Witam
Dokładnie za 50 zł 150km no teraz trochę więcej niż 150km bo benzyna staniała,jak uda Ci się
uporać z tą usterką to daj mi znać bo zbankrutuje za te paliwo.Ja dzisiaj wymieniłem zawór
PCV i dziwna rzecz się stała bo zamiast poprawy obrotów silnika na biegu jałowym obroty mi
spadły i muszę delikatnie przytrzymywać pedał gazu aby nie zaczęło drżeć.Co wy na to?
Witam ponownie.
Wczoraj cały dzień przeznaczyłem na naprawę. Ręce myślałem, że mi z zimna odpadną <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Więc tak po kolei:
- wymieniłem filtr paliwa (stary wcale nie był brudny) ale miał 25kkm przejechane więc profilaktycznie wymieniłem.
- Wymontowałem gaźnik i wziąłem go do domu do czyszczenia. Kupiłem taki środek w sprayu PRESTO CARB...i coś tam - do czyszczenia gaźników i przepustnic. W domu ładnie pędzelkiem i tym środkiem a także przedmuchując wyczyściłem wszelkie zakamarki gaźnika, rozbierając go częściowo, ale nie na części pierwsze.
- Przy okazji zdjętego gaźnika wykręciłem także zaworek EGR, gdyż sobie przypomniałem, że go jednak nie czyściłem. Był zatkany całkowicie, kanał którym dochodzą do niego spaliny również. Wyczyściłem go dokładnie, dałem nową uszczelkę. Kanał również wyczyściłem ile się dało drutem i tym środkiem PRESTO.
Podsumowanie:
- filtr paliwa jak już mówiłem profilaktycznie, gdyż stary był w miarę czysty.
- Gaźnik miał trochę syfu. Po za tym jeden z gumowych wężyków był częściowo pęknięty - wymieniłem.
Wszelkie membrany gumowe w środku były sprawne, zawory elektromagnetyczne też.
- Zawór EGR był zabity całkowicie.
Jeszcze dodam, że u mnie po za wysokim spalaniem, ma jeszcze taką wadę, że chodzi nie równo jakby dostawał samozapłonów (ale to nie na ten temat).
Więc po tym wszystkim myślałem, że będę go musiał długo kręcić, zanim paliwo dojdzie do gaźnika. Aż tak źle nie było. Kręciłem rozrusznikiem z 4 sekundy - Odpalił.
Na początku nie zauważyłem poprawy ani pogorszenia - dalej chodził nie równo jak chodził, miał te same osiągi, zdziwiłem się dopiero wieczorem, kiedy to przejechałem się po raz drugi, chyba dopiero wtedy wypłukało dokładnie czyszczony przeze mnie syf w gaźniku. Autko lepiej pracuje -jakby ciszej i bardziej równo, lepiej przyspiesza w dolnych granicach obrotów, oraz poprawnie hamuje silnikiem - nie dostaje tak zwanych kangurków - wcześniej dostawał.
Co do spalania, nie mogę się na razie wypowiedzieć - ale powrócę, jak już będę wiedział ile pali. Ostatnio mało jeżdżę więc może to trochę potrwać.
Na zakończenie jeszcze wspomnę, że przy okazji wymiany filtra powietrza zauważyłem, że przewody paliwowe idące pod podłogą są znacznie skorodowane. Może tu tkwi przyczyna - sprawdzałem - są suche, ale paliwo szybko paruje, można nie zauważyć lekkiego przesączania się. Jak spalanie nie spadnie, pewnie się za to wezmę w następnej kolejności, szkoda że wypadło w zimie ale trudno <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Dam radę.
Pozdrawiam.