Na wstępie witam bardzo serdecznie kolegów i koleżanki z tego forum, gdyż to mój pierwszy post. Czytelnikiem jestem od dawna. Zawsze znajdowałem bez problemu odpowiedź na moje problemy więc nie było sensu tworzyć nowych postów.
W tym temacie dorzucę swoje 3 grosze.
Wracając do tematu:
NIE polecam amortyzatorów DELPHI . Zmieniłem stare oryginalne 9-cio letnie tylko dlatego, że już rdza zeżarła im osłony całkowicie. Natomiast jeśli chodzi o sprawność podziałały by na pewno jeszcze parę lat. Wstawiłem DELPHI - 90zł/szt. Pierwszy miesiąc byłem zaskoczony ładnie "sykają" samochód się nie buja, rewelacja. Lecz pierwszą niespodzianką był przegląd po 2 miesiącach od wymiany. Tył 56%/41% <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> I słowa diagnosty, że ten jeden to jest do wymiany. JA mówię: jak to jak one są prawie nowe.
No nic zareklamować, nie zareklamuję bo stare wyrzuciłem a bez samochodu nie jestem w stanie już się obyć.
Tylko z ciekawości spytałem w sklepie czy bym mógł reklamować. Oczywiście sprzedawca zwala winę, że diagnosta się nie zna, że tak lekki samochód jak Tico to zawsze takie wyniki uzyskuje itd... a po drugie to w DELPHI przeważnie reklamacje trwają po miesiąc i dłużej itp. itd.
I tak oto jeżdżę dalej na tych DELPHI ale widzę, że coraz bardziej tył mi ucieka na zakrętach. Jak to sie pogorszy jeszcze bardziej. To będę zmuszony zainwestować kolejne 200zł i kupić chyba te KAYABY.
Pozdrawiam.