[moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi
-
Takie problemy niestety sie zdarzaja i rozkopanie auta kosztuje. Nieraz latwiej wiazke zrobic od nowa i wlozyc SA niz naprawiac cos co zaraz sie moze znowu zepsuc zaraz obok naprawianego miejsca i jeszcze do tego silnik rozwalic.
Znam przypadek gdzie w prawie 20-letniej celice czego sie nie dotknales to sie urywal przewod a jak sie nie urwal przy dotknieciu to na jakiejs dziurze - kumpel mial stroic auto a kilka dni reperowal elektryke... -
Hmm no ze
znalezieniem kogoś ogarniętego to może być problem w końcu to ma być zrobione
najlepiej jak się da, turbo to nie przelewki. No właśnie wielokrotnie stroiliście
jakaś tam poprawa jest a nadal nikt nie wie co mu dolega i nie jeździ tak jak trzebaAle to nie z powodu błędu w strojeniu tylko problemu na 99.9% gdzieś w wiązce elektrycznej. Jakby co mam kompletną drugą. Ta od komputera już wymieniłem i bez różnicy więc w tej głównej musi być jakiś problem.
Ale tak koszta strojenia to jaki przedział cenowy? Sam DET3 koło 600zł kosztuje, a te zabawy nim ile? Bo SA to pewnie ze 2k jak nie lepiej?
Zdziwisz się
Nie pamiętam ile płaciłem za zamontowanie DET3 (jakoś niezbyt wiele) ale samo strojenie to chyba z 500zł... zależy pewnie ile będzie roboty. Na pewno nie zaszkodzi Ci się z nim skontaktować
Pozdrów go ode mnie jeśli byś z nim pisał/gadałNajpierw jest strojenie na ulicy (ja tylko na ulicy stroiłem) a potem wynajęcie hamowni obciążeniowej i dostrajanie detali trudnych do ustawienia na drodze (hamownia swoje kosztuje niestety)
-
A dla mnie te 0.1% to brak konwersji z MAF do MAP, wziąłbyś to zrobił naprawdę groszowa sprawa, oplowski czujnik, Mjecio ma ich kilka i spróbował wystroić wtedy. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże
-
Nic to nie zmieni w tym przypadku.
Jezeli jezdzi tym duzo na coodzien po miescie to wygodniej zostac przy przeplywcw. -
Tak naprawdę to nikt nie wie co pomoże w tym przypadku więc w złym świetle stawia to mechaników, bo problem jest dość powszechny.
Tak samo jak wygodniej jest jeździć w korku na zwykłym sprzęgle niż na spieku, jak się chce dłubać to jednak na jakieś ustępstwa trzeba iść, nie ma złotego środka
-
Nic to nie zmieni w
tym przypadku.
Jezeli jezdzi tym
duzo na coodzien po miescie to wygodniej zostac przy przeplywcw.Oczywiście że tam bo MAPa dobrze wystroisz tylko na konkretna temperaturę a zimą np nie będzie juz tak kolorowo. Ja zostaję przy przepływce (mam nowiutką pachnąca jeszcze fabryką)
-
Tak samo jak
wygodniej jest jeździć w korku na zwykłym sprzęgle niż na spieku, jak się chce
dłubać to jednak na jakieś ustępstwa trzeba iść, nie ma złotego środkaAle np MAP + duża przepustnica jest przydatna do osiągania max mocy ale bardzo pogarsza komfort jazdy i utrudnia strojenie, bo operując gazem jak do codziennej nawet dynamicznej jazdy TPS jest tak mało uchylany że dużo trudniej się stroi mapę paliwową.
-
To że się trudniej stroi to wiesz... płacisz więc wymagasz czemu miałbyś komukolwiek robić dobrze... Za to MAF + duża przepustnica... nie w każdym swifcie to chce działać tak jak powinno przepływka nie ogarnia, sprawdzałeś jakie tam jest napięcie podczas jazdy?
-
Ale co ma nie ogarniac?
Problem jest taki, ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemow
-
Ale co ma nie
ogarniac?
Problem jest taki,
ze gdy robisz konwersje MAF->MAP za pomoca swinki to nawet jezeli zrobisz korekcje
po temperaturze, to ta korekcja niestety modyfikuje tylko sygnal z przeplywki, co
nie przeklada sie dokladnie tak jak powinno na zmiane czasu wtrysku. Lepiej sie nie
da, ale nie znaczy ze to jest najlepsza opcja. Poza tym gdy prawie nie masz
podcisnienia na wolnych obrotach, to MAP sobie z tym nie poradzi - trzeba podniesc
wolne i i tak bywa roznie z jazda w korkach itp. Robilem nissany na ecumasterze i
przeplywce z tdi z rura 85mm i nie mialem problemowPotwierdzam, miałem MAP. Dużo z tym jest problemów a wolne obroty na szybszych wałkach i dużej przepustnicy to już w ogóle masakra. Każda drobna zmiana w konfiguracji auta powoduje rozjazd mapy. Ja wróciłem do przepływki i raczej już przy niej zostanę. Ew. mam dużą z Forda, pasującą średnicą do przepustnicy z Nysy... Może kiedyś to się spróbuje świniakiem ogarnąć ale na razie mi się nie pali.
-
Najpierw jest
strojenie na ulicy (ja tylko na ulicy stroiłem) a potem wynajęcie hamowni
obciążeniowej i dostrajanie detali trudnych do ustawienia na drodze (hamownia swoje
kosztuje niestety)Kiedyś na Powsińskiej widziałem jak stroili na drodze Caterhama. Kierowca prowadził, a obok drugi facet z podłączonym laptopem
-
sprawdzałeś jakie tam jest napięcie podczas jazdy?
Tak, przepływomierz z tego co pamiętam max dawał napięcie chyba 4.6V z tego co pamiętam (lub coś w tych okolicach)
-
Kiedyś na Powsińskiej widziałem jak stroili na drodze Caterhama. Kierowca prowadził, a obok drugi facet z podłączonym laptopem
No bo dokładnie tak to wygląda - powinien miec jeszcze sondę szerokopasmową w wydechu.
-
Przy MAP problemem jest seryjne ECU Swifta pomyslane pod MAF i jego oszukiwanie czy sama konstrukcja MAP? Bo przeciez kupa seryjnych aut jezdzi na MAP i zadnych problemow z tym nie ma, nawet jak się cos podlubie (np. Honda).
-
No bo dokładnie tak
to wygląda - powinien miec jeszcze sondę szerokopasmową w wydechu.Możliwe, że miał - nie zwróciłem uwagi bo dawali mu ostro ("dej mu na zimnym" )
-
Zasadniczo to taka zasada, ze na ostrych walkach podcisnienie dziwnie sie zachowuje.
Hondy zwykle maja vtec, gdzie sa lagodne krzywki i do tego komputer ma mapy dla wyl vteca i wlaczonego osobno - masz duza mape na maly zakres obrotow i obciazen czyli wieksza rozdzielczosc i w sumie troche latwiej to ogarnac. Nie wiem tez czy sie nie udaje takiego komputera przelaczyc w tryb sterowania po TPS.
Ogolnie wszelkie auta z ostrymi walkami czy tez ITB dobrze stroic po TPS bo daje to lepsza reakcje na gaz i pozwala wystroic stabilnie na niskich obr. Nieraz tez komputery maja tryby pracy po TPS do pewnych obr (gdzie jest stabilne cisnienie) a pozniej po MAP.
Inna dobra opcja to przeplywka -
To nie wiedziałem że takie problemy są z MAP. To co u mnie w końcu powinno być żeby turbo śmigało a i żeby miał normalne wolne obroty i nie wariował w korkach już nie mówiąc o zmianach pogodowych itp
-
To nie wiedziałem
że takie problemy są z MAP. To co u mnie w końcu powinno być żeby turbo śmigało a i
żeby miał normalne wolne obroty i nie wariował w korkach już nie mówiąc o zmianach
pogodowych itpPrzy turbo to chyba raczej na MAP sensor jesteś skazany
Przy wolnossaku lepiej się sprawdzi MAF. -
No pewnie tak ale co na DET3 idealne to nie będzie, a SA pewnie ładnie by wszystko ogarnął?
-
Znaczy sie zasadniczo MAF sobie zawsze najlepiej radzi jezeli chodzi o awarie w silniku, zuzycie itp. z MAPem na pewno prosciej od zera to ustawic i mniej problemow ze standalone, ktore nie sa do konca pod to przewidziane/przemyslane.
Standalone by ogarnal sprawe, ale to bedzi ekosztowac przynajmniej polowe wartosci swifta