co do pęknięcia i odczepienia linki sprawa wygląda tak
byłem ze znajomym na jeździe próbnej, kolega na prawde mocno przygazował na dziurach aż podskoczyliśmy, ale nic nie stukneło, żadnych podejżanych dzwięków, było to dosłownie 10 metrów przed domem właściciela, wiec nie było okazji posłuchać czy coś zaczeło stukać czy nie, pojechałem do domu a następnego dnia skontaktowałem się z właścicielem, który to stwierdził że coś stuka i nie działa licznik(nie wiem która linak jest podłączona do skrzyni, ale chyba chodziło o obrotomierz), jako że ma kanał w garażu to zajżał i okazało się że oprócz linki znalazł pęknięcie mocowania skrzyni, tak wyglądały zdarzenia
teraz tak, z tego co dowiedziałem się u znajomego mechanika(w końcu mam kogoś kto dokładnie sprawdzi auto), który przygotował już kilka aut do wyścigów, takie uszkodzenie nie mogło być skutkiem opisanej sytuacji, więc wydaje mi się że wniosek z tego taki, że mocoweanie było już wcześniej pękniete lub spawane i spaw nie wytrzymał a w związku z tym pytanie jak to się będzie trzymało po spawaniu??
na forum pojawiła się wypowiedz kolegi "danio 81", któremu zdarzyła się taka sytuacja, więc może to jednak realne? ale ta linka??
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE
właściciel cały czas coś kręci
po pierwsze nie miałem okazji zobaczyć peknięcia, wieć pisze o tym co powiedział mi właściciel auta
po drugie, auto miało trafić do mojego znajomego mechanika, który miał ocenić szkody i okreśclić przydatnośc auta, jednak szacowny pan właściciel oddał dzisiaj popołudniu auto pomimo moich prośb do swojego mechanika, któremu ufa!! co więcej, kiedy rozmawiałem z nim przed południem tego samego dnia stwierdził że ok, pojedziemy do mojego znajomego, po czym puźniej napisał mi że będzie miał czas po 18(chyba każdy wie że warsztaty nie pracują 24 na dobe, a dokładnie pracują z reguły do 18), kiedy pojechałem do niego o 18 okazało się to o czym pisałem wcześniej, auto już stoi u zaufanego mechanika
hmm, jak widzicie koleś kręci, a w dodatku nie jest to pierwsza próba kręcenia, tak jakby nie chciał żeby auto trafiło na przegląd do warsztatu, może coś jeszcze ukrywa(a wiele próbował ukryć)??co tu duzo mówić, nie ufam gościowi
już sam nie wiem co robić, odpuścić to auto a w zasadzie właściciela??