Witam. Jak wymienic lozysko w kole tylnym Skoda Favorit 1991r ?
Pozdrawiam
cekja
Posty
-
wymiana lozyska kola tylnego -
Zanieczyszczone paliwoWitam.
Przez pomylke wlalem do zbiornika zamiast benzyny troche plynu do spryskiwacza. No i Favorka nie jedzie tak jak powinna. Szarpie w czasie jazdy a czasami nawet zgasnie.
Trzeba wymienic paliwo w zbiorniku. Tylko sek w tym , ze nie wiem jak oproznic zbiornik z tego zanieczyszczonego paliwa. Moze macie jakies swoje sposoby spuszczania paliwa ze zbiornika. Czekam na podpowiedzi,rady,sugestie.
Pozdrawiam -
wskazowka licznikaWitam.Zauwazylem, ze od jakiegos czasu podczas jazdy wskazowka licznika niesamowicie drga.
Jaka moze byc tego przyczyna? czy to linka? czy nie daj Boze licznik szwankuje. Favorka z 1991r. przejechane 180 tys.Do tej pory bez wiekszych awarii. Niby mozna z tym jezdzic ..... ale jest to denerwujace. Czekam na podpowiedzi, rady i inne sugestie.
Pozdrawiam -
sygnalizator wlaczonych swiatelA nie było tam takiej karteczki z instrukcją montażu?
Byla "Czerwony przewod nalezy podlaczyc do zacisku wlacznika swiatel, na ktorym pojawia sie (+) po ich wlaczeniu. Drugi przewod podlaczamy do zacisku wlacznika drzwiowego". I to wszystko co jest napisane na tej karteczce. Gdzie jest zacisk wlacznika swiatel? Czy to jest ten przycisk, ktorym wlacza sie swiatla? Jezeli tak to jak to tam podlaczyc. Czy zacisk wylacznika drzwiowego to to samo co wylacznik drzwiowy? Zaznaczam, ze przy sygnalizatorze kabelki maja dlugosc ok.10cm. wiec miejsca gdzie nalezaloby je podlaczyc nie powinny byc daleko od siebie (max 20 cm) w innym przypadku trzeba by bylo je przedluzyc. Czekam na rady i podpowiedzi Pozdrawiam
-
sygnalizator wlaczonych swiatelWitam. Kupilem takie male ustrojstwo, ktore ma mnie informowac o tym, ze po wyjsciu ze skodzinki favoritki nie wylaczylem swiatel. Jest to takie male okragle z 2 krotkimi kabelkami(czerwonym i czarnym.) Nie wiem jak to podlaczyc zeby dzialalo. Nie znam sie na schematach elektrycznych i chcialbym azeby ktos wytlumaczyl mi po "chlopsku." krok po kroku co i gdzie podlaczyc. Pozdrawiam
-
leje sie do autaWitam!
Mam problem. Od pewnego czasu leje mi sie do majej Favorci.Dywanik wygluszajacy z przodu caly zalany, ze ledwo go wyciagnalem taki ciezki byl.Zlokalizowalem przeciek...leje sie przez drzwi zarowno od strony kierowcy jak i pasazera.Wymienilem uszczelki i dalej cieknie. Siedzac w samochodzie podczas wielkiej ulewy zauwazylem cienki strumyk wody wyplywajacy spod tapicerki drzwiowej. Woda splywa na uszczelke i z uszczelki pod dywanik. Zaznaczam, ze otwory w drzwiach mam drozne i nie ma mowy o tym, azeby w drzwiach gromadzila sie woda. Jesien i zima zblizaja sie szybkimi krokami,wiecj bedzie dni deszczowych i musze poradzic sobie z tym problemem. Licze na Was drodzy skodziarze. Mysle, ze wspolnie rozwiazemy ten problem. Czekam na sugestie, podpowiedzi itp. Pozdrawiam -
Lancuch rozrzadua po co holowac do mechanika...a tak szczerze mowiac to zrazilem sie do mechanikow. Czsami to
takie badziewie odpiepszaja ze rece opadaja. Chyba sa jakies sposoby zeby to wszystko
prawidlowo poukladac i poustawiac. Ja cos niecos wiem ale czekam na wsze opinie. Dlatego
pytam..przypuszczam ze niejeden mial taki przypadek. Pisze to z nadzieja ze byc moze tu
pojawi sie jakis mechanik i podzieli sie wiedza.PozdrowieniaNie pojawil sie zaden mechanik....a ja juz po robocie. Nowy lacuszek zalozony nowy aparat zaplonowy tez zalozony, "favorka" ustawiona i wyregulowana. Silnk bzyka jak zyleta. Cichutko i rowno bez zadnych zajakniec i szarpniec a ja mam satysfakcje ze zrobilem to sobie sam. Po prostu nie to auto. Pozdrawiam
-
Lancuch rozrzadua może lepiej zholować auto do mechanika żeby sobie nie zniszczyć silnika jak źle założysz ?
Wtedy wyjdzie o wiele wiecej niż ok 100 zł za wymianę.a po co holowac do mechanika...a tak szczerze mowiac to zrazilem sie do mechanikow. Czsami to takie badziewie odpiepszaja ze rece opadaja. Chyba sa jakies sposoby zeby to wszystko prawidlowo poukladac i poustawiac. Ja cos niecos wiem ale czekam na wsze opinie. Dlatego pytam..przypuszczam ze niejeden mial taki przypadek. Pisze to z nadzieja ze byc moze tu pojawi sie jakis mechanik i podzieli sie wiedza.Pozdrowienia
-
Lancuch rozrzaduWiem, ze na temat wymiany lancucha rozrzadu juz bylo wiele watkow. Wiele z tych watkow przeczytalem. Jest tam bardzo duzo cennych informacji na temat wymiany lancucha rozrzadu, ale nigdzie nie moglem sie doczytac jak postapic gdy sie bezmyslnie zdemontuje stary tj.bez zwrocenia uwagi na ustawienia tlokow i aparatu zaplonowego o czym napisane jest we wszystkich instrukcjach wymiany lancucha rozrzadu. I wlasnie mam taki przypadek.Kupilem nowy lancuch rozrzadu i nowy aparat zaplonowy bo uznalem ze nalezy sie to mojej "favorce". Wczoraj wzialem sie za robote i zdemontowalem lancuch rozrzadu. Przyznam nawet sprawnie mi to poszlo. Teraz przedemna montaz nowego.I tu pojawil sie problem. Podczas demontazu nie zwrocilem uwagi na polozenie tlokow w cylindrach jak rowniez na ustawienie aparatu zaplonowego.Wszystko mi sie rozlegulowalo i teraz nie wiem jak zabrac sie do tego montazu. Jak maja byc ustawione tloki w momencie zakladania nowego lancuszka rozrzadu. Wiem ze ma byc 12 ogniw pomiedzy znakami na kolach. Jak zaczac montaz azeby nie spieprzyc czegos? Moze ktos z Was mial taki problem? Prosze pomozcie. Jutro chce zakladac nowy lancuch i nie wiem od czego zaczac. Najlepiej by bylo azeby ktos krok po kroku napisal jak nalezy postepowac gdy sie ma do czynienia z ww. przypadkiem. Jeszcze raz prosze ..pomozcie!!!!. Przedemna duzo jazdy a "favorka" stoi i czeka Pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na wiesci
-
Sruby pokrywy rozrząduNo, już po robocie. zapier... prawie 10 godzin !
Oczywiście, zawsze musi się trafić jakaś zas... śruba której nie można odkręcić. Akurat
pechowo u mnie była to śruba M10 na klucz 16 trzymająca większy tryb rozrządu. Jakiś
fahofjec na chama dokręcał i zniszczył łeb śruby. Musiałem klucza do rur użyć w końcu...
Ten sam debil ustawił znaki na rozrządzie NA 11 SWORZNI !!!! (Na błedny rysunek z
Jałowieckiego, matoł patrzył a nie przeczytał). Jak to auto jeździło ??? A przejechało
sporo, bo łańcuch WISIAŁ na trybach. Nie będę się rozpisywał jakie miałem zabawy z aparatem
zapłonowym żeby go potem dobrze ustawić... Znowu się Jałowiecki przydał...
No, ale teraz jest super, auto ładnie wkręca się na obroty, chodzi równiutko no i TA CISZA w
kabinie No i frytka już nie znakuje terenu pod sobą Jeszcze tylko krótka regulacja
zapłonu na stroboskopie i będzie OK.
pozdr
ps. przy tej powyższej walce , odkręcenie śruby koła pasowego kluczem 30 było najmniejszym
problemem ...Ty juz po robocie ..a ja mam problem.Kupilem nowy lancuch rozrzadu i nowy aparat zaplonowy bo uznalem ze nalezy sie to mojej "favorce". Wczoraj zdemontowalem lancuch rozrzadu. Przyznam nawet sprawnie mi to poszlo. Teraz przedemna montaz nowego.I tu pojawia sie problem. Podczas demontazu nie zwrocilem uwagi na polozenie tlokow w cylindrach jak rowniez na ustawienie aparatu zaplonowego. I teraz nie wiem jak zabrac sie do tego montazu. Jak maja byc ustawione tloki w momencie zakladania nowego lancuszka rozrzadu. Wiem ze ma byc 12 ogniw pomiedzy znakami na kolach. Jak zaczac montaz azeby nie spieprzyc czegos? I jeszcze jedno.... czy konieczna jest wymiana uszczelki i uszczelniacza na pokrywie lancucha rozrzadu? Widze ze sa w bardzo dobrym stanie i przy probie ich usuniecia zauwazylem ze nie bedzie to takie latwe.Czy przy zakladaniu nowej uszczelki i uszczelniacza pokrywy potrzebny jest sylikon?. Wiem ze na temat wymiany lancucha rozrzadu juz wiele napisano nie mnie jednak zawsze pojawiaja sie watpliwosci. Pomozcie czeka mnie bardzo duzo jazdy a maja "favorka" stoi i czeka na remont. Pozdrawiam
-
UKłAD CHłODZENIAW mojej skodzie to jest część znajdujaca się w układzie chłodzącym. Odpowiada ona za poprawny
przepływ płynu chłodzącego silnik.Cos Ty taki tajemniczy....napisz cos wiecej o tej czesci...czy mozna ja wymienic?....albo tez naprawic?
A moze Ty masz jakas oryginalna skode, ze piszesz "W mojej skodzie to jest część znajdujaca się w układzie chłodzącym" czyzby w naszych skodach tej czesci nie bylo??? Pisz wszystko co wiesz na ten temat, moze Twoja wiedza pomoze innym "skodziarzom" -
Podczas deszczu sie zrobilo...Witam
przy jakim przebiegu trzeba było wymieniać tą uszczelke pod głowicą? bo ja jeszcze nie
zmieniałem a dzieją mnie sie dziwne rzeczy z płynem chłodzącym. I jaki był objaw końca
jazdy przed naprawą?
dziękinie przebieg decyduje o koniecznosci wymiany uszczelki pod glowica.....a wiele roznych przyczyn o ktorych na tym forum juz bylo wiele watkow. W moim przypadku... zauwazylem, ze w plynie chlodzacym pojawil sie olej. Konca jazdy nie bylo bo odpowiednio wczesnie zareagowalem. A jakiez to dziwne rzeczy z plynem dzieja sie w twoim autku???
-
Podczas deszczu sie zrobilo......cos dziwnego. Mianowicie auto zaczelo : przerywac w momencie jak sie dodawalo gazu i spadac z
obrotow. Az w koncu zgaslo... Potem dosc dlugo go nie moglem odpalic. Dopiero przy jakim
6-7 kreceniu laskawie zapalil. Zdarzylo mi sie to dwa razy. Pasek klinowy nie piskał wiec
raczej to nie on byl tego powodem, zreszta on jest jakis w miare nowy. Co o tym myslicie?
Obwiniam na pewno deszcz, bo dzisiaj zalalo cale miasto, a przy normalnej pogodzie tak sie
nigdy nie dzialo...
CO o tym myslicie?Ja mialem podobna sytuacje...jade sobie pod gorke na 3 biegu...deszczyk pada..... i w pewnym momencie czuje ze moja "favka" jakos tak dziwnie pali i traci moc a w chwile pozniej zaczela szarpac i to dosyc mocno no to ja sprzeglo i 2 bieg i znowu to samo. Zatrzymalem sie nie gaszac silnka, obroty byly normalne 750-800 obr/min. Zrobilem pare razy przygazowke silnk pieknie zamroczal.. no to w droge. Skodka szla jak burza bez zadnych szarpan i przejechalem jeszcze ok. 100km i szarpanie nie powtorzylo sie. I tak jest do dzisiaj, autko jazdzi jakby nigdy nic. Co to moglo byc???.... aparat zaplonowy???.. paproch w ukladzie paliwowym???...moze cos w gazniku???.... Co mam robic azeby nie rozebrac calej "skudki" i niepotrzebnie powymieniac rzeczy nie majacych nic wspolnego z objawami (tj. szarpaniem auta). Boje sie zeby mi autko nie stanelo w najmniej spodziewanym momencie. Acha ...jeszcze dane autka.. Skoda Favorit 135L 1991 130000km, nowa uszczelka pod glowica, zawory ustawione, rozrzad tez w porzadku, silnik czysty i suchy bez wyciekow. Podumajcie i moze cos wymyslicie.
-
Chłodzenie2Witam!!...w mojej frytce doszlo do przedostania sie oleju do plynu chlodzacego i plynu chlodzacego do oleju. Konieczna byla wymiana padnietej uszczelki pod glowica, co juz zrobilem. Wymienilem olej i chcialbym wymienic rowniez plyn chlodzacy. I tu jest problem bo nie wiem czym przeplukac caly uklad chlodzenia azeby wyplukac z niego resztki oleju. Chce zalac uklad nowym czystym plynem, bo ten stary jest zbrudzony olejem. Moze juz ktos z Was mial taki przypadek i ma jakis pomysl jak sobie z nim poradzic.
Pozdrawiam -
Wymiana tarcz hamulcowychWitam!!.. mam krotkie pytanie...jaka moze byc przyczyna nierownomiernego zuzywania sie klockow hamulcowych w mojej frytce??. Podczas przegladu stanu hamulcow zauwazylem,ze w przednim kole (tym po stronie kierowcy) wewnetrzny klocek hamulcowy jest znacznie bardziej zuzyty niz klocek zewnetrzny. Nie ma tego zjawiska na drugim kole gdze klocki zuzywaja sie rownomiernie. Dlaczego tak sie dzieje, co tu moze zle funkcjonowac?. Poradzcie cos.....co wiele glow to nie jedna.
Pozdrawiam -
czujnik paliwa do favoritkiWITAM!!!Kupiłem sobie jakiś czas temu"favoritkę"ma ona kilka drobnych usterek jedną z nich jest
a raczej był czujnik paliwa,ponieważ wymieniłem na nowy.Niestety okazało się póżniej że
nowy jest chyba uszkodzony lub do regulacji.Opiszę teraz objawy:stan poziomu paliwa to
około 1/2 może troszkę pniżej,podczas nazwijmy to gwałtownego hamowania lub jazdy po
nierównościach /typu koleiny/ zapala się kontrolka rezerwy coprawda na krótki czas,ale
właśnie miganie jest najbardziej denerwujące.Moje pytanie brzmi:CO Z TYM MOŻNA ZROBIĆ
????????????????? LICZĘ NA POMOC.Z góry dziękuję.Co z tym zrobic????.......najprostrze rozwiazanie...zatankować do pełna i po kłopocie
-
Siemka wkurzyłem się...siemanko ta moja skoda to totalna ruina, ciągle się cos psuje a teraz to juz masowo od 3 lat jak
ja mam tylko w nia pakuje i nie opamiętam chwili abym mógł powiedzieć no teraz tylko tac i
jezdzić. Dziś mam do robienia rozrusznik, akumulator nowy trzeba kupic bo skoda stary
popsuła niedoładowywaniem i podobno rozwalonym rozrusznikiem, teraz mam ladowanie oki ale
rozrusznik ledwo sie kreci czasem sie jakby zacina i akumulatorek pada ino myk, dalej gazu
pali 15 L to trzeba by wymienic membrany w parowniku tak mysle bo regulacja nic nie daje a
na dodatek doszlo szarpanie jak na postoju gazuje autem odczuwam co chwilka skoki obrotow
takie jakby zajakniecia, zero rownej pracy i na benzynie i na gazie. juz nawet sie jezdzic
nie da bo raz ze drogo przy tym spalaniu to juz wogole nie ma komfortu jazdy przy skodzie i
tak znikomego i coagle trzeba ja pchac zeby odpalic... juz brak mi sil chyba ja oddam komuś
za nową instalacje gazowa i pomysle nad felicja czy te felki tez sie tak psuja??????A kto ja doprowadzil do ruiny???. Szklem tylka nie podetrze. Azeby bezproblemowo jezdzic to trzeba o autko dbac. Gdy sie nie dba o samochod to niezalznie od marki i klasy samochodu popadnie on w ruine. Ja tam nie narzekam. Moja Favorka91 jeszcze mnie nie zawiodla chociaz zjezdzilem nia cala Polske i pol Europy. Pokonywala jednorazowo nawet ponad 1000 kilometrowe dystanse bez najmniejszych awarii. I za to jestem jej wdzieczny. Jeszcze raz powtarzam, ze to co ma sluzyc czlowiekowi musi byc przez niego szanowane i zadbane. Sukcesywne kompleksowe przeglady (nawet we wlasnym zakresie) niejednokrotnie zapobiegaja bardziej powaznym awariom. Taki rozrusznik czy alternator powiniem byc wczesniej przegladniety wyczyszczony przesmarowany a nie w momencie kiedy juz nie dziala. Czasami dokrecenie glupiej srobki czy kapniecie kropla oleju na jakis mechanizm zapobiegnie groznej awarii i niepotrzebnych nerwow. Z samochodem to jak z czlowiekiem...tez sie starzeje i niedomaga. Dlatego tez bez nerwow przegladnij dokladnie jeszcze raz swoja "bryczke" wymien to co trzeba wymienic,wyczysc to co trzeba wyczyscic,przesmaruj to co trzeba przesmarowac, dolej tam gdzie trzeba dolac i ustaw to co trzeba ustawic a zobaczysz ze Favorka ci sie odwdzieczy. Pozdrowienia
-
Siemka wkurzyłem się...siemanko ta moja skoda to totalna ruina, ciągle się cos psuje a teraz to juz masowo od 3 lat jak
ja mam tylko w nia pakuje i nie opamiętam chwili abym mógł powiedzieć no teraz tylko tac i
jezdzić. Dziś mam do robienia rozrusznik, akumulator nowy trzeba kupic bo skoda stary
popsuła niedoładowywaniem i podobno rozwalonym rozrusznikiem, teraz mam ladowanie oki ale
rozrusznik ledwo sie kreci czasem sie jakby zacina i akumulatorek pada ino myk, dalej gazu
pali 15 L to trzeba by wymienic membrany w parowniku tak mysle bo regulacja nic nie daje a
na dodatek doszlo szarpanie jak na postoju gazuje autem odczuwam co chwilka skoki obrotow
takie jakby zajakniecia, zero rownej pracy i na benzynie i na gazie. juz nawet sie jezdzic
nie da bo raz ze drogo przy tym spalaniu to juz wogole nie ma komfortu jazdy przy skodzie i
tak znikomego i coagle trzeba ja pchac zeby odpalic... juz brak mi sil chyba ja oddam komuś
za nową instalacje gazowa i pomysle nad felicja czy te felki tez sie tak psuja??????A kto ja doprowadzil do ruiny???. Szklem tylka nie podetrze. Azeby bezproblemowo jezdzic to trzeba o autko dbac. Gdy sie nie dba o samochod to niezalznie od marki i klasy samochodu popadnie on w ruine. Ja tam nie narzekam. Moja Favorka91 jeszcze mnie nie zawiodla chociaz zjezdzilem nia cala Polske i pol Europy. Pokonywala jednorazowo nawet ponad 1000 kilometrowe dystanse bez njmniejszych awarii. I za to jestem jej wdzieczny. Jeszcze raz powtarzam, ze to co ma sluzyc czlowiekowi musi byc przez niego szanowane i zadbane. Sukcesywne kompleksowe przeglady (nawet we wlasnym zakresie) niejednokrotnie zapobiegaja bardziej powaznym awariom. Taki rozrusznik czy alternator powiniem byc wczesniej przegladniety wyczyszczony przesmarowany a nie w momencie kiedy juz nie dziala. Czasami dokrecenie glupiej srobki czy kapniecie kropla oleju na jakis mechanizm zapobiegnie groznej awarii i niepotrzebnych nerwow. Z samochodem to jak z czlowiekiem...tez sie starzeje i niedomaga. Dlatego tez bez nerwow przegladnij dokladnie jeszcze raz swoja "bryczke" wymien to co trzeba wymienic,wyczysc to co trzeba wyczyscic,przesmaruj to co trzeba przesmarowac, dolej tam gdzie trzeba dolac i ustaw to co trzeba ustawic a zobaczysz ze Favorka ci sie odwdzieczy. Pozdrowienia
-
Regulacja zaworow w FavorceTo kosztuje 10 zl w serwisie skody... Warto sie z tym babrac samemu??
ale ja nie pytalem ile to kosztuje u mechanika....bo wiem, tylko o sposob regulacji, zeby dla wlasnej satysfakcji zrobic ( nie babrac) to sobie samemu. A zreszta z servisami i mechanikami to roznie bywa. Przewaznie to jest tak, ze to co jeden zrobi jest krytykowane przez drugiego. Powiecie zeby korzystac tylko z jednego.....ale sami wiecie jak to jest, ze niejednokrotnie to co jeden twierdzi ze sie nie da drugi robi od reki. Najlepiej jezeli sie ma jako takie pojecie o naprawach proste naprawy robic sobie samemu. Pozdrawiam
-
Regulacja zaworow w FavorceWitam. Chcialbym sobie podregulowac zawory w swojej Favce. Teoretycznie wiem jak to zrobic ale wiem tez ze sa jakies inne praktyczne metody regulacji niz te przedstawine w ksiazkach. Widzialem jak mechanik regulowal zawory to patrzyl na aparat zaplonowy i w zleznosci od polozenia chyba palca rozdzielacza dokonywal regulacji. Nie wiem czy tak faktycznie bylo ale tak mi sie wydawalo. Nie chcial mi nic powiedziec twierdzac ze to jest tajemnica zawodowa (moze i slusznie). Problem jest w tym ze nigdy nie mam pewnosci czy polozenie zaworu jest maksymalnie w gorze i mozna dokonywac regulacji. Dlatego jestem tutaj i mysle ze pomozecie i przekazecie wiele praktycznych porad w tym zakresie. Pozdrawiam