Nie mogę się nadziwić, samochody często 10-letnie i starsze mają przebiegi między 100, a 180kkm,
gdy czytając nawet fora na zlosnikiu można się doczytać, że ludzie często robią rocznie
średnio między 15, a 25kkm.
Ci Niemcy jednak mało jeżdżą, no i w każdym komisie takie samochody stoją
Powiem Ci kolego ze nie w każdym komisie stoi taki samochód, dostać samochód 9 letni z takim przebiegiem to nie sztuka - sztuka jest kupic golfa mk2 z przebiegiem 350kkm <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Proponuję z samej ciekawości pojechać do jakiegoś warsztatu
mechaniczno-blacharsko-lakierniczego, aby dokładnie sprawdzili stan auta.
Kolego jechałem z mechanikiem-blarzachem do niemiec więc miałem jak to sie mówi "fachowca" - chociaż tyle, a po zadbanym wnętrzu ( nie wytarta kierownica, siedzenie oraz gałka zmiany biegów również eleganckie) można sie spodziewać iż auto było jeżdzone "normalnie", mieliśmy ze sobą grubościomierz do lakieru.
I znów niesamowita sprawa - niemieckie samochody, nawet 10-letnie nie mają lub zaledwie
pojedyncze ryski bez wgnieceń, zadrapań itp. - oni jednak muszą super dbać o samochody
Ale czego to jest test, chyba tylko tyle, że potrafił taki odcinek przejechać z takimi
prędkościami.
Wszystko wyjdzie podczas eksploatacji i oby wszystko było OK, bo naprawy są zdecydowanie droższe
niz w Tico.
Kupiłem Tico w 2001 roku i praktycznie poza tanimi duperelami praktycznie nie miałem żadnych
kłopotów z tym samochodem
To fajnie że cieszysz sie ze swojego TICO - tylko że części jakie ma daewwoo to są własnie same duperele - nie ma tam poważnych rzeczy.
Ale to jest moje zdanie - powtarzam ze kiedy sprzedawałem TICO cieszyłem sie bardziej niz kiedy go kupywałem. I tyle. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />