Trochę przeraził nas widok toru z rana gdyż był spowity gęstš mgłš, która z czasem zaczęła ustępować aż w końcu wyszło słońce i tak już było do końca dnia. Dla tych, którzy jeszcze nie byli na kieleckim torze wyjaSnię, że ma specyficzny rodzaj nawierzchni, gdy jest na nim woda samochodem jexdzi się w niektórych miejscach jak po lodzie. Na szczęScie podczas drugiego przejazdu tor zaczšł obsychać - tak jak na zmówienie pierwszy przejazd po mokrym, drugi i trzeci, co było widać po czasach po suchym. Liczba startujšcych i tak nas zaskoczyła gdyż pojawiło się około 35 załóg a pogoda poranna raczej zniechęcała do wyjazdu. ZdawaliSmy sobie również sprawę, że termin nie jest trafiony i kilku zaproszonych będzie brało udział w Żubrach lub innych imprezach.
Tradycyjnie odbyło się ognisko, które umiliło okres oczekiwania na wyniki a nam pozwoliło porozmawiać z przybyłymi na naszš imprezę.
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili nasz piękny tor i zapraszamy na kolejnš zamykajšcš całš serię Super Oesów 2004 imprezę 11 listopada.