Nie jest to wykluczone... przy okazji jak bedziesz mial
zdjeta obudowe centralki to powachaj czy
przekaznik nie zmierdzi spalienizna, albo czy nie
jest osmalony jakis inny element w centralce...
hmmmm moze faktycznie styki przekaznika sie napalily?chociaz jaki to musialby byc przekaznik 2A? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
bruno241
Posty
-
Felcia nie odpala :( -
Felcia nie odpala :(Hej Dzieki chłopaki za wszystkie pomocne rady ,,,
dzisiaj zabrałem sie za fure i zrobiłem Zaczołem
od wymiany wszystkich bezpieczników ,,, Potem od
znajomego porzyczyłem wszystkie przekażniki żeby
sie upewnic czy to może nie one ,,, okazało sie że
wymiana bezpieczników i przekażników nic nie dała ,
no wiec oddałem bezpieczniki i przekażniki
znajomemu. Zdołowany nie wiedziałem juz co robic no
i w końcu przpomniałem sobie o tych dwoch czarnych
kablach odcinających zapłon idących z centralki
alarmu , odciołem je , złączyłem razem no i prosze
Fura odpaliła ,,, Cóż , jedno kosztem drugiego
Naprawiłem furke że da sie jezdzic ale nie mam juz
odcięcia zapłonu w alarmie Jak sądzicie ? Czy to
padł ten przekażnik w centralce alarmu co odcina
zapłon ? Bo reszta funkcji alarmu działa normalnie
więc stawiałbym na ten przekaznik Jak uwazacie ?
Opłaca sie to reperować ? Czy może taniej i
prościej bedzie zakup samej nowej centralki ?
Doradzcie cos ... I z góry jeszcze raz dzieki za
pomoc ...cena nowej centralki -to zalezy jakiej klasy alarm-na allegro pewnie kupisz za ok 100zl.sam przekaznik to koszt ok 10zl(nie kupuj malych przekaznikow 5A za 2,5zl)
a tak wogole to trzeba by zobaczyc czy alarm ma wew. czy zew. przekaznik.jesli zew. to trzeba sprawdzic dlaczego nie pojawiaja sie + i masa(-) na stykach cewki
reasumujac-da sie naprawic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Felcia nie odpala :(Osoba montująca alarm odcina to, co ma pod ręką Ja
spotkałem się już z takim przypadkiem, że odcinane
było całkowicie zasilanie od stacyjki. Przekręcanie
kluczyka nie powodowało zupełnie nic...
no w sumie nie widze powodu zeby tak nie robic <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
znaleziona na allegrono i przebieg 12 tys - to prawie jak z salonu
coś mi tu nie pasi
Spam jest zły!!!
moim zdaniem facet zapomnial o jednym 0 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Felcia nie odpala :(Lipa Lipa Lipa <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />:(
no dobra zacznijmy od poczatku
masz ciagnieta ta plasikowa oslone pod kierownica i co widzisz?wszystki kable biegnace do stacyjki sa na swoim miejscu?nic sie nie wypielo-z tego co pamietam sa wsuniete na konektorach -
Felcia nie odpala :(Na 1000% nie sam rozrusznik-no mialem na mysli sterowanie rozrusznika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
(ogromy prad!) tylko wlasnie
bendiks (ten dyngs, ktory "steruje" rozrusznikiem).
Wiec wyglada na to, ze przez to stykniecie kabelkow
spalil sie bezpiecznik, albo (w gorszym przypadku)
cos innego w centralce i w efekcie podczas
przekrecania kluczyka bendiks nie dostaje napiecia.
ALARM TO ZLO... nie zabezpiecza autka przed zlodziejami,
tylko przed wlascicielem -
znaleziona na allegrofovorita z 94r z niemiec
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=31501436
wg.mnie dobra propozycja
ale ja mam felke i nie zamierzam jej zamieniac narazie <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> -
Felcia nie odpala :(... czyli bendiks ani drgnie... nie wyglada to dobrze,
bo zasilanie do bendiksa jest zdaje sie bez
bezpiecznika, a tylko wlaczane przez przekrecenia
kluczyka w stacyjce...
jesli koleszka montujacy alarm zrobil odciecie rozruchu to po drodze jest jeszcze przekaznik z alarmu.
A jak styknales na poczatku te dwa przewody to zrobil
sie jakis luk elekryczny, czy nie bylo zadbych
efektow audio-wizualnych??stawiam na bezpiecznik z alarmu
kurcze ale to troche dziwne-bo nawet jak alarm nie dziala to styki bezpiecznika powinny byc zwarte co oznacza ze auto powinno zapalic-dopiero w stanie alarmowania na jeden ze stykow podawana powinna byc masa a na drogi +(po stacyjce)-wtedy przekaznik rozwiera obwod!
no ale nie wiem-moze magik podlaczyl inaczej
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
Felcia nie odpala :(Nie ,,, nie było żadnych efektów . A może to wkład
stacyjki ?
a alarm da sie (z pilota) uzbroic -rozbroic? -
Felcia nie odpala :(Watpie... tzn nie watpie ze moga pasc styki w stacyjce,
tylko watpie w AZ TAKI zbieg okolicznosci ze
stacyjka si=obie padla akurat wtedy, kiedy
styknales te dwa kabelki.
Czy to mozliwe, a raczej czy bywa to praktykowane zeby,
alarm odcinal napiecie do bendiksa?? Spotkal sie
ktos z czyms takim?
odcina sie czasem rozrusznik -
Felcia nie odpala :(Hmmm,,, no kable od odcinania leciały pod stacyjke ,,, a
załozony był z tydzien temu
nie sadze zeby padl przekaznik
powiedz mi jak teraz przekrecasz kluczyk w pozycje rozruch -to co sie dzijeje?kreci rozrusznik? -
Felcia nie odpala :(Czyli odradzasz łączenie tych kabli ? Lepiej sprawdzic
wczesniej inne możliwe usterki ?? Np. bezpieczniki
wymienic ?? przekażniki te co są koło bezpieczników
też czy nie ??
...
no ja twierdze ze jesli zropbiles zwarcie to wielce prawdopodobne ze polacial ktorys bezpiecznik ze skrzynki bezpiecznikowej lub tez z alarmu -
Felcia nie odpala :(Jeżeli jest uszkodzony przekaźnik, to nie będzie to
drogie (ok 10zł), ale nie wiem czy nie będzie
problemów z jego wylutowanie. Nie miałem jeszcze
okazji wymieniać, więc nie mogę odpowiedzieć Ci na
to pytanieno da sie to zrobic np.jako przekaznik zew.-ale jest z tym troche zabawy
-
Felcia nie odpala :(A ten z centralki da sie wymienic ??
Trudne to jest ??
I czy sie opłaca ??
da sie wymienic-ale watpie zeby byl uszkodzony
kiedy ten alarm byl zalozony i co obcinal?(zaplon,rozruch czy pompe?) -
Felcia nie odpala :(Czyli gdybym odciął te 2 czrne przewody co lecą do
stacyjki i bym je złączył i fura by odpaliła to
znaczy że centralka sie uszkodziła i juz nie będzie
mi odcinała zapłonu ?? Będzie działała tylno na
zasadzie czujników ?? Czy może da sie jeszcze
jakos naprawic centralke ??
stary nic lepiej nie zlaczaj metada prob i bledow-jak sie na tym nie znasz i nie masz przyzadow to jedz do elektryka
(no albo do kloeszki co to podlaczyl) -
Felcia nie odpala :(No nie bardzo! Jeżeli spieprzyło się coś w centralce i
nie załącza przekaźnika od odcięcia zapłonu to jak
ma odpalić ?? Kolega chyba napisał, że rozrusznik w
ogóle nie kręci, a jeżeli odcięcie ma podłączone np
pod stacyjkę to tak będzie...w końcu napisał, że
połączył jakieś dwa przewody ze sobą i po tym
przestał odpalać, może coś spalił w centralce ??kolega napisal ze jakism kabelkeim dotknal gdzies i od tamtej pory nie odpala-czyli wnioskuje ze wszystko bylo wporzadku.stawiam na spalony bezpiecznik
-
Felcia nie odpala :(Jeżeli dobrze pamiętam, to do odcięcia zapłonu idą z
centralki dwa grube, czarne przewody. Centralkę
wpina się tymi przewodami szeregowo np z zasilaniem
pompy paliwowej, stacyjką itp. Cetralka po prostu
odcina zasilanie do tych elementów przez
przekaźnik. Jeżeli chcesz uruchomić silnik musisz
te dwa przewody odpiąć od centralki i połączyć ze
sobą...heh jak te alarmy łatwo ominąćjak sie wie co i jak to moze i latwo-ale jak alarm jest dobrze zalozony to trzeba sporo czasu
-
Felcia nie odpala :(przy centralce alarmu POWINIEN być przewód awaryjny.
Przeważnie jest czarny z opisem na naklejce.
Spróbuj go znaleźć i podłączyć do masy. Jeżeli
wtedy nie odpali, to sprawdź jeszcze bezpiecznik od
centralki. Jeżeli po tych zabiegach odpali to wina
leży po stronie alarmu, a jeżeli nie to mogło się
"spsuć" coś innego...ewentualnie jeżeli trochę się
znasz, możesz wybadać które przewody idące do
centralki są od zapłonu i połączyć je ze sobą.to co piszesz ma sens przy problemach z rozbrojeniem alarmu-a kol. ma problemy z odpaleniem-nic nie pisze ze nie moze rozbroic alarmu
-
Felcia nie odpala :(Jak w temacie Ostatnio koleszka założył mi Super
fortece z czujnikiem wstrząsowym i czujnikami ruchu
,,, wszystko było okej tylko musiałem sie
niepotrzebnie czepic Nie wiem po co ,,,
Mianowicie tak jak idą kable z centralki alarmu do
stacyjki od odcięcia zapłonu , idąc po ich tropie
odkręciłem plastikową osłone stacyjki i wisiał
jakis czarny odcięty kabel koło stacyjki ,,, mysląc
że on powinien byc pod cos podłączony dotknełem nim
do drugiego kabla i od tamtej pory fura nie odpala
,,, nie załapuje wogóle rozrusznik co mogło sie
stac ??? Prosze o pomoc bo nie moge nawet fury
odpalicsprawdz bezpieczniki.a wogole niezla "partyzantka"-kto tak podlacza alarm ze wisza jakies niezaizolowane kable?
-
jak zrobic?Może to i głupie pytanie ale po co Ci na postoju
wentylator??? Silnik sobie sam ostygnie a
wentylator tylko dodatkowe źródło energi no i
męczenie aq.wg mnie dobrze jest jak wentylator ma mozliwosc dzialania po wylaczeniu zaplonu.bo co jak np.po jezdzie w korkach wylaczysz silnik?przeciez jest jakas bezwladnosc termiczna.owszem pompa sie nie obraca wiec nie ma obiegu cieczy-ale termostat jest otwarty i wydaje mi sie ze jednak takie chlodzenie po wylaczesniu silnika ma sens.a co do poboru pradu-no przeciez nie trwa to dluzej niz kilka min. i to w lecie(czyli wtedy kiedy ci aku nie siadzie)