. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Swoja droga dobrze, ze to sie stało pod moim domem, choć na ulicy, jakby padło gdzieś indziej, albo w czasie jazdy to mogłoby być naprawdę nieciekawie.