Myślę, że my z małżonką byśmy się pojawili aby powtórzyć
to piękne dzieło
pisałbyś się na fasolkę po bretońsku po jakieś 2 zł od miski <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> i kapele ludowe, czy na rycerzyków na koniach?
edit. Kurcze, im dłużej myślę, tym więcej widzę możliwości. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Od agencji promocji miasta można by spróbować coś wydębnić,
wyjazd na górę św. Marcina z ruinami zamku i widokiem na całe miasto uskutecznić. I takie tam.