[moje auto] Suzuki Swift GLX 1.3 mk4 5d - Suzi
-
Co do spalania po zmianie skrzyni - bez zmian
Na 37l przejechałem przed zmianą 500km, po zmianie 510km (pogoda się polepszyła)
Co daje 7,25l / 100km wcale nie spokojnym stylem jazdy w 80% po mieście, jestem bardzo zadowolonyteraz nieco bardziej próbowałem 'eco' wyszło 7,38 l /100km w miescie gaszac zapalajac 40 x dziennie
ponadto na tysiąc km silnik mi spalił 1liter oleju 10w40 mobil polsyntetyk - swiezo po wymianie. Nie rozumiem dlaczego wiekszosc osob mowi mi ze to normalne, a wy sie chwalicie że wam gramy pali ; |
-
Jesienią byłem u
Plastkka i jeśli to te same fotele co miał wtedy, to były trochę naddarte i brudneZrobiłem naszywkę samoróbkę, nigdzie takiej nie było, a chciałem właśnie taką
W kiepskim świetle, normalnie black and white, jutro przyszyje do fotela dopasowujac jednoczesnie kształt
-
Zapas oleju na 8-9 tysięcy km
134zł
-
To ten z tesco za 65 zł za bańkę? Ostatnio za tyle widziałem na promocji
U mnie by wystarczyło na dwie wymiany z zapasem, bo nie dolewam
-
To ten z tesco za
65 zł za bańkę? Ostatnio za tyle widziałem na promocji
U mnie by
wystarczyło na dwie wymiany z zapasem, bo nie dolewamjakie tesco ; d
-
-
Wizyta u mechanika, koszta:
-530zł części
-200zł robotaNaprawa zawieszenia (drążki, końcówki drążków, łożyska i zdaje się coś jeszcze, poza wahaczami)
Efekty bardzo pozytywnie wpłynęły na komfort prowadzenia pojazdu. Wcześniej myślałem że naturalne jest, że kierownica sama odbija po skręcie na prostej drodze, teraz mogę śmiało ustawić jak chce kierownice, dać na bieg i wysiąść (samochód robi równe koła w miejscu), bo nic nie odbija - to mnie zdziwiło najbardziej, bo tak miałem od początku
Zmiany pasów pewniejsze i łatwiejsze, dziur już tak nie czuć, choć staram się dużo bardziej je omijać. Jedna ciekawa sprawa, że stoi jak rakieta - podniósł się przód. Generalnie dużo łatwiej się prowadzi.Dodatkowo dowiedziałem się, że tylne prawe koło ma do wymiany 'czop' cokolwiek to jest musi być koniecznie wymienione, bo jak wjade przy większej prędkości w dziure to jest ryzyko że koło wraz z mocowaniami wyleci. Nie wiem ile w tym jest prawdy, ale i tak odłoże to na za miesiąc, póki co te koło krzywo stoi (bieznik krzywo sie zdziera)
Poza tym muszę usunąć rdzę z dachu na łączeniu z przednią szybą, kupić i pomalować zderzak tylny, poprawki lakiernicze na zderzak przedni wraz z dokładką również konieczne.
edit:
Ponadto przyczyną głośnego huku w środku pojazdu okazały się łożyska, wprowadzające także wiele drgań, które wraz z wymianą ustąpiły -
usunąć rdzę z dachu na łączeniu z przednią szybą,
Właśnie to u siebie robię, niestety bardziej kosztowna impreza bo jeżeli chcesz mieć to dobrze zrobione to trzeba przednią szybę wyjąć bo pod uszczelką też jest korozja, a w swifcie jest aluminiowa uszczelka więc szybe trzeba wyciąć. Szklarz powiedział, że szyba na 70% pęknie przy tej operacji.
-
Właśnie to u siebie
robię, niestety bardziej kosztowna impreza bo jeżeli chcesz mieć to dobrze zrobione
to trzeba przednią szybę wyjąć bo pod uszczelką też jest korozja, a w swifcie jest
aluminiowa uszczelka więc szybe trzeba wyciąć. Szklarz powiedział, że szyba na 70%
pęknie przy tej operacji.Ja dowiadywałem się u 10-ciu osób, osiem powiedziało że trzeba wycinać
dwoch ze nie, ostatni mi to udowodnił, podwinął GUMOWĄ uszczelkę i pokazał dokąd sięga korozja - i wcale nie do szyby (jak to widać na pierwszy rzut oka).
Aczkolwiek mam dobrego lakiernika, który za 650zł zdejmie szybę, naprawi dach i pomaluje cały, za 650zł. Dodam że jest bardzo dobry, bedziesz chcial to dam namiary, sam bede tez to robil, tylko nie wiem czy ryzykowac bez wycinania. -
Ja dowiadywałem się
u 10-ciu osób, osiem powiedziało że trzeba wycinać
dwoch ze nie,
ostatni mi to udowodnił, podwinął GUMOWĄ uszczelkę i pokazał dokąd sięga korozja - i
wcale nie do szyby (jak to widać na pierwszy rzut oka).
Aczkolwiek mam
dobrego lakiernika, który zdejmie szybę, naprawi dach i pomaluje cały, za
650zł. Dodam że jest bardzo dobry, bedziesz chcial to dam namiary, sam bede tez to
robil, tylko nie wiem czy ryzykowac bez wycinania. -
Mój lakiernik za dokładnie taką samą sumę to zrobi jeśli szyba nie pęknie szklarzowi przy wycinani. Jeśli pęknie to jeszcze będzie trzeba doliczyć koszty nowej szyby. Tak przy okazji w Warszawie ktoś Ci za taką cenę to zrobi?
-
Mój lakiernik za
dokładnie taką samą sumę to zrobi jeśli szyba nie pęknie szklarzowi przy wycinani.
Jeśli pęknie to jeszcze będzie trzeba doliczyć koszty nowej szyby. Tak przy okazji w
Warszawie ktoś Ci za taką cenę to zrobi?No mój nie wzial tego pod uwagę nawet, bo stwierdzil ze nie widzi takiej mozliwości.
mowisz ze za 650zł to samo? Nawet pomalowanie całego dachu? Nie przelecenie, żeby tylko zamaskować ze coś było robione.
Okolice warszawy, babice stare zdaje sie, pare km od warszawy, w stronę janek -
Tak to samo z malowaniem całego dachu i jeszcze paroma innymi drobiazgami ale musiałem auto aż do Ostródy zawieźć bo to mój wujek robi
-
wycinam w swoim życiu ok 2 szyby miesięcznie i zadna mi nie pękla ( oczywiscie podczas wycinania )
robi się to specjalnym drutem i tylko można jedynie sobie deske rozdzielczą pokaleczyć wiec nie wiem jakich wy macie typków od szyb
-
Przecież zamieszczałeś zdjęcia pomalowanego zderzaka przez Plastkka Rozwaliłeś już go?
-
Przecież
zamieszczałeś zdjęcia pomalowanego zderzaka przez Plastkka Rozwaliłeś już go?nie, zeszło troche lakieru, najwidoczniej kwestia pośpiechu, lakier może dobrze nie zaschnął np
-
Dziś dostałem info, że auto już prawie gotowe. Szybka nie pękła za to wujek powiedział, że to był ostatni moment żeby to zrobić bez boleśnie bo za kilka tygodni już by trzeba było ciąć i spawać. Tak więc jeśli chcesz pojeździć autkiem bez przecieków do środka lepiej nie baw się w półśrodki tylko też zajrzyj pod tą szybę bo tam ponoć niezła kaszana była.
-
Tak to samo z
malowaniem całego dachu i jeszcze paroma innymi drobiazgami ale musiałem auto aż do
Ostródy zawieźć bo to mój wujek robiskąd pieniędzy tyle nabrać, ile dałeś?
-
skąd pieniędzy tyle
nabrać, ile dałeś?Razem za cały interes w końcu 700 zł wyszło + jakieś 140 na wache w te i z powrotem no bo jednak do Ostródy z Warszawy jakieś 200 km jest. Z tym, że tak jak mówię to tak bardziej po znajomości. I tak jeszcze dach będę musiał spolerować bo ten świeżutki kolorek trochę się odróżnia od mojego wyblakłego "yellow bahama"
-
Razem za cały
interes w końcu 700 zł wyszło + jakieś 140 na wache w te i z powrotem no bo jednak
do Ostródy z Warszawy jakieś 200 km jest. Z tym, że tak jak mówię to tak bardziej po
znajomości. I tak jeszcze dach będę musiał spolerować bo ten świeżutki kolorek
trochę się odróżnia od mojego wyblakłego "yellow bahama"przecież mówiłem że za 650zł w warszawie można zrobić ;