Nadszedl czas aby wymienic swiece
Słusznie, co jakiś czas trzeba, wg instrukcji co 20 kkm, choć jeśli nie ma nagaru, nie są upalone itp. to pojeżdżą dłużej - ale koszt wymiany nie jest duży
oraz przewody zaplonowe.
A są jakieś powody do tego? Skaczą iskry, silnik pracuje nierówno, ma mniejszą moc? Czy też "proflaktycznie"?
Mechanik doradza mi profilaktycznie
wymienic rowniesz kopulke oraz rozdzielacz, tak profilaktycznie.
Ponownie, są jakieś niepokojące objawy? Trzeba by zacząć od zeskrobania nagaru ze styków w kopułce i z palca, oczyszczenia całości.
Czy powyzsze jest uzasadnione?
Jeśli samochód sprawuje się dobrze, to w sumie tylko świece (zgodnie z zaleceniami)
Czy jak kupie kpl swiec, kabelki, kopulke oraz paluszek
rozdzielacza to czy to jest WSZYSTKO co potrzebne?
Wszystko, jedynie pod kopułką jest taka plastikowa osłona, ale z reguły nic nie trzeba z nią robić.
Pozostaje jeszcze pytanie, ile mechanik sobie życzy za tę usługę, bo powyższe czynności można wykonać samodzielnie (trzeba mieć tylko klucz do świec za parę złotych) i stopniowo, obserwując efekty.
Pozdrawiam,
Ja również <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />