Otworzyłem maskę, w okolicach alternatora wisiał luzem niebieski kabelek, który zwierał do masy.
Po usunieciu zwarcia, wskaźnik spada do minimum. Czyli miałeś racje, ze to cos z czujnikiem.
Dzieki za pomoc.
Tylko, że teraz mam problem, gdzie ten kabelek założyć. Nie moge znaleść w okolicach tego
kabelka żadnego miejsca, na które mógłbym zacisnąc kabel. Czy mozesz mi podpowiedzieć,
gdzie szukać tego czujnika (na silniku, czy na jakimś innym elemencie)?

Ok, juz znalazłem czujnik. Pogrzebałem troche po www i dało sie wygrzebac kilka fotek.
Dla zainteresowanych, zdjęcia gdzie znajduja sie czujniki w Astrze z silnikiem C14NZ
http://www.astra-site.prv.pl/wybor.php?id=czujniki

Zdejmij kabelek z czujnika i zewrzyj do masy, będziesz wiedział na pewno. Niebieski, o ile się
nie mylę.
Otworzyłem maskę, w okolicach alternatora wisiał luzem niebieski kabelek, który zwierał do masy.
Po usunieciu zwarcia, wskaźnik spada do minimum. Czyli miałeś racje, ze to cos z czujnikiem. Dzieki za pomoc.

Tylko, że teraz mam problem, gdzie ten kabelek założyć. Nie moge znaleść w okolicach tego kabelka żadnego miejsca, na które mógłbym zacisnąc kabel. Czy mozesz mi podpowiedzieć, gdzie szukać tego czujnika (na silniku, czy na jakimś innym elemencie)?

sorry za te niedociągnięcia, mam silnik C14NZ, a teraz kilka dodatkowych obserwacji:
Wskazówka wychyla sie do maksimum już w chwili przekręcenia kluczyka do polowy (tak aby zapaliły sie kontrolki), czyli na wyłączonym silniku pokazuje już niebotyczne wartości. Wydaje mi sie wiec, ze to raczej uszkodzenie samego wskaźnika, a nie czujnika.

Ciężko powiedzieć nie wiedząc, jaki silnik.
Nie jestem znawcą, ale z tego co mi mówili to jest to silnik z jednopunktowym wtryskiem paliwa

Ale pewnie czujnik temperatury.
No własnie to mnie zastanawia, bo jezeli czujnik temperatury generowałby taki sygnał, to powinien właczyć się wiatrak. Przynajmniej mi sie wydaje, ze wiatrak uruchamia się na podstawie sygnału z czujnika (ok. 90 stopni), a wiatrak milczy. Moze sie myle.

Powiem jeszcze, ze okolo rok temu wymieniłem chlodnice, wiatrak i czujnik

Witam wszystkich,
a więc sprawa wygląda tak. W piątek dojeżdżając do domu, nagle zauwazylem ze wskaźnik temperatury podnosi sie do maksymalnego wychyłu. Z racji, że juz bylem prawie w domu dojechałem na parking i zostawiłem auto. Nastepnego dnia (zimny silnik), odpalam auto i tylko jak przekrece kluczyk i silnik zaskoczy znowu to samo. Wskaźnik wychyla sie do maksymalnego wychyłu. Co dziwne nie włącza się wentylator, który powininen ruszyć przy temepraturze ok. 90 stopni. Co to może być ? Uszkodzony wskaźnik tempertaury, uszkodzony czujnik temperatury, czy moze jeszcze coś innego ?

właśnie odebrałem autko z drugiego warsztatu. Sprawdzili układ zapłonowy i wszystko gra. Za to niby zdjagnozowali, że przyczyną jest pompka paliwowa. Wymienili pompke i filtry. W sumie kosztowało mnie to około 800PLN, zobaczymy ile teraz pojeżdze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Cały aparat wymieniłeś? Czy tylko moduł?

tylko moduł, dzisiaj o 8 rano wstawiłem go na inny warsztat, zobaczymy co powiedzą i co znajdą.

Wymieniać! Podobno tak właśnie jest
Wymiana aparatu zapłonowego nie pomogła, auto zgasło po ujechaniu ok. 10 km po mieście.
Auto wraca do warsztatu, macie moze jeszcze jakies pomysły?

po dwóch dniach grzebania w aucie przez elektryka, okazało się, że okablowanie jest w porządku, natomiast zdiagnozowano co następuje:
"siada moduł pod cewką zapłonową, co jest podobno standardową usterką w Astrach"

Co o tym sądzicie, bo nie wiem, czy wymieniać ? Koszt to około 100 PLN

Nie wiem co tam dokładnie siedzi w między cewką a modułem, ale na pewno, wnioskując z twojego
opisu, szukałbym przyczyny w aparacie zapłonowym. Rozbierz i sprawdź dokładnie.

Heh, dwa dni auto sprawdzał mechanik, nic nie znalazł, dzisiaj rano zabrał sie za nie elektryk, zobaczymy czy cos pomoże...

A filtr paliwa kiedy wymieniałeś ?
Auto własnie stoi w warsztacie, rozmawiałem z mechanikiem, który powiedział,że sprawdził filtr paliwa i jest czyściutki, więc to nie to.

Udało mi się znaleśc na forum Opla podobny problem. Oto odpwoiedź:
"z podanych informacji wynika że masz standardowo usterkę w astrach jest między aparatem modułem i cewko przewód hermetyczny taki jak od anten radiowych i on ma przebicie musisz rozwinąć wiązkę z kablami i go powycinać i wstawić normalny kabel nie daj się oszukać bo ten kabel jest wstawiony dopiero w wiązce i na wyjściach jest zarobiony w normalnym kabel . "

Co o tym myslicie, autor twierdzi, że przebicie powoduje zanik iskry i gaśnięcie silnika.

Witam serdecznie,
Mam Astre 1.4 benzyna, rocznik 1992. Od pewnego czasu zdarza się, że podczas jazdy gasnie silnik. Wygląda to tak, jakby się dusił. Gdy zgasnie, nie można go zapalić przez około 60 minut. Jeśli sie nawet uda, to silnik chodzi nierówno i po chwili gaśnie. Zdarzyło mi sie to 3 razy, gdy miałem mało paliwa (około 10 litrów), ale ostatnio mialem ponad pół baku i też mi sie to przytrafiło. Podejrzewałem, że mam zanieczyszczony bak, albo zanieczyszczone przewody w układzie paliwowym, wiec go odstawiłem do warsztatu do kontroli. W warsztacie twierdzą, że wszystko sprawdzili i wszystko jest czyste i nie wiedzą, dlaczego auto tak sie zachowuje.

Tankuje tylko na stacji Orlen (PB95).

Czy ktos ma jakiś pomysł, co może być nie tak?

Pozdrawiam
Tomek