o kfa, to masz szczescie, gdzie tak w gdańsku okradają ludzi?

przed akademikami na wyspiańskiego, na 99% robota dresów z leczkowej. Zresztą i tak wczoraj się wymeldowałem z akademika bo dostałem pracę w Łomży (co prawda to nie trójmiasto ale cóż) więc mam nadzieję że w nowym miejscu nie będę miał takiego pecha

znowu????
to tobie jakis czas temu ktos klamke lomem potraktowal?
pod domem taka mila atmosfera u ciebie, ze bez przerwy sie dobieraja do zuzki, oj, to
wspolczuje.
szlag trafia

szlag trafia tym bardziej że tylko 2 dni pojeździłem z nową klamką <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ale tym razem włamali się bardziej subtelnie nie uszkadzając bębenka, wię cjest szansa że przy odrobinie szczęścia i poxipolu oszczędze na naprawie

Zdejmujesz korbkę od szyby (jest na taką szpilkę przełożoną przez oś), odkręcasz uchwyt i musisz
zdjąć wewnętrzną klamkę. Przerabiałem to w mk1 i mk3, ale w mk2 nie znaju. Trzeba podważyć
i zobaczyć gdzie się trzyma - tam podważać. Potem ciągniesz za boczek - on jest na takich
ładnych szpilkach i powinien się odczepić

dzięki za opis
ja mam mk3 mimo że z 91 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Znowu miałem włamanie do mojego suzuki, ale tym razem nie narobili tyle zniszczeń, klamka troche ukruszona, ale w miarę działa no i zamek też od biedy działa, tylko trzeba go z powrotem zamontować. I tu moje pytanie - jak się dostać do tych mechanizmów wewnątrz drzwi? nie chciałbym czegoś połamać, a wydawać drugie 200 zł na naprawę jakoś mi nie w smak.

heh, jesteś z olsztyna,a ja tam ostatnio specjalnie pojechałem na szrot, stoi tam suzuki swift
sedan na jednym a na drugim (taki jakby za lasem) hatchback; dostaniesz tam wiele rzeczy
za rozsądne pieniądze
tak oza tym jak to jest że Gdańsk nie ma pożądnego szrota,mamy tylko pełno małych a w olszty7nie
są bodajże 3 ale ogromne

a możesz mi powiedziec gdzie dokladnie w olsztynie są te szroty? bo w piątek będę jechał z Łomzy do Gdańska przez Olsztyn

Zobacz jką masz deske w samochodzie. Płaską jak decha czy zaokrągloną

taka trochę zaokrąglona jest...

mi też wyłamali zamek, nie lepiej zamiast wymiany zamka wstawić centralny zamek (o ile nie jest
na tyle uszkodzony ze trzeba)? ja tak mam
tak swoją drogą to zamek jest na tyle silny, że w środku została końcówkał śrobokręta złodziej
musił szybe wybić

u mnie cała klamka jest wyrwana, chyba łomem się musiał siłować, bo blacha na drzwiach w okolicach klamki jest wygięta. Ale samochodu nie otworzył, może dlatego że po wyrwaniu zobaczył że nie ma radia, a może wyrwał sobie ze zwykłej frustracj? Fakt faktem, że muszę znaleźć gdzieś na szrocie klamkę czy coś no i zamki, pewnie tak jak radzisz sprawię sobie centralny, tylko mam nadzieje że się łatwo go montuje, bo nigdy tego nie robiłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

a silnik? 1.3?
1.0 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Witamy!
Chyba mk2, albo drugi prototyp już w Klubie

no właśnie, jak rozpoznać czy to mk2 czy mk3? da się po numerze vin? wdług strony klubowej mam Typ 2: od JSAEAA44S00140001

Witaj . Napisz więcej o tym czym tam brykasz

swift 3 drzwiowy z 91chyba MK3 biały taki, tylko maska do zmatowienia pomalowania (podkładówka już jest <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />), no i szczęki trzxeba wymienić , no i ostatnio klamkę wyłamali, więc komplet zamków trzeba wstawić <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> no i parę innych kosmetycznych spraw więc czekam na cieplejsze dni, to przy nim posiedzę. Generalnie chodzi ładnie, nie ma problemów z jazdą, no i ekonomiczny, bo na gaz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> fotki przyślę jak tylko cyfrówkę skombinuję <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

... na szczęście się do srodka nie dostał, bo samochód był zamknięty, ale klamka wyrwana, no i bebenek zamka jest urwany <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> teraz mam pytanie: czy możliwe jest kupienie zamków z innego zamochodu? na allegro chodzą np komplety zamków do Wv po około 150 zł razem z kluczykami? Może można gdzieś dostac komplet do swifta? jeśli tak to ile kosztuje?

Witam, od ponad tytgodnia jestem posiadaczem swifta z 91 r, dlatego też chciałem się oficjalnie przywitać ze wszystkimi klubowiczami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Na razie będę miał sporo bytań, ale mam nadzieje że później jak już zapoznam się z moim samochodem nie będę zamęczał klubowiczóe problemami, a sam będę się udzxielał w dyskusji <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mam nadzięję że przyjmiecie nowicjusza z otwartymi rękami <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam

A na obrotomierzu "podskakuje"?
Słychać spoczątku jak pompa zacznie pracować?
Może wykręcić świece i kabel, do masy czy iskra jest?
A jest paliwo? U mnie jak jest mało paliwa to już na lekkiej nierówności nie pali...
Co prawda już sobie poradziłem (okazało się ze to akumlator) ale tak z ciekawości zapytam - jak się sprawdza czy jest iskra na świecy?

wygląda jak typowy problem z prądem..
weź sprooboj pozyczyc na chwile od kogos akumulator i przeloz do siebie (ale sprawny) jak
zadziala - znaczy ze juz smierc akumulatora nastapila i musisz puscis okolo 130 na nowy..
jak to nie pomoze to kable... kable kupujesz za okolo 100 (kiedys widzialem za 45 - ale
musze sie upewnic czy dobre) wymien kable, powinno pomoc.. a spadku mocy podczas jazdy
wczesniej nie odczuwales moze?

już sobie poradziłem z problemem, okazało się tak jak przewidywałeś, że jest problem z akumlatorem. Najprawdopodobniej styk na akumlatorze się trochę poluzował no i nie miał ładowania? W każdym bądź razie podłączyłem mój akumlator z akumlatorem znajomego no i silnik zaskoczył, i dziś bez problemu odpala, rozrusznik ma szybkie obroty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Boje się tylko żeby znowu się taka sytuacja rano nie powtórzyła, no ale przynajmniej wiem co robić. Dzięki wszystkim za pomoc

Dzięki za odpowiedzi.

A więc z rozrusznikiem było tak: Wczorajj jak próbowałem go odpalić no to normalnie się kręcił, ale w miarę prób robił to coraz wolniej, więc stwierdziłem że wezmę akumlator i doładuję go w domu prostownikiem. Ładowałem go około 11-12 h. Dziś sytuacja ta sama - na początku szybko się kręcił, ale w miarę prób coraz wolniej. Świece sprawdzałem wyglądają chyba w porządku nia ma na nich osadu. A jeśli chodzi o kable WN to jeszcze nie sprawdzałem, bo w sumie nie wiem jak <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Alarmu też nie mam, więc nie ma możliwości że się przeprogramował. Jak do jutra nic nie wykombinuję to chyba pójdę na jakąś stację obsługi. Zna ktoś jakąś dobrą w Gdańsku?

witam
przedwczoraj samochód (swift 1.0 1991r)chodził bezproblemowo, a wczoraj rano próbowałem kilka razy odpalić i nic... wyciągnąłem akumlator bo chyba się troszkę rozładował i naładowałem go troszkę przez noc. Dziś pełen nadziei włożyłem z powrotem akumlator, przekręcam kluczyk i dalej nic. Co może być przyczyną? Za zimno? Może wczoraj świece zalałem? Na co zwrócić uwagę żeby dowiedzieć się w czym problem? Z góry dziękuję za odpowiedzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />