[moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
-
Wiem, że ciut za
gruby. Ale starałem się nie dociskać, rys nie manie chodzi o to mozoe ci opasc ten lakier
-
Szczerze to dłuugo
się zastanawiałem nad klejeniem
Ja czekałem kilka
dni, niedługo jak na nie-priorytet, a znajomy właśnie też jak mówicie, że coś ponad
tydzień.ja odkleiłem sobie naklejki z tyłu i fakt, że w 4 osoby z benzyną ekstrakcyjną zajęło nam to godzinkę, ale moim zdaniem wygląda lepiej bez, jutro wstawie fotki, bo chyba jeszcze czysty
-
Oglądnałem sobie dzisiaj wahacze, bo byłem przekonany, że na pewno coś mnie zaskoczy.
No i zaskoczyłoPrawy przód:
Prawy tył:
Przód jeszcze do ogarnięcia, tylko co z tym tyłem? Bo to jest jakby na środku tego mocowania..
Pozostałe dwa mocowania bez dziur, no ale zapewne też by trzeba było zrobić.
Jakie koszta takiej imprezy? -
jak masz znajomego z migomatem to sam to ogarniesz tylko trzeba miec troche czasu i nerwow
-
No przód spoko, a tył? wahacz chyba trzeba odkręcać
-
hehe ja u brata zrobilem inny myk z tylu w podlodze byla dziura w srodku i od gory doszedlem a w twoim przypadku trzeba wahac odkrecic i pogrzebac troszke
-
Byłem u blacharza, do 30-50zł za dziure jaka jest teraz, jeśli coś więcej to za maks maksów 100zł. Oczywiście mowa o jednym mocowaniu. Na przyszły tydzień mam się umówić.
Będzie trzeba też coś pomyśleć o konserwacji podwozia, bo za ciekawie tam nie jest
-
Suza dostała kolejny bajer, mianowicie elektryczne lusterka prosto od Plastka
całość zajeła mi dzisiaj około 2 godzin, łącznie z lutowaniem kostki, bo kable były trochę za krótko ucięte więc musiałem je przedłużyć.
Połączyłem kable i przy pierwszej próbie zadziałały
Puściłem sobie przy okazji kable do elektryki szyb i tych lusterek w osłonie peszlowej, co by razem wszystko było.Pytanie: co mogło spowodować taki stan lakieru?
Jest od początku zakupu samochodu.
Czy polerowanie samochodu u jakiegoś lakiernika mogło by temu zaradzić? Bo wtedy mógłbym zastanowić się nad polerką całego autka -
Wiesz, jeśli rysy nie są zbyt głębokie, to teoretycznie polerka powinna spowodować, że będzie to mniej widoczne. Warto spróbować
-
Wiesz, jeśli rysy
nie są zbyt głębokie, to teoretycznie polerka powinna spowodować, że będzie to mniej
widoczne. Warto spróbowaćPodjadę do kogoś jak tylko te mocowania wahaczy zrobię
Kolejne zdjęcie z montażu lusterek:
jak wspomniałem za krótkie były kable przy wtyczce, musiałem dośtukować dłuższeZadowolony jestem mega z tych lusterek, świetnie się prezentują, aż chce się w nie patrzeć
Chciałbym coś jeszcze przykombinować w stronę ich podgrzewania. Ktoś może coś takiego już robił?
Ciężko z rozebraniem lusterka i zamontowaniem takiej maty ?Co do spalania - 7 litrów na krótkich trasach z moją już nie ekonomiczną jazdą więc jestem mega zadowolony
-
Podgrzewane lusterka zainstalowane
włącznik:
-
Suza dostała
kolejny bajer, mianowicie elektryczne lusterka prosto od Plastka
całość zajeła mi
dzisiaj około 2 godzin, łącznie z lutowaniem kostki, bo kable były trochę za krótko
ucięte więc musiałem je przedłużyć.
Połączyłem kable i
przy pierwszej próbie zadziałały
Puściłem sobie przy
okazji kable do elektryki szyb i tych lusterek w osłonie peszlowej, co by razem
wszystko było.
Pytanie: co mogło
spowodować taki stan lakieru?
Jest od początku
zakupu samochodu.
Czy polerowanie
samochodu u jakiegoś lakiernika mogło by temu zaradzić? Bo wtedy mógłbym zastanowić
się nad polerką całego autkawez papier wodny na kolcek 2000 pozniej 2500 tylkoe nie przetrzyj sie bo podkladu i spoleruj napewno bedzie lepiej ale o ile to kto wie
-
Suza dostała
kolejny bajer, mianowicie elektryczne lusterka prosto od Plastka
Jak ja się cieszę, że mam to wszystko od razu i nie muszę rzeźbić... -
wez papier wodny na kolcek 2000 pozniej 2500 tylkoe nie przetrzyj sie bo podkladu i
spoleruj napewno bedzie lepiej ale o ile to kto wieLepiej zostawię komuś kto się zna na tym, znając mnie to się przebije do podkładu
Jak ja się cieszę,
że mam to wszystko od razu i nie muszę rzeźbić...A ja tam lubię pomajsterkować
-
Przednie mocowania wahaczy zrobione, połatane, przy okazji zaspawane dziury w podłodze
oczywiście zakonserwowane.Ale.. z tyłu gość mi nie pospawał, bo że niby dużo roboty, coś tam coś tam. Poza tym niby jeszcze nie ma tragedi. No ale dzisiaj to oglądnałem i po dłubaninie palcami wyszło coś takiego:
W miejscu zaznaczonym na czerwono praktycznie nie trzyma nic. Obżarte na około, jakaś blacha niby jest, ale podejrzewam, że może na większym dołku się zgiąć. Czyli to jedno mocowanie jakby w powietrzu.
No a strzałeczka zielona, to śruba która trzyma, bo tam w miarę zdrowo.
Podejrzewam, że dość długo z tym jeźdzę, ale nie ma co czekać, tylko to robić.Tylny wahacz lubi się urwać? Zwłaszcza w takim stanie?
Bo muszę przynajmniej do kolejnej wypłaty tak przejeździć -
Zubrowaty, pocieszę Cię. W moim Swifcie w zeszłym roku robiłem mocowanie wahaczy przód (z przodu już z lewej strony był taki negatyw jak chłopaki w drifcie mają) a niedawno ratowałem właśnie lewy tył i jeszcze prawy trzeba troszkę podreperować i będzie git.
Nie załamuj się i głowa do góry, Będzie dobrze -
No mam nadzieje, że będzie dobrze tym bardziej, że tylko ten jest w takim stanie. A chcę go zrobić jak najszybciej i zając się rzeczami bardziej w stronę wizualną
(przedewszystkim maska, o której już piszę nie wiem od kiedy )I tak zastanawiam się nad przeszczepem od maski od mk2 (musiałbym lampy zmienić, dodać dokładkę do zderzaka też od mk2). Jak myślicie, wykonalne?
Bo chcąc robić to co mam teraz, to muszę kupić nową albo używaną (a na allegro sobie wołają sporo) + malowanie.
A tak to może jakbym czarną maskę od mk2 dorwał może nawet nie tak źle by to grało razem. -
Niedługo coś ciekawego wpadnie pod maskę, zatem dzisiaj postanowiłem tam trochę poczyścić
jeszcze trochę zostało, ale to tylko takie dopieszczenie
-
Niedługo coś
ciekawego wpadnie pod maskę,swap czy gassss
-
po co myc silnik dla swapa ? pewnie gasssss