Zdecydowanie nie polecam serwisu w Częstochowie. Pojechałem żeby sprawdzili czy amortyzatory kwalifikują się do wymiany - Pan z serwisu stwierdził że właściwie to mam te wadliwe, ale sprawdzał testerem grubość lakieru i ponieważ autko było kiedyś mocno uszkodzone nie wie czy zakwalifikują. Miał oddzwonić z informację w ciągu tygodnia - po dwóch tygodniach oczekiwania sam zadzwoniłem - oczywiście nikt nic nie wiedział - mieli się dowiedzieć i oddzwonić. Oczywiście cisza - sam musiałem dzwonić. W końcu stwierdzili że wymienią i umówiłem się na wymianę. Ponieważ miałem do wymiany także przeguby zapytałem czy przy okazji mogli by wymienić (przeguby miałem swoje). Zawołali za to sporo, ale chciałem załatwić to za jednym razem więc się zgodziłem. Odebrałem autko i okazuje się że przy prędkości 60km/h coś strasznie bije - czuć na kierownicy że prawie nie da się jechać. Pojechałem do serwisu i po około godzinie oglądania stwierdzili że to sworzeń wahacza, no i jeszcze ponarzekali że przeguby nieoryginalne i nie do kończ pasowały (nie bardzo wiem co nie pasowało, kupiłem przeguby GLO 3511K więc nie wiem co miałbym kupić do swifta 1,0 z 98 roku żeby było dobrze). Nie byłem przekonany (choć trochę luzu na sworzniu było) ale dla pewności wymieniłem wahacz - oczywiście nie pomogło. Nie mając czasu i ochoty na dalsze szarpanie się z serwisem sam wszedłem pod samochód. Okazało się że lewa półoś ma straszny luz w przegubie wewnętrznym. Po rozebraniu przegubu okazało się iż jeden z palców (tak to chyba można nazwać skoro przegub jest trójpalczasty) jest rozsypany - te malutkie rolki latają luzem w smarze a pierścienia który powinien być na nie nałożony w ogóle nie znalazłem. Przypuszczam że w serwisie rozpięli półoś na przegubie wewnętrznym i potem im się rozsypało więc włożyli to co zostało i tak zostawili i oczywiście się nie przyznali. Tak więc polecam omijać ten cały "serwis" szerokim łukiem.

Możesz napisać ile dałeś za te poduszki, może masz też jakiś symbol? Chcę wymienić, ale u mnie w sklepie nie potrafią powiedzieć czy mają poduszki do swifta, słyszę jedynie "przynieś pan stare to może coś znajdziemy i dobierzemy". Nie mam ochoty rozbierać auta i sprawdzać czy coś znajdą czy nie i będę musiał założyć ponownie stare. Czy poduszki są jednakowe, czy też się różnią?

Dziś wyjąłem aparat i zmierzyłem. Oring ma średnicę wewnętrzną 24mm, a grubość (średnica przekroju) 3mm.

2 diody LED po 1zł na pewno wyjdzie taniej, ale te w tej żarówce mocniej świecą - taniej można też kupić żarówkę rurkową za 6 zł z 6 zwykłymi ledami, ale efekt będzie gorszy. Poza tym ta żarówka ma większy kąt świecenia, przy zwykłych ledach będziemy mieli oświetlenie bardziej punktowe. Próbowałem kiedyś włożyć ledy do podświetlania zegarów i efekt był marny - w jednym miejscu jaśniej, w innym ciemniej. Wróciłem do zwykłych żarówek.

Ja o ile pamiętam (swift MK4 z 98 roku) miałem chyba żarówkę wciskaną W5W. W każdym razie kupiłem taką żarówkę LED: http://moto.allegro.pl/item277256217_zarowka_rurkowa_power_10x42mm_ultra_white_blue.html
Trochę droga, ale super świeci. Żarówka oczywiście nie pasowała, ale ważne żeby tylko zmieściła się do klosza. Do końców żarówki dolutowałem druciki i wcisnąłem w gniazdo żarówki.
Przy żarówkach LED trzeba tylko pamiętać, żeby dobrze podłączyć biegunowość (po prostu jak nie świeci
to trzeba podłączyć odwrotnie).

Manual uszczelniania aparatu zapłonowego na stronie klubowej widziałem. Chciałem kupić uszczelki i wymienić, jednak w sklepie poinformowano mnie, iż pod aparatem nie ma uszczelek a szczelność całości zapewnia oring na aparacie zapłonowym. Oringu tego oczywiście nie mają, nie ma zamiennika i najlepiej zamówić w autoryzowanym serwisie. Nie do końca się z tym zgadzam, kupiłem silikon, ale jak rozbiorę to chciałbym wymienić też ten oring.

Czy ktoś mógłby mi podać wymiaru oringu do aparatu zapłonowego do silnika 1.0 rocznik 1998. Muszę wymienić ale chciałbym najpierw kupić oring a dopiero potem rozbierać, żeby załatwić to za jednym razem.

Przekaźnika to chyba nie ma. Z tego co widziałem grzebiąc w tym przełączniku i przeglądając schemat elektryczny (MK4 z 98 roku) to jest tylko przełącznik i to on bezpośrednio załącza ogrzewanie. Ponieważ przełącza spory prąd to styki się brudzą i potem nie chce działać. U mnie było to samo. Jakieś pół roku temu rozebrałem przełącznik, oczyściłem i dogiąłem styki i pomogło. Ale teraz znowu się zaczyna, muszę znowu do tego zajrzeć a jak nie pomoże to trzeba będzie kupić wyłącznik.
Wyłącznik najlepiej wyciągnąć i rozebrać na spokojnie w domu, żeby nic nie pogubić. Przydaje się miernik, żeby po złożeniu sprawdzić czy dobrze przełącza.

Czasem jeżdżę z dzieckiem, zakupami itp. Wtedy najczęściej zauważam otwarte okna jak już zamknę samochód. Wtedy trzeba otwierać, kluczyk do stacyjki i zamknąć szyby. Ale do rzeczy. Trochę pogrzebałem i ... znalazłem sterownik centralnego zamka z tyłu za tapicerką, i w dodatku z prawej strony (w boczkach za tymi dziurkami co niektórzy uważają że do głośników). W dodatku ilość i kolory kabli nijak się nie mają do schematów swifta ze strony klubowej chociaż sterownik wygląda na orginalny. Udało mi się podłączyć sterowanie zamka (wsadziłem je obok tego sterownika, żeby za dużo nie kombinować), chociaż trzeba by jeszcze wpiąć się w obwód kierunkowskazów albo chociaż podłączyć jakiś buczek żeby sygnalizował zamknięcie. Niestety już się ściemniało i na dzisiaj dałem sobie spokój. Co do szyb to cała elektronika sterująca znajduje się w lewych drzwiach pod przyciskami sterującymi więc z domykaniem będzie trochę roboty. Muszę rozgryźć jak się do tego sensownie podłączyć (może widział ktoś jaki schemat tego sterowania) no i przeciągnąć kable na drugi koniec samochodu do sterownika zamka. Do sterownika szyb trzeba by chyba doprowadzić zasilanie i wpiąć się po prostu pod przyciski. Chyba że ktoś ma jakiś prostszy pomysł?

Przy zamykaniu zamka centralnego sterownik daje sygnał na szyby na 25 sekund. W moim swifcie szyba kierowcy ma taką funkcję, że jak nacisnę przycisk otwierania to otwiera się do końca. Myślę, że jest jakiś sterownik sterujący tym i on przy przeciążeniu powinien odłączać zasilanie silniczka otwierającego szybę. Nie wiem tylko jak z zasilaniem - mechanizm szyb elektrycznych działa tylko przy przekręconym kluczyku więc do funkcji domykania trzeba go jakoś inaczej zasilić bo przecież zamykając samochód kluczyk jest wyjęty ze stacyjki i układ zamykania szyb nie ma wtedy zasilania. Myślę że trzeba by wziąć zasilanie z centralnego zamka bo tam jest zawsze.

Mam centralny zamek i elektryczne szyby. Chciałbym dołożyć sterowanie zamkiem z pilota. Kupiłem już odpowiedni sterownik z funkcję domykania szyb przy zamykaniu samochodu. I tu mam problem. O ile ze schematem centralnego zamka nie ma problemu, to nie mogę znaleźć żadnego schematu (na schematach tego na stronie klubowej nie mogę znaleźć) ani opisu połączeń do elektrycznych szyb (fabrycznych). Czy ktoś może wie jak to jest połączone lub gdzie to znaleźć? A może ktoś wie gdzie jest sterownik centralnego zamka - bo na schemacie pisze left kick panel - gdzie to jest?