To może ja, z racji że wyjąłem wczoraj a dziś zamontowałem z powrotem bak u siebie w justy, też się wypowiem. Wyjmowałem bo u mnie wieszał się zaworek jednokierunkowy przy pompie i paliwo wracało do baku. Było to upierdliwe z tego względu, że po nocy spędzonej w garażu czy przed domem auto rano miało kłopociki z odpaleniem od razu, trzeba było chwilkę pokręcić albo przekręcać kilka razy stacyjkę by przekaźnik włączył pompą a ta dobiła paliwo (włącza się tylko na 3s po przekręceniu). Wyczyściłem i złożyłem do kupy. Czekam do jutra, zobaczę czy będą efekty.
Wracając do tematu; w 4x4 są dwie pompy, jedna główna, druga pomocnicza. Patrząc od tyłu auta główna pompa pracuje w lewej części zbiornika, pomocnicza przelewa paliwo z prawej króćcem wyprowadzonym na zewnątrz od góry.
Sterowanie pomocniczą pompą paliwa odbywa się poprzez przekaźnik umieszczony koło radia w środkowym panelu deski rozdzielczej (subaru justy). Info o tym czy pompa ma paliwo które może swobodnie przetłaczać do lewej komory baku daje dodatkowy pływak, widać go na zdjęciu z manuala. Zwiera lub rozwiera on obwód przekaźnika pompy dodatkowej.
Na Waszym miejscu, przed demontażem baku, upewnił bym się czy elektryka nie płata Wam figla. Przekaźnik głównej pompy po przekręceniu stacyjki będzie pracował przez 3s- nasłuchujcie pracy pompy albo przekaźnika. Ciągła praca drugiej pompy (przy odpowiedniej ilości paliwa w baku) będzie się objawiała hałasem z tyłu auta, lub jeśli zdechła bądź dogorywa będzie cisza albo jakaś podejrzana nierównomierna praca. O tym że macie dość paliwa w baku poinformuje Was cyknięcie przekaźnika pompy dodatkowej w konsoli centralnej i jego ciągła praca. Kontrolujcie przy tym napięcia na wtyczkach do pomp pod tylną kanapą.
Jeśli elektryka jest ok to niestety ale trzeba zdjąć bak. Radzę relanium zażyć przed tym doświadczeniem i nie zdziwić się, że brzegi baku będą rękami dawać się rozbierać. U mnie przewód odpowietrzający przy tankowaniu, zmienił średnice o połowę. Trzeba zrzucić wał, wydech, odkręcić dyfer (na szczęście wystarczy dwie przednie podpory), przewody wlewowe, filtry i elektrykę. Mnie to samemu zajęło łącznie może dzień pracy, bo wczoraj po południu sie za to zabrałem, przy okazji pomalowałem cały zbiornik i budę nad zbiornikiem bo też się purchle już robiły toteż zeszło mi więcej na schnięcie farby.
Po demontażu baku i dostaniu pompy trzeba ustalić co jest przyczyną, że nie pracuje poprawnie. Można na krótko ją "odpalić" czy działa i sprawdzać sprawdzać sprawdzać. Może gdzieś króciec zatkany, może ssawka, może gdzieś masa nie łączy. Pompy raczej nie siadają, chyba że pracują na rozpuszczalniku.
To tyle z mojej strony, mam nadzieję że na coś sie te wypociny komuś przydadzą.
PS: można też prosić manuala do 4WD na priv?