Witamy!
Chciałyśmy serdecznie podziękować na ramach publicznego forum za ostatni KJS w
Łodzi. Według naszej "subiektywnej" oceny największe brawa <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> należą się Wojtkowi i Arturowi którzy dwoili się i troili aby wszystko było ok <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> i cierpliwie walczyli z wszystkimi którzy chcieli wpakować się na Puszkina. No i oczywiście wszystkim pozostałym sędziom a zwłaszcza miłemu panu, który odrzucił nas na BT za przeterminowana gaśnice a potem stwierdził, że mamy pożyczyć od kolegi i mu pokazać to nam podpisze. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
A co do samego rajdu. Prząśniczka jest największa imprezą w roku w Łodzi a przynajmniej zawsze była. Mimo ogólnie złej opinii o ostatnich rajdach w tym mieście (mam na myśli zeszły sezon), co powoli się zmienia (dzięki Wojtkowi i Arturowi) <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> zgłosiła się rekordowa liczba załóg 38 <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> !!! Do tego sukcesu przyczyniła się tez na pewno obecność mediów w postaci "Echa miasta" gdzie ukazały się dwa artykuły na ten temat, no i ogłoszenia na wszystkich możliwych internetowych forach rajdowych <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. No i chyba to, że całość odbywała się nocą. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Na starcie pojawiły się 34 załogi co uważamy za rekord sezonu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Mamy nadzieje, że podobnie będzie juz zawsze, bo chyba o to chodzi żeby było się z kim ścigać. Jednak aby frekwencja była wyższa będzie trzeba jeszcze trochę popracować (tj AK Łódzki będzie musiał) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.
No ale przejdźmy do szczegółów. Największym przedsięwzięciem było chyba zamkniecie ulicy Puszkina. Do zabezpieczenia trasy ściągnięto nawet sędziów z Tomaszowa ( <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> za przybycie i pomoc) no i Panów Policjantów. Próba bardzo szybka i widowiskowa.
Podobną charakterystykę miała próba pod Gillette, jak dla nas zbyt dużo
prostej. <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
Mimo, że obie wymienione przez nas próby były naprawdę super miały jeden podstawowy mankament a mianowicie jeżdżące autobusy. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> Ponieważ zajezdnie znajdowały się na trasie trzeba było przerywać starty i czekać aż szanowni panowie w wielkich pojazdach sobie pojada dalej a nawet skończą przerwę. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
I tu nasz mały apel do wszystkich z Łodzi: poszukajmy miejsc gdzie też są drogi, które moglibyśmy zamknąć ale tam gdzie nie ma ludzi, nie ma autobusów i nasza obecność nikomu by nie przeszkadzała!! Np Łagiewniki.
Próba pierwsza przy ulicy Szparagowej była lekko zagmatwana - 13 limitów w pierwszej pętli. Ale o to chodzi aby piloci tez mieli co robić. W końcu to nie są zawody na 1/4 mili. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
SL Pienista przeszła nasze wszelkie oczekiwania. Na pieszym zapoznaniu z trasą stałyśmy 5 min na odcinku i próbowałyśmy dojść do tego jak to k... idzie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Ale udało się choć przyznajemy, że rysunek był nieczytelny i nie odwzorowywał rzeczywistości (jakby któryś odwzorowywał <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />). Zaczęłyśmy się cieszyć, że jedziemy na samym początku (a nie lubimy tego) bo przynajmniej pierwszy przejazd jechałyśmy o zmroku i co nieco jeszcze widziałyśmy. Sądząc po wynikach to w klasie trzeciej były chyba jakieś protesty z tym związane bo wszyscy mają 147,00 sek (o co tu chodzi???). <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Próba na Poligonie nie wymagała zbyt dużo od pilota poza powiedzeniem z której strony nawrót na słupku ukrytym gdzieś w ciemnościach. Może gdyby było zapoznanie tj. przejazd próbny wyglądało by to inaczej.
No i tu znów musimy dać <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> Wiemy, że przejazdy próbne trwają długo a piesze zapoznanie jeszcze dłużej, ale w momencie gdy robimy rajd nocny a próba ma charakter OSowy to coś tu jest nie tak <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Bo jak można pojechać "jakoś" gdy się nie wie gdzie się jedzie i kiedy skręcić i to zarówno na Pienistej jak i Poliginie. A jakie jest Wasze zdanie ???
SL Dostawcza, biorąc pod uwagę to, że jechany był juz kompletną nocą i to że sędzia nie pozwolił nam obejrzeć trasy a innym tak <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> tu straciłyśmy najwięcej, co z reszta widać po wynikach. Drugi przejazd (gdy już wiedziałyśmy gdzie jechać) był o 24,2 sek. lepszy!! Tu także przydałby się przejazd zapoznawczy, tym bardziej ze na trasie było wiele "ciężkich" niespodzianek <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />.
No i powoli przechodzimy do ostatniej próby, która rozegrała się pod Carreffour’em na Przybyszewskiego. Po zamieszaniu na Puszkina wyszło ze jechałyśmy jako pierwsze. Po odwołaniu PKC2 i 3 nikomu nigdzie się nie spieszyło. Na próbie czekał miły pan z ochrony i oświadczył, że tylny parking ze względów bezpieczeństwa zamykają o 00:00 tak wiec już było wiadomo, że ostatnia próba nie będzie szła według pierwotnego planu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Następnie czekałyśmy ok. 40 minut aż zjawi się jakiś sędzia. Po jakimś czasie juz wszystko było wiadomo i można było zacząć rywalizacje. Okazało się jednak, że nikt nie chce zacząć <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Ale w końcu chłopaki z zielono czerwonego Maluszka dali się skusić obietnicą wcześniejszego powrotu do domu. No i powoli zaczęli pojawiać się następni zawodnicy. My zakończyłyśmy ok 1:00AM , po czym popatrzyłyśmy na paru konkurentów. Niestety nikt nie potrafił nam powiedzieć kiedy dokładnie będą wyniki a perspektywa czekania niewiadomo jak długo skłoniła nas do tego by pojechać do domu, wyspać się a wyniki sprawdzić następnego dnia rano w internecie.
Rozumiemy, że myślą przewodnią rajdu było aby wszystko odbyło się jednego dnia by zawodnicy "z daleka" nie mieli kosztów noclegu. Jednak mimo wszystko chyba lepszym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie wyników o 12:00 następnego dnia w bardziej przytulnym miejscu, co o tym sadzicie?? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Przyczepimy się jeszcze do dwóch rzeczy : a mianowicie według tego co czytałyśmy kiedyś w regulaminie. W KJSie nie powinno być klasyfikacji generalne, a wszyscy mają się ścigać tylko w klasach. Jednak w rzeczywistości każdego tak naprawdę interesuje tylko ta klasyfikacja. Tylko jak ma się ścigać maluch z 200 konnym Audi??? <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
Dlatego proponujemy by wrócić do tego co wymyślono juz dawno temu (wystarczy poszperać w archiwum klubu) a mianowicie do przeliczników . Np maluch ma 1 a takie Audi 1,6 (strzelamy - są to przykładowe wartości). Oznacza to, że audi musi wykręcić czas o 60% lepszy od malucha i wtedy te czasy są porównywalne w klasyfikacji generalnej. Proste nie ???
Nie oszukujmy się ale jak bardzo wydłubanego malucha byśmy nie miały nie mamy szans wygrać z Audi Quattro na odcinku gdzie jest 200m prostej <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> No i może ukróciło by to proceder wkładania 1,2 do SC/CCSport i udawania, że to 1,1 i startowanie w klasie 2.
Druga kwestia, którą chcemy poruszyć to dowartościowanie zawodników <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Każdy kto startuje poświęca swój czas, swoje auto i pieniądze i chciałby mieć choć odrobinę zadowolenia. Dlatego uważamy, że każdego startującego trzeba w jakiś sposób docenić choć małym dyplomem i wspomnieniem o nim na rozdaniu <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> Traktowanie przedmiotowo zawodników spowoduje, że się zniechęcą i nie będą startować. Tak samo nagrody powinny rekompensować poniesione koszty. Wiemy, że trochę filozofujemy i że o sponsorów jest trudno ale pomyślcie o tym na przyszłość <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> Bo duże zainteresowanie zawodników to nie tylko fajne odcinki ale również nagrody i uznanie.
Mimo wszystkich potknięć chciałyśmy serdecznie pogratulować doskonałego rajdu. Próby były naprawdę rewelacyjne a wszystkie problemy wynikały tylko i wyłącznie z niewystarczającej ilości działaczy (jeszcze raz dzięki dla Tomaszowa za wsparcie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />).
<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Lidia i Karina