Witam
Dzięka za rady jak jechać. Trase miałem z Rzeszowa na warszawe delej do Elblaga, potem na Tczew jak radzicie potem na obwodnice gdańską. Trasa jest OK. pojechałem jednak fabia Ojca. I tu niewypał. po drodze zaczeło wyć łożysko przednie prawe. hałas nie do zniesienia ale jakos poszło. To co zobaczyłem na trasie to WOLNA AMERYKANKA zero zasad jazdy zgodnie z przepisami. Wszyscy wyprzdali wszystkich, na 3 na 4 SZOK. Cały czas trzeba kontrolować co jedzie z tyłu bo wystarczy się zagapic a juz koleś jedzie z boku. W sytuacji extramalnej jak sie nie mieści to spycha na pobocze. Ja pilnowałem lewej strony jezdni a żona prawej czy na poboczu nie stoi jakiś maruder albo grzybiaże bo to sezon. Co do Fabi to po powrocie na drugi dzien ojciec oddał samochód do warsztatu a tu niespodzianka 350 zł za wymine zożyska. Miałem je w ręce, nie mozna było nim ruszyć tak zapieczone. Urlop się udał Bałtyk zimny jak diabli ale słodkie leniuchowanie to jest to.
Pozdrawiam