Witam,

W Oplu Corsie B 1,4i 8V X14SZ z instalacją LPG autronic al-700 mam prawdopodobnie ustawiona źle emulację sondy lambda. Czy ktoś wie jak powinie wyglądać jej górny i dolny przebieg. Może jest ktoś z Warszawy lub okolic, kto ma taki sam samochód z LPG i pozwoliłby się podpiąć pod komputer LPG i to sprawdzić. Auto nie da mi się wyregulować. Sonda lambda na benzynie pracuje ładnie w zakresie około 02-08V, a na gazie w granicach 0,4-,0,5V.Prosże o pomoc

Glubul

Pomysły jakie przychodzą mi do głowy:
1.Uszkodzona poważnie sonda lambda zwiększy zużycie paliwa. Można więc nalać cały bak benzyny, wyjeździć i sprawdzić zużycie paliwa. Przy drastycznym zwiększeniu spalania na pewno coś jest nie tak.
2.Jeśli masz założoną instalację gazową zgodnie z przepisami to możesz to sprawdzić poprzez komputer sterujący LPG. Potrzebne do tego są kabelek z interfejsem, komputer i program. Możesz sobie dokładnie zobaczyć jak się zachowuje sonda i to zarówno na benzynie jak i na gazie.
3.Można sobie zakupić np. na "allegro" tester sondy lambda. Zazwyczaj urządzenie takie posiada diody mieszanki ubogiej i bogatej. Jeśli diody wskazują na zmianę raz bogatą, a raz ubogą mieszankę to jest OK.
4.Można sprawdzić na analizatorze spalin w warsztacie, nawet jeśli to kosztuje to pewnie nie więcej niż sposoby 1,2,3.

a gdzie Ty masz cylinderki z przodu w aucie?

Dobrze niech będzie z przodu to się nazywa zacisk hamulcowy, <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> który ma tłoczek hamulcowy działający na podobnie jak tłoczek w cylinderku hamulcowym w hamulcach bębnowych z tyłu. Może on się również zatrzeć.To właśnie miałem na myśli. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Mam problem zapowietrzającym się układem hamulcowym - to tak w skrócie.

Od chwili kupna auta (mam go 2 miesiąc) auto praktycznie nie hamowało. Po obejrzeniu tarcz i
klocków wiedziałem dlaczego (były pordzewiałe, klocków brak; auto ponoć stało jakiś czas).
Odpowietrzyłem hamulce ale i tak pedał był miękki i miał duuuży skok.

Teraz wymieniłem tarcze i klocki, płyn na DOT-4 i w zasadzie jest to samo co wcześniej.

Po złożeniu wszystkiego do kupy, kiedy hamowałem delikatnie żeby klocki polubiły się z tarczami
pedał był twardy i wydawało się że jest OK, ale po później, po kilku gwałtowniejszych
hamowaniach pedał wpada głęboko i jest mięciutki. Hamulec ręczny również jest bardzo słaby.

Wygląda to trochę tak jakby płyn się gotował - ale jest nowy więc to raczej wykluczam. Płynu nie
ubywa.

Gdzie mogę szukać przyczyny?

Miałem podobne objawy. W moim przypadku był to zapieczony tłoczek w cylinderku tylniego prawego koła. Sprawdził bym cylinderki i z przodu i z tyłu.

Pewnie tak jak wszędzie: startujemy od koła najbliższego do pompy hamulcowej i po kolei kończymy
na kole najbardziej oddalonym:
p/l p/p t/l t/p

Niestety jest zupełnie odwrotnie. Odpowitrzamy w kolejności koło tylne prawe, tylne lewe, przednie prawe,przednie lewe
Szczegóły w linku do strony klubowej:
http://www.swiftklub.pl/index.php?option...p;amp;Itemid=86

Jak w mojej Suzuce mechanik wymieniał rozrząd to nie odkręcał mocowania silnika i nie opuszczał go, <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> więc po co to robić.

Jak ja wymieniałem u mechanika to też chciałem wymienić z napinaczem, ale okazało się że mają tylko jakieś koreańskie zamienniki, które były nowe w gorszym stanie niż mój orginał no i został.

Ja mam kable SEIWA, kupowałem je w JC-na razie zero problemów, ale mam je stosunkowo niedawno.
Zapłaciłem za nie sto kilkadziesiąt zł (nie pamiętam dokładnie).

Mam 1,3 8V i na początku też miałem te niebieskie kabelki padły nie wytrzymały nawet 5 tys. więc kupiłem kable SEIWA niby do jakiejś Toyoty oznaczenie :JC L32012 według katalogu JC, ale mam je już 10 tys. i chodzą jak marzenie, a kosztowały 105 zł prawie tyle samo co te niebieskie. Wymieniłem też kopułkę i palec rozdzielacza koszt 50 zł.

Witam,
Robiłem zaprawki na swoim aucie, dla mnie najważniejsze, aby nie rdzewiał a na wygląd nie zwracam aż tak uwagi. Na początku porządnie oczyścić przetarcia z rdzy nawet jeśli jej nie widać, to jest jeżeli przytrarcie jest do gołej blachy. Do czyszczenia używam odrdzewiacza i papieru ściernego nie pamiętam chyba 100 lub 120 a następnie zmywacz silkonowy. Później smaruję to preparatem "Cortanin F" trzeba odczekać dzień aż zwiąże, potem farba podkładowa i lakier (najlepiej dobrać w sklepie kolor- numer koloru na tabliczce znamionowej pod maską. Po kilku dniach można użyć pasty polerskiej lekkościernej. Jeżeli masz lekkie wgniecenia to jeszcze powinieneś użyć szpachli.To tyle z mojej amatrskiej działalności.

Witam,

Do silnika używam Mobil 1 5W50, natomiast do skrzyni biegów Texaco Multigear 75W90 (syntetyk)za około 40 zł za litr. Mam Suzuki 99r. 1,3 z LPG.

Może być. Proponuję wziąć kawałek rozpylacza i popsikać wodą na pracujący silnik. Jak pojawi się
"dyskoteka" na przewodach albo kopułce, to wiadomo, że do wymiany

Miałem u Siebie podobne objawy, problemy z rozruchen jak było wilgotno, zawsze na zimnym silniku. Wymieniłem przewody WN, kopułkę i palec rozdzielacza, problem minął jak ręką odjął.

Wiem, ze to forum Suzuki Swift, ale czy mogę zapytać o Baleno? Jest do kupienia w komisie model
z 1999 r, wygląda aż za dobrze, choć moje oko to oko laika, wiec trudno mi jest ocenić jego
faktyczny stan, ale może ktoś miał doczynienia z tym komisem co proponuje ten model. Kartę
serwisową ma do 2002r, potem tylko wbijane przeglądy do dowodu, więc ten skromny przebieg
jest nieudokumentowany, co mnie trochę martwi. Co o tym myślicie. Proszę o radę i
wskazówki. Podaje link: Klik

Pozd, Marek

Ja mam złe skojarzenia z komisami. Jak szukałem w komisach Swifta to okazało się że w komisach są najgorsze trupy (zajechany silnik, auto po dzwonach) w dodatku jest tam drożej niż wartość rynkowa auta. Ja kupiłem samochód prosto od właściciela i wiem że z usług komisu już nie skorzystam.

na jednym zdjęciu nie zamazaleś rejestracji <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />.

Ja kupowałem w JC auto przewpdy wysokiego napięcia nie wytrzymały nawet 10000
km. Sprzedają jakieś trefne podróby czy co?

Moje pytanko brzmi:
Czy coś mi się popeirdzieli z centralnym zamkkiem, autoalarmem i komputerem odpowiedzialnym za
wtrysk paliwa jak wyjmę akumulator i zostawie samochód bez źródła energii elektrycznej?
To że mi się skasuje zegarek elektroniczny w kabinie to wiem, ale co z centralnym zamkniem,
alarmem i komputerem? Można wyjmować czy nie?

U mnie po wyjęciu akumulatora zrestartowały się ustawienia alarmu na domyślne, do dziś nie wiem jak zrobić aby nie piszczał przy zamykaniu i otwieraniu a jedynie mrugał przyjaźnie

<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />

Przy kupnie mojej Suzy miała akumulator Varty 35AH(wytrzymał 2,5 roku).Obecnie kupiłem Boscha AsiaSilver 45AH za 220 zł, ciekawe ile wytrzyma ?