suzuki swift cabrio Project :)
-
Tutaj nie tyle co
chodzi o koszt, co o względy estetyczne, nijak nie mogę sobie wyobrazić denka bądź
szyjki po coli wsadzonej do tłumika, za to puszkę po konserwie, odpowiednio
pomalowaną i nawierconą, już tak, zresztą, zrobię obie metody i zobaczę która będzie
bardziej wyciszać.Druciaki do mycia naczyń, najlepiej owinięte jakimś drutem żeby było łatwo wyciągnąć.
Dokładasz w zależności od potrzeb mnie lub więcej.
Tylko końcówkę drutu ładnie schowaj żeby nie wystawała na zewnątrz -
moje dwie zabawki
-
projekt dowoli dobiega konca, tylko troszke w innym znaczeniu slowa. Prawdopodobnie cabrio bede zlomowac, za bardzo zmeczony jestem tym projektem.
-
tzn że świstak będzie sprzedany na części a reszta na złom? Trochę trudno uwierzyć
-
Pie***lisz głupoty, przecież już prawie skończyłeś, co tam zostało jeszcze? Włożyć tapicerkę i jazda
-
projekt dowoli
dobiega konca, tylko troszke w innym znaczeniu slowa. Prawdopodobnie cabrio bede
zlomowac, za bardzo zmeczony jestem tym projektem.To jakbyś kiedyś jeszcze nie miał co z hajsem robić, daj znać, coś wymyślimy
-
Prawdopodobnie cabrio bede
zlomowacChętnie odbiorę to wszystko za cenę złomu
Napisz coś więcej co jest grane dlaczego i taka decyzja. Każdy jest czasem zmęczony stanem swojego swifta - do pierwszej odcinki Nie poddawaj się na finiszu!
-
projekt dowoli
dobiega konca, tylko troszke w innym znaczeniu slowa. Prawdopodobnie cabrio bede
zlomowac, za bardzo zmeczony jestem tym projektem.Teraz to mnie zaskoczyłeś
To jakby zrezygnować z maratonu na ostatniej prostej
Co się stało? Rdza zaczęła wyłazić?
Ile chcesz za całość?
-
Czy Cię pogrzało, kurde gościu tyle serca i czasu ma pójść na marne??? Weź się ogarnij i dokończ to co zacząłeś!!! Całe forum jest z Tobą więc dasz radę!!! =)
-
Wszyscy mają rację - nie ma się co zniechęcać, poszło mnóstwo czasu, kupa kasy, dużo nie zostało do ogarnięcia...
Wszyscy kibicują - nie możesz nas zawieźćMam nadzieję, że to żart, przed finalną prezentacją projektu
-
Poka fure, prima aprilis już był dawno
-
Co do zlomowanie to opcje wykluczylem, zostawiam cabrio jako rodzynek do skonczenia, ale napewno w pozniejszym czasie, teraz bujam sie nowo zakupiony swiftem mk4
-
Przód wypchnij na dystansie, tak to fajnie, gleba, fela, można się toczyć
-
za szeroko bedzie na tej feldze przy tym et jest ladny spas
-
miodzio!!
co to za zawias tam siedzi ? -
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale z tylu siedziały cięte sprężyny a z przodu customowy mts technic, o ile mogę sie wypowiedzieć za autora tematu i mówię dobrze, sam mam podobny, zalegajacy zestaw
-
Ej no! Może nieczęsto zaglądam w Twój wątek ale też po cichu czekałem na finał Nie poddawaj się. Też miałem podobnie jak robiłem swojego. Nie robiłem co prawda tak długo jak Ty ale ponad pół roku też szału nie robi i wiem jak to potrafi zniechęcić kiedy wszystko w rozsypce a chce sie odpocząć i już wyjechać furką na miasto usiądź przy nim w garażu pogadaj do niego, popatrz co zrobiłeś, popatrz na swoje ręce ile nimi zdziałałeś Zbierz siły i działaj, powodzenia!
A na marginesie nowy nabytek bardzo zacnie sie prezentuje -
Fajny ten mk4
Jaki silnik?
-
szalona litrowka
-
jakoś te felgi bardziej pasują do tego 5D ... niż do cabrio nie wiedząc czemu ... możę to przez kolor ?
Ciekawe jak by wyglądały na czerwonym
1.0 - szkoda jedzie to chociaż, czy toczy się ?