Nie daj sobie wlać uszczelniacza do silnika. Praktycznie wszystkie (wszyskie jakie były badane u
mnie w pracy) uszczelniacze to była jedynie gęsta baza olejowa + modyfikatory lepkości w
kilku przypadkach. Równie dobrze możesz sobie nalać Hipolu efekt będzie ten sam.
Jutro rano jedziemy do pana mechanika - ma spojrzeć jeszcze na hamulec. Olej chyba się unormował od niedzieli poziom jest ten sam (więc zglupiałem do reszty gdzie wcięło ten litr oleju skoro teraz nie ubywa). Zobaczymy co powie mechanik ale tak jak mówisz - uszczelniacz to duże ryzyko dawało się go kiedyś do "maluchów" a i tak rezultaty były mizerne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. No najwyżej pogadam ,że jak coś zacznie ubywać to do niego przyjadę - niech wtedy działa/szuka dalej.