Tak punkt A wisi w powietrzu... i dalej świeci.. .zmieniałem różne kondensatory i efekt ten
sam... Spróbowałem jeszcze bez kondensatora i nadal świeci... A powiedz mi, zobaczyłem taką
rzecz, że jak dotkne masą radiator od tranzystora to też ściweci... w takim razie co??
tranzystor spalony?? Mierzyłem przejście i wynosiło w normie, bo było 756mV między bazą a
kolektorem i między bazą a emiterem... natomiast odwrotnie dąrzyło do nieskończoności...
Radiator jeśli nie jest izolowany to najczęściej jest podłączony do kolektora(i tak na masie).
Darlingtona trudno sprawdzić, to dwa tranzystory w jednym, czasami-miernikiem można sprawdzić jego(BD 650)wzmocnienie.Wkładamy BD do miernika(KOLEJNOŚĆ!!! baza,kolektor,emiter) i wtedy widać czy ma JAKIEŚ wzmocnienie(powinno być duże!) czy ma po prostu zwarcie.
Z Twojego opisu wniskuję że MA.
Dziwi mnie jednak że wcześniej-na biurku działał?
Choć wiem jednak z doświadczenia ( mnóstwo zwarć), że czasami tak się zdarza.
Sprawdź tranzystor!
Powodzenia.