[moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi
-
Tak samo jak
wygodniej jest jeździć w korku na zwykłym sprzęgle niż na spieku, jak się chce
dłubać to jednak na jakieś ustępstwa trzeba iść, nie ma złotego środkaAle np MAP + duża przepustnica jest przydatna do osiągania max mocy ale bardzo pogarsza komfort jazdy i utrudnia strojenie, bo operując gazem jak do codziennej nawet dynamicznej jazdy TPS jest tak mało uchylany że dużo trudniej się stroi mapę paliwową.
-
To że się trudniej stroi to wiesz... płacisz więc wymagasz czemu miałbyś komukolwiek robić dobrze... Za to MAF + duża przepustnica... nie w każdym swifcie to chce działać tak jak powinno przepływka nie ogarnia, sprawdzałeś jakie tam jest napięcie podczas jazdy?
-
Ale co ma nie ogarniac?
Problem jest taki, ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemow
-
Ale co ma nie
ogarniac?
Problem jest taki,
ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje
po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co
nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie
da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz
podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc
wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i
przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemowPotwierdzam, miałem MAP. Dużo z tym jest problemów a wolne obroty na szybszych wałkach i dużej przepustnicy to już w ogóle masakra. Każda drobna zmiana w konfiguracji auta powoduje rozjazd mapy. Ja wróciłem do przepływki i raczej już przy niej zostanę. Ew. mam dużą z Forda, pasującą średnicą do przepustnicy z Nysy... Może kiedyś to się spróbuje świniakiem ogarnąć ale na razie mi się nie pali.
-
Najpierw jest
strojenie na ulicy (ja tylko na ulicy stroiłem) a potem wynajęcie hamowni
obciążeniowej i dostrajanie detali trudnych do ustawienia na drodze (hamownia swoje
kosztuje niestety)Kiedyś na Powsińskiej widziałem jak stroili na drodze Caterhama. Kierowca prowadził, a obok drugi facet z podłączonym laptopem
-
sprawdzałeś jakie tam jest napięcie podczas jazdy?
Tak, przepływomierz z tego co pamiętam max dawał napięcie chyba 4.6V z tego co pamiętam (lub coś w tych okolicach)
-
Kiedyś na Powsińskiej widziałem jak stroili na drodze Caterhama. Kierowca prowadził, a obok drugi facet z podłączonym laptopem
No bo dokładnie tak to wygląda - powinien miec jeszcze sondę szerokopasmową w wydechu.
-
Przy MAP problemem jest seryjne ECU Swifta pomyslane pod MAF i jego oszukiwanie czy sama konstrukcja MAP? Bo przeciez kupa seryjnych aut jezdzi na MAP i zadnych problemow z tym nie ma, nawet jak się cos podlubie (np. Honda).
-
No bo dokładnie tak
to wygląda - powinien miec jeszcze sondę szerokopasmową w wydechu.Możliwe, że miał - nie zwróciłem uwagi bo dawali mu ostro ("dej mu na zimnym" )
-
Zasadniczo to taka zasada, ze na ostrych walkach podcisnienie dziwnie sie zachowuje.
Hondy zwykle maja vtec, gdzie sa lagodne krzywki i do tego komputer ma mapy dla wyl vteca i wlaczonego osobno - masz duza mape na maly zakres obrotow i obciazen czyli wieksza rozdzielczosc i w sumie troche latwiej to ogarnac. Nie wiem tez czy sie nie udaje takiego komputera przelaczyc w tryb sterowania po TPS.
Ogolnie wszelkie auta z ostrymi walkami czy tez ITB dobrze stroic po TPS bo daje to lepsza reakcje na gaz i pozwala wystroic stabilnie na niskich obr. Nieraz tez komputery maja tryby pracy po TPS do pewnych obr (gdzie jest stabilne cisnienie) a pozniej po MAP.
Inna dobra opcja to przeplywka -
To nie wiedziałem że takie problemy są z MAP. To co u mnie w końcu powinno być żeby turbo śmigało a i żeby miał normalne wolne obroty i nie wariował w korkach już nie mówiąc o zmianach pogodowych itp
-
To nie wiedziałem
że takie problemy są z MAP. To co u mnie w końcu powinno być żeby turbo śmigało a i
żeby miał normalne wolne obroty i nie wariował w korkach już nie mówiąc o zmianach
pogodowych itpPrzy turbo to chyba raczej na MAP sensor jesteś skazany
Przy wolnossaku lepiej się sprawdzi MAF. -
No pewnie tak ale co na DET3 idealne to nie będzie, a SA pewnie ładnie by wszystko ogarnął?
-
Znaczy sie zasadniczo MAF sobie zawsze najlepiej radzi jezeli chodzi o awarie w silniku, zuzycie itp. z MAPem na pewno prosciej od zera to ustawic i mniej problemow ze standalone, ktore nie sa do konca pod to przewidziane/przemyslane.
Standalone by ogarnal sprawe, ale to bedzi ekosztowac przynajmniej polowe wartosci swifta -
Połowę wartości czyjego swifta?
-
Przecietnego bez kornikow
-
To nie ma tragedii DET3 ze strojeniem montażem też taki tani nie jest
-
Co zrobić ze sprzęgłem, wypadałoby wzmocnić, ale pewnie wzmocnienie samego docisku nie wystarczy tylko jeszcze jakąś organiczną tarczę do tego czy może coś innego, spiek nie wchodzi w grę. I do kogo z tym Radzikowski czy ktoś inny może coś polecicie?
Do piątku silnik powinien wrócić wyważony i spasowany, potem wraca do mnie blok i głowica na jeszcze dokładniejsze czyszczenie i malowanie żeby wyglądał jak u Erdego
Swoją drogą chce jeszcze poduchy do Olkusza wysłać, dobry pomysł?
A tak poza tym właśnie zanabyłem coś takiego
U mnie wzmocnienie jest ostro pogięte bo 2 razy już swiftowi ktoś w dupę wjechał, a i zderzak klejony, lakier popękany, a i tak zamiaruję się z pomalowaniem na nowo zderzaków i progów na trochę jaśniejszy żółty, tak żeby pasowało wszystko do proszkowego żółtego.
Nówki sztuki nieśmigane. Wszystko w cenie samego wzmocnienia i jeszcze wysyłka gratis niby nie miałbym daleko bo drugi koniec Warszawy, ale zawsze te 100km się zaoszczędzi
Się zaczynają tzw nieplanowane wydatki jak to zawsze przy modzeniu czy remontach silnika, a na koncie coraz mniej kasy
Jeszcze te dokładki SuzukiSport dodatkowe 1500zł do wyłożenia w tym roku chyba już nie dam rady... a zanim zacznę malować plastiki to wypadałoby już mieć cały komplet, eh... Ale może laminat chociaż ogarnę...
-
Skoro już chcesz malować zderzaki i progi, to IMO na biało pod kolor nadwozia . A jak już żółto, to może jeszcze dolną część drzwi, aby "połączyć" wizualnie całość na wysokość zderzaków?
-
Może bym i pomalował na biało ale jest jeden minus... Musiałbym lampy rozklejać bo środki są żółte i by nie pasowały a nie chcę mi się tego robić no chyba żebym jakiegoś vinyla trzasnął przez środek samochodu jakieś WRC czy coś albo jakiegoś mangowego w takim stylu
tylko z żółtym motywem
więc sam pomyśl co lepsze
A no i najważniejsza kwestia biały to bym musiał dopasować do koloru samochodu więc samemu to dobrze zrobić byłoby mi ciężko, a na żółto to sam pomaluję