Nie podobało mi się branie oleju, śluz w chłodnicy i pod filtrem powietrza, więc w końcu
pokazałem znajomemu mechanikowi, a on w końcu zdiagnozował: nieszczelność na głowicy.
W optymistycznej wersji do wymiany uszczelka, w pesymistycznej głowica i otoczenie.
Ogólnie autko jeździ i z tego co mówił, nie jest to super pilna sprawa, ale ogólnie byłbym
wdzięczny za podpowiedź, czy faktycznie mogę tak chwilę pojeździć, na jakie koszty się
nastawiać, gdzie warto go wstawić (zaufany warsztat w Łodzi / Rafaqus).
gdyby to byla zima to pewnie mozna by powiedziec ze to termostat (silnik sie nie dogrzewa) ale w twoim wypatku to bym proponowal sprawdzic glowice pod cisnieniem(jerzeli na uszczelce nieznajdziesz sladow nieszczelnosci) czasami jest tak ze planowanie glowicy nic nie da gdyz zdaza sie ze jest w stanie wyprezyc blok.. pozdrawiam