A może klocki luźno latają, ja kupiłem blaszki bo miałem wcześniej po jednej na klocek i przestało stukać.

To ja się podzielę swoją historią która mam nadzieje dzisiaj się zakończyła dotycząca przegrzewania się silnika. A zaczęła się już dawno tamu jak jeszcze były mrozy w tym roku.
Tak wiec od początku.
Za czasów mrozów doszedłem do wniosku ze samochód się wolno nagrzewa (co nie było prawdą). A ze płyn chłodniczy i termostat nie był wymieniany za mojej kadencji. Postanowiłem wymienić jedno i drogie. Po wymianie wszystko cacy przez 4 dni, a nagle temperatura silnika dziwnie szybko zaczęła rosnąć stawiając wskaźnik pionowo i załączając wiatrak prawie przez cały czas.
Szybka rozbiórka efekt pękł nowy termostat tak ze wysuwał się sam czepień,nic nie otwierając.
Nowy termostat poszedł na gwarancje a stary został założony. Niestety po tym zabiegu było dużo lepiej ale nadal silnik potrafił utrzymywać temperaturę taką ze często załączał się wentylator.
Po dobrym miesiącu otrzymałem nowy termostat z gwarancji. po kolejnych 2 (bo mi się zachciało wcześniej wymieniać), wymieniłem kolejny raz termostat zakładając ten co przyszedł z gwarancji.
I znowu zdziwienie bo akurat po tym zabiegu pojechałem w trasę prawie przez cały czas wskazówka była pionowo co łączyło się z tym ze prawie cały czas chodził wentylator.
jako ze wczoraj wróciłem cały dzisiejszy ranek zastanawiałem się co jeszcze może być tu źle. No i wpadłem na pomysł aby wymienić korek od chłodnicy bo jak się mu przyjrzałem miał całą popękaną i postrzępioną gumę. I to chyba był strzał w dziesiątkę. Po raz kolejny przetoczyłem płyn profilaktycznie wymieniłem termostat na ten stary który był na samym początku( jakoś nie wierze w te nowe ) założyłem nowy korek. i stał się cud wszytko w normie. temperatura się trzyma odpowiednio. A już myślałem że to może czujnik temperatury czy bóg wie co jeszcze mogło się zchrzanić.
A tak winą był korek który nie utrzymywał ciśnienia w układzie chłodzenia.

Morał: Jak coś dobrze chodzi to tego nie ruszać bo można się nieźle wpakować

Filtron Już klika razy wymieniany i zero problemów

Tak więc.
Gaz jest od niecałych 10 tys cały firmy BRC
Więc to nie parownik.

Prawie zawsze odpalam na pb .Ja nie jestem zwolennikiem totalnego oszczędzania kosztem parownika i silnika
Tak właśnie mi się wydawało ze gaźnik to raczej sam sobie mieszanki zubożyć nie może. Ale dziwne że po 10 tys z 2% o2 w mieszance zrobiło się ok 6%.

Za to mam nowe spostrzeżenia. Jak samochód chodził na lpg i przełączyłem go na benzynie to po przełączeniu przez ok 3-4s cały czas utrzymywał takie same wysokie obroty ok 1650 i dopiero po chwili z chodził z obrotów.
Drugim spostrzeżeniem jest to ze dzisiaj rano w psikałem do gardzili gaźnika trochę takiego sprayu do czyszczenia gaźników. No i teraz zauważyłem że jak mam odpalonego na lpg. Nacisnę pedał gazu obroty na jałowym są w okolicach tych 1650 to po chwili zaczynają powoli ale systematycznie spadać.Że po dobrej minucie mam nagle żądane ok 1200.

Z tego wnioskuję że to może rzeczywiście być wina przepustnicy która na lpg się blokuje. Ale czy to możliwe?

Od jakiegoś czasu ok 1-2mies Zwiększały mi się obroty biegu jałowego na lpg nawet do 2 tys obrotów. Lecz na benzynie cały czas były takie same okolice 1100 obrotów. Dzisiaj byłem u gazownika na regulacji. No i okazało się że się nie da się gazu wyregulować. Bo w momencie obniżenia obrotów mieszanka musi być bardzo zubożona ze aż samochód ledwo jedzie. Tico zostało podpięte pod analizator i wyszło ze na lpg mieszanka była ok ale wolne obroty muszą być wysokie. Natomiast na paliwie obroty są ok ale mieszanka jest uboga.
Skład mieszanki był regulowany niecałe 10tys km temu. I wszystko chodziło cacy. Na wszelki wypadek wymieniłem świece i filtr powietrza oraz wyczyściłem kopułkę.

Według gazownika wina jest gaźnik w którym coś się zablokowało. Co nie pozwala obniżyć obrotów. Natomiast na benzynie gaźnik sam zubożył mieszankę aby nie podnosić obrotów jałowego.

I teraz pytania
1 Czy to możliwe ze się zablokowała jakaś przepustnica?
2 Czy może być tego inna przyczyna?
3 Jak gaźnik to pewnie będę musiał pojechać na czyszczenie. No chyba że może da się to samemu zrobić?

Tłoczek trzeba rozebrać wyczyścić i najlepiej posmarować taka pasta do tłoczków która zapobiega zapiekaniu.

No właśnie to jest problem żeby coś znaleźć tak ekonomiczne i tanie w eksploatacji i żeby jeszcze to nie było tico

Może warto przed kręceniem pod pompować pedałem gazu ze dwa trzy razy. Żeby nie katować rozrusznika i aku. Mi wtedy odpala od razu

Dlaczego?
Jak szybko się zniszczą?
Powinienem zawsze na
benzynie odpalać?

W reduktorze znajdują się gumowe membrany które maja za zadanie rozprężać gaz który jest pod ciśnieniem w postaci płynnej w butli. Jak wiadomo do tego procesu jest potrzeba dużo ciepła które jest pobierane z układu chłodzenia samochodu. W momencie odpalania samochodu na gazie w niskich temperaturach membrany są dużo mniej elastyczne przez co są mniej wydajne samochód pobiera wtedy więcej gazu, a membrany dużo szybciej się zużywają.W ekstremalnej sytuacji mogą też zamarznąć. Membrany robią się dużo szybciej dziurawe a samochód więcej spala i bardziej muli. A w reduktorze dodatkowo odkłada się więcej tak zwanej mazi którą jak się nie będzie spuszczać to może także blokować membrany.

To tak na prędce napisane o dopalaniu w niskich temperaturach

Nie ma czym się chwalić bo niszczysz w ten sposób membrany

Jest to kostka od sterowania klimatyzacji. Bodajże dzięki niej zwiększały się obroty w momencie jak włączało by się klimę

Tak jak wyżej napisałem. dałem 3 dychy w zwykłej stacji diagnostycznej a przy okazji jeszcze na szarpakach sprawdził zawieszenie.

Jako że kwestia organizacji spotów u nas nie jest najlepsza
Może warto skumplować się z osobami z daewooforum.pl. Na ich stronie startowej u góry są podane najbliższe spoty.
Np. dzisiaj jest w Gdańsku o 22 na pasie startowym na zaspie. Na którym będę pierwszy raz i zobaczymy jak będzie

A następny w Warszawie 23.01.2010 r .CH Reduta al. Jerozolimskie , parking podziemny , sektor żółty , godzina 18.00

Pojechać na analizator spalin
Możliwe...tylko ile kosztuje
badanie analizatorem spalin?? Nie pracuje wiec każdy grosz sie liczy...:(
Więcej niż 20-30zł nie powinien wziąć najlepiej podzwonić i się zapytać.
Filtr paliwa był wymieniany?

Przyczyn parę może być np:

• Źle założony pasek rozrządu - przestawiony
• Blokujące się kola - sprawdzić czy ci się nie grzeją.
• Źle ustawiona mieszanka - Pojechać na analizator spalin
• Brak luzu na zaworach (ale chyba to nie miało by aż takiego wpływu na osiągi)

Ok czwarty wpisany

Ciekawe czy dało by się tak zrobić że osoba pisząca pierwszego posta musiała by najpierw otworzyć regulamin i go potwierdzić że się z nim zapoznała.

Jakoś dużo ja za wahacze i przegub dałem 100zł to robocizna u ciebie 250?

No to jeszcze raz regulacja zaworów.
Często odpalasz na gazie na zimnym silniku?
Ile jest przejechane na gazie?
Czy kiedykolwiek były wymieniane membrany w parowniku?
Czy wymieniany był filtr gazu?

Ja taką ostatnio kupiłem w motoryzacyjnym za 35zł. Powiedzieli mi że zakłada się i zdejmuje po wcześniejszym podgrzaniu żeby się nie połamały mocowania.