Ostatnio zauważyłem pewną dolegliwosć w moim Tico (od razu mówie, iz nie wiem od kiedy to jest)
Otóż na wolnych obrotach silnik delikatnie popierduje z rury wydechowej, są to pierdnięcia nieregularne, średnio co 4-5 sekund.
Teraz tak:
NA ssaniu , gdy ma wyzsze obroty nie ma tego zjawiska, natomiast jak się juz nagrzeje i obroty się unormują to się pojawia.
WAŻNE: kolega wsiadł do auta i wcisnał gaz - na wysokich obrotach też tego nie ma, nic nie pierdzi.
Świece dziś założyłem nowe - od tego zacząłem - nie pomogło.
Obstawiam parę rzeczy:
1)zła regulacja zaworów : tylko, że tak: auto ma 41kkm , a przy 35kkm zawory były regulowane. Od tamtego casu nie mialem zadnych problemów swiadczących o zlej reg. zaworów. Odpala na dotyk na cieplym i zimnym silniku. NA zimnym idzie gorzej niz na cieplym wiec chyba prawidłowo...
2) Zły skłąd mieszanki - kiedys bylem w takim podejrzanym ASO , zaraz jak go kupilem. Chcialem sprawdzic skald mieszanki. Podlaczyli pod analizę spalin, cos pokręcił i stwierdził,ze mu trochę zubożył skłąd mieszanki, bo była ciut za bogata. Od tamtego czasu silnik jakby mikroskopijnie bardziej się "trzęsie". Ale to tylko ja odczuwam, bo znam to auto. I wsumie to chyba najbardziej prawdpodobne wysjcie jak dla mnie.
3) Przed zimą zwiększyłem nieco wolne obroty , dlatego,ze od pazdzienika jezdzimy na swiatlach, a to zmnijesza trochę obroty na luzie.
I moze to np. sprawia,ze pierdzi?
Cholera juz nie wiem. Nie chcę jezdzic po serwisach i na oślep wydawac kasę, bo zbytnio groszem na razie nie smierdzę...
Acha - nie wiem co to moze miec do rzeczy ale filtr paliwa, powietrza, oleju i olej są nowe.
Ma ktos jakiś pomysł. Szczególnie proszę o analizę 2go punktu <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />