Czekitałt
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1

a diody juz tez mialem...ale nie umiem zmienić cyferblatów bo jeden z wcześniejszych właścicieli chyba wyciągał wskaźniki i chyba je przykleił bo nie da się ich ściągnąć więc białe tarcze odpadają...i wogłe to te UV'ki słabiej świecą...:)

no wsumie mi tez te na czarno by si epodobały ale kolega ( somebody101 ) napisał zeby na biało )
i bedzie troche tuningu ) i to mi dało do myslenia ciekawe jakby na białych sie prezetował
?? bo moze byc wiesniacko a co do czarnego to mam dwie opcje mat albo połysk
pozdrawiam !

czarny na felgach jest w modzie w tym sezonie! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> wszyscy szanujący się producenci robią teraz czarne alu-fele...wiem że te w skodzie to "prawie" alumy no ale mozna za trendem podążać...a po za tym jak bys sobie chciał później założyć kołpaki to srebrne albo białe koła bedą spod nich "wychodzić".ja mam sosbiście pomalowane na czarno i na tym kołopaki...choć wiesz z drugiej strony jak się chcesz wyróźniac to białe...czarne maja wszyscy bo teraz producenci robią czarne fele no a srebrne...to mi się kojarzy ze starymi szrotami <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Troszeczkę ci przez radio przecieka

e tam...dodatkowy efekt wizualny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale chodzi mi o licznik a konkretnie o jego oświetlenie.wszystko przeciez dobrze widać...

Kiedyś miałem taki licznik rowerowy w maluchu, ale to z 10 lat temu było. Problem był przy
prędkości ok 90 km/h i powyżej - licznik głupiał, bo za szybko impulsy dostawał, albo zbyt
krótkie były. Tam był zwykły kontaktron i magnesik, a w połączeniu z małym kołem od malucha
nic dziwnego. Więc lepiej chyba zastosować czujnik halla.
Natomiast co do podświetlenia - wszystko się da
Przeszukajcie net pod kątem folii indiglo

ja to już podświetlenie mam...słabo miświeci podświetlenie licznika więc wkomponowałem tam neona przeznaczonego do kompa.a że były dwa neonki połączone razem to drugiego rzuciłem pod nogi... <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />efekt?

Ponoć nie jest to takie trudne. Na Auto Kąciku znalazłem gościa o nicku "majonez" który wykonał
coś takiego do Feli. Właśnie na czujniku Halla, ale jakoś nie odpowiada na moje maile
Ja osobiście zastanawiam się też na takim cudem, a to dlatego że przy dłuższej jeździe zaczyna
mi się dostawać olej ze skrzyni do licznika i nagle moja Fav posuwa z prędkościami w
granicach 130-140 km/h przy 3000 obr/min. Nie mówiąc już o tym że olej leci na wycieraczkę
Ostatnio chodzi mi po głowie aby wypróbować jakiś licznik rowerowy. Na Elektrodzie gostkowie
pisali że takie coś działa. Ponoć są liczniki w których obwód koła wprowadza się w
centymetrach z dokładnością do 1cm, a nie jak w większości z góry ustalone. Nie mogę tylko
takiego znaleźć

ja kiesyś miałem taki w rowerze tyle że tam sie wprowadzało cale...i wydaje mi się że chyba każdy licznik rowerowy można "nastawiać" bo przecież koła w rowerach są róźne a nie tylko 26"... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

mam prosbe (heh jak wielu na tym forum). Po prostu nie znam sie w tym fachu, a chcialbym na
wiosne pomalowac swifta. na razie w mojej glowie tkwi pomaranczowy metal z grafitem, ale
jak macie inne propozycje to prosze jak w dym. Jesli ktos umial by zrobic pare koncepcji
laczenia kolorow na moim samochodzie to prosilbym bardzo moze jeszcze zmienie decyzje.
Jesli ktoras z prac zostanie wybrana na samochod to moge pozniej zrobic na nim "reklame"
autora jak bede go malowal.
zdjecia mojego wozu sa tu http://swift.crime.one.pl/index.php?menu=profil&nick=wieczny2002.
z gory dzieki

wg mnie pomarańcz by mógł być...a co Ty na to żeby maskę i pach walnąć na czarno?ale taki perłowy albo metaliczny czarny...widziałem kiedyś taką skode tak właśnie pomalowana-wyglądał bomba!a jak nie to zobacz sobie jakieś części trylogii "Fast'n'Furious".Twoje auto to w końcu japoniec więc może tam znajdziesz jakies inspiracje <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

bzdura. Poszukaj w sieci jest wiele stron o tym. Więcej oktan nie daje więcej mocy tylko
minimalizuje ryzyko wystąpienia spalania stukowego. Więcej mocy daje np zwiększenie stopnia
kompresji w silniku i przyspieszenie kąta zapłonu, ale te operacje powodują zwiększenie
ryzyka wystąpienia spalania stukowego i dlatego do sportowych silników stosuje się paliwo o
dużej liczbie oktanowej.

a te magnetyzery to dają wogóle coś?no bo turbo raczej mój silniczek nie wy3ma:)

bzdura. Poszukaj w sieci jest wiele stron o tym. Więcej oktan nie daje więcej mocy tylko
minimalizuje ryzyko wystąpienia spalania stukowego. Więcej mocy daje np zwiększenie stopnia
kompresji w silniku i przyspieszenie kąta zapłonu, ale te operacje powodują zwiększenie
ryzyka wystąpienia spalania stukowego i dlatego do sportowych silników stosuje się paliwo o
dużej liczbie oktanowej.

a co to jest to spalanie stukowe? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Wszystkie informację znajdziesz w wątkach poniżej (cena, itp.)
Smietana pod korkiem nie oznacza zaraz rozwalonej uszczelki. Zacznij od podstaw:
korek na zbiorniczku, przewody gumowe, opaski itp. Bardzo ważny jest czysty filtr powietrza i
drożna odma. Zajrzyj pod auto - czy nie ma wycieków. Jeżeli nie dymi na biało, nie bulgoce
w zbiorniczku i masz dobrze działające ogrzewanie, to myślę ,że możesz nie przejmować się
za bardzo uszczelką.
Branie oleju może być spowodowane kiepskimi uszczelniaczami zaworów lub wytartymi pierścieniami
tłokowymi. Przy krótkotrwałej eksploatacji auta (jazda na krótkich odcinkach) śmietana pod
korkiem to normalka. A jak już ktoś ma LPG - śmietana pod korkiem = norma

dziennie jeżdżę po ok 30 km rozdzielone na pół czyli rano 15 i po południu do domu też 15...czytałem już że na krótkich odcinkach się takie cos robi ale żeby to zaszło aż do filtra pow?tego jeszcze nie widzialem...co proponujecie?co mam tym zrobić?bo tak to przeciez to "masełko" do cylindrów zawendruje za niedługo... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

są na to jakieś sposoby?czytałem przed chwilą posty o magnetyzerach i że niby one cos tam pomagają-ale jest to prawda?słyszałem od kumpla że jazda na Pb98(albo V-Power'ach i innych)zmniejsza spalanie bo paliwo jest bogatrze w oktany więc dla osiągnięcia tej samej mocy silnik "bierze" mniej paliwa-ale nie jest tak że po prostu daje więcej mocy?a jak to jest z turbosprężarką?przecież przy minimalnie większym zużyciu paliwa jest dużo więcej mocu(więcej powietrza[tlenu]w komorze spalania=więcej mocy).czy nie dało by rady jakos tak zrobić żeby zamontować turbo zmniejszyc dawke paliwa o trochę a miec te samą albo nieco większą moc?są jeszcze jakies inne patenty?ktos cos słyszał?aha i nie piszcie proszę odpowiedzi typu mniej jeździć albo jeżdzić wolniej tylko coś co przy normalnej jeździe ogranicza spalanie...nie wiem czy taki post juz był-ja nie znalazłem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />.jak jest to podajcie linka to tam poczytam:) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Witam
Czy ktoś z was miał doświadczenie ze zmianą kierownicy w favoritce? Konkretnie interesuje mnie
jakie kierownice od felicji pasują do favoritki. W archiwum znalezłem pewne informacje ale
nie kompletne. A może pasują jeszcze kierownice z innych aut? Podzielcie się proszę
wiadomościami.
Pozdrawiam i życzę wiele bezawaryjnie przejechanych kilometrów w nowym roku !

wiesz jak byś dobrze pokombinował to wejdzie z każdego auta...z jednymi było by mniej roboty z innymi więcej ale chyba każda pasuje:) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Obawiam się, że przedostaje Ci się płyn chłodniczy do oleju i ta "musztarda" osiada wewnątrz
przewodów odpowietrzających skrzynię korbową silnika. Sprawdź kolor i poziom oleju na
bagnecie i sprawdź też czy nie masz tej musztardy na korku wlewu oleju. Prawdopodobna
przyczyna to puszczająca uszczelka pod głowicą.

wiesz że to może być to...olej zmieniałem jakiś tydzień temu i wszystko wyczyściłem(również korek wlewu oleju i na nim dzisiaj już tez było troszkę tego osadu) ale do filtra powietrza nie zaglądałem.dopiero dzisiaj a tu taka niespodzianka...silnik mi łyka troszkę oleju a i płyn chłodniczy ubywa(od połowy wrzesnia do teraz z max do ponad minimum)...więc chyba jednak Ty masz racje i może to byc uszczelka...jaki by był koszt wymiany razem z robocizną u mechanika? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

ja jednak sądzę że to nie musi być koniecznie uszczelka, musztarda jak piszecie może byc
wynikiem niedogrzanego silnika, krótkie trasy i ego typu, najlepszym rozwiązaniem jest
zdjęcie odmy z korka oleju w silniku jej przedłużenie i skierowanie w dól samochodu aby ta
"musztarda" nie dostawała się do filtra powietrza....
u kolegi pewnie będzie cala zabita tą musztardą a tak może opcja szukaj i hasło "masełko"
napewno coś będzie na forum ...
pozdrawiam

że co mam przedłużyć?

wiem że to nie normalne dlatego nie będe o to pytał ale co może być przyczyną?przy czym muszę zaznaczyć iż nie był to czysty olej tylko taka "musztrarda".ale nie było tego wcale mało.można temu jakoś zapobiec?i jakie mogą byc z tego konsekwencje?

ja miałem taki sam problem w favce ale na benzynie.auto nie chciało wogóle na obroty wchodzić-pedał w podłodze a obroty ledwo 3k na minute...ale auto postało trochę(2-3h) i problem jak by sie sam rozwiązał...po tym czasie auto znowu normalnie chodziło.problem się powtarzał przez kilka dni i to zawsze w tym samym miejscu.posprawdzałem fajki na świecach i przeczyściłem świece i od tego czasu wszystko jest ok:)

narazie niewiele zrobione...atrapa pomalowana na srebrno,nowe kołopaki, nalepka przeciwsłoneczna na przedniej szybie,sprzęt grający Pioneer+JBL i neonki we wnętrzu.planuję pomalować zderzaki i lusterka na kolor nadwozia,włożyć trochę szersze koła i atrapę zastąpić satką.to plany na najbliższy czas a później może przyciemnić szyby, trochę obniżyć, pomalować inaczej,włożyć tapicerkę z felicji i obić całe wnętrze skajem oraz silnik 1.6 z felicji(albo chociaż ta ten ze 136 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)...no ale co z tego bedzie nie wiem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Skoro ręczny też nie hamuje, to raczej szczęki/bębny, ewentualnie samoregulator szczęk. Serwo
nie ma nic do ręcznego. Natomiast typowym objawem zapowietrzonego układu jest "rosnący"
pedał hamulca - wyraźnie wyżej łapie przy kilkakrotnym naciśnięciu.
Niestety, będziesz musiał rozebrać koła.

znaczy jak ręczny troszkę zaciągnę to wszystko normalnie działa i hamuje.albo jak wyjadę aytem z garażu.natomiast jak auto stoi na dworze to potem z hamowaniem są problemy....

a masz jakies fotki - bo ja za bardzo nie kumam co to za nakladki???

ja też bym fotki jakies poprosił

no właśnie ja tez nie bardzo wiem jak to zrobić...bo ja mam taki problem że jak auto stoi na
zimie przez kilka godzin to hamulce prawie wcale nie łapią.tylko jak trochę ręczny
zaciągnę(bo ręczny mi tez tak trzyma że brak słów-bez problemu można ruszać na zaciągniętym
)to hamuje dobrze.może to być przez zapowietrzony układ albo to co innego?

a co może byc powodem mojego problemu?(powyżej)ktos się na tym na tle zna żeby mi pomóc? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

Do tyłu nie ma sensu montować, szkoda bagażnika, a z przodu to jedynie usztywnia konstrukcję
nadwozia, a dokładniej przedniej jego części. W Favorit zapobiegało to np.: pękaniu
przedniej szyby. Ale żeby była jakaś znacząca poprawa właściwości jezdnych lub trakcyjnych
to osobiście nie zauważyłem. Aczkolwiek polecam założyć na przód, na pewno pomoże to autku,
może to zapobiec jakimś mikropęknięciom lub zwichrowaniu nadwozia w przypadku np.:
wjechania w jakąś dużą dziurę.

a ta rozpórkę to sie wylko wkręca i już.nic sie nie reguluje?jest to po porstu że to tak nazwę "belka",tak?