Od pewnego czau zauważyłem, że przód auta zaczyna tańczyć w poprzek drogi. Nasila się to przy przyspieszaniu i zwalnianiu. Kierownicą skręca w lewo skokowo. Mechanik wymienił gumy przy zawieszeniu z obu stron, ale to niewiele pomoglo. Nadal to samo ale mniej. Przy przyspieszaniu na skręconych kołach auto tańczy dopóki nie wiedzie w dziurę, potem jedzie normalnie. Przy wychodzeniu z zakrętów znowu zaczyna. Mechanik stwierdził że koła luzów nie mają - tylko przy łączniu kół z układem kierowniczym ale delikatnie. O co chodzi? Boję się że to coś poważnego i nie chciałbym zabierać rodziny w dłuższą podróż.

Od pewnego czasu samochód nie chce schodzić na wolne obroty. Rozumiem na początku, po nocy kiedy jest zimny. Ale jak jestem w trasie od pół godziny jak zwalniam on ciągle utryzmuje 2000 - 2500 obrotów. Wcześniej tak nie było. Prawdą jest, że schodził z obrotów wolno( od momentu ztrzymania na światłach mijało ok 15 s jak zszedł poniżej 1000 obrotów). Jest to Suzuki Swift 1.3 (z 92 roku), benzyna. Jaka może być tego przyczyna?

Problem jest następujący. Kiedy wzkaźnik paliwa spadnie do 1/4 Suzuki zaczyna gasnąć przy gwałtownym hamowaniu - delikatne hamowanie tego nie powoduje, jednak czasami też zgaśnie. Kiedy się rozpędzę to przy dużej prędkość (powyżej 120 km/h) traci moc i nie chce dalej jechać. Jak trochę postoi jedzie dalej. Podjeżdżam na stację, tankuję 26 litrów i mogę jechać dalej bez problemów [color:"blue"] [/color] [color:"white"] [/color] . Z tego co wiem to zbiornik ma 41 litrów. Przyznam się że filtr paliwa nie jest orginalny - może to jego wina. Może ktoś miał taki problem mimo orginalnego filtru paliwa. Nie jest to poważna wada (mam nadzieję) ale czasami wkurza. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />