[moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
-
ja wszystko na pół, nie jestem za bogaty ani pantoflem, zeby placic za kogos tyle kasy
-
ja wszystko na pół,
nie jestem za bogaty ani pantoflem, zeby placic za kogos tyle kasyPóki co ja tylko pracuję, kobieta studiuje dziennie, więc raczej staram się nie ciągnać od niej kasy
-
Plastekk, ze
Swifta nigdy nie będzie dobry audio-car. No chyba, że masz piniendzy jak lodu...każdy ma swojego bzika z każdego samochodu da się coś zrobić
-
Ostatnio zauważyłem zwiększone zapotrzebowanie na Pb w moim Swifcie, zatem pierwszy wyleciał dolot ze stożkiem, założony ori talerz, muszę potestować. Opcja jest jeszcze taka, że jest coś nie tak przy baku po ostatnim jego zdjemowaniu, dzisaj jadę do znajomego, wymienie od razu pompkę na oryginalną bo ta z Poloneza juczy niemiłosiernie. Jest jeszcze opcja, że mam za ciężką nogę
Wrzuciłem w półkę dwie 16 niskotonowe, miałem więc wykorzystałem:
No i taka foteczka ze środka jako bonus:
-
No i na co Ci ta półka jak masz suba w bagażniku
-
kiera
-
Panie fotele zmień,
bo na tych nie da się jeździć...Chętniej bym auto zmienił, bo w nim trzeba już powoli wszystko zmieniać
a Range Rover mi się marzyPompa paliwa wymienona na oryginalną, chodzi cichutko, nie jak ta z poloneza
Demontując bak a następnie montując go, obruszaliśmy pognite już przewody hamulcowe, wynikiem czego jeden pękł, a reszta się łamała przy demontażu.. Wpadło zatem 8 metrów nowych przewodów, bo nie wszystko wymieniliśmy (brak czasu, musiałem mieć samochód na drugi dzień), pozostały tylko przewody do kół, takie po 40cm max. Wymienony płyn hamulcowy, stary był aż czarny od tych pognitych przewodów, uporaliśmy się też z odpowietrzeniem w miarę sprawnie.
Szrot -
I co jednak dupa
totalna z tym stożkiem i dolotem?Sam nie wiem, moje auto chodzi jak chce, znowu żłopie litrów tyle, że aż głowa boli..
Dlatego wolę to sprzedać i kupić monowtrysk kompletny..A jak Ci wszyscy
mówili, że będzie lipa to nie słuchałeś!Nie wiem czy lipa, jak mówię, moje auto nie chodzi tak jak powinno
-
Zima idzie. Mój też
już sobie "podniósł" spalanie o litr na setkę...Wyobraż sobie, że zalałem ostatnio za 100zł jakieś 18 litrów, zrobiłem 100km i już mam prawie rezerwę.
-
A jesteś pewien, że
nie zostawiasz żadnych kolorowych plam na asfalcie?Raczej nie, jeszcze jutro sprawdzę powrót, ale bardzo w to wątpie.
Przepustnica jest zalewana, przyśpieszenie tragiczne.. -
A co rozumiesz
przez "rezerwę"? Gdzie masz teraz strzałkę?1mm nad kreską
-
to jeszcze stetke zrobisz
-
Chłopie to Ty masz
jeszcze co najmniej 10 l benzyny!Jak zalałem te 18 litrów, to miałem połowę baku Wskazówka w oczach maleje