[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Ze CO?
Tak mi powiedzieli.
obie piasty tak ci
zrobili ?Podobno tak.
-
A generalnie jak podłoga BPX u Ciebie wygląda?
Bo skoro tak inwestujesz, to raczej jest ładnie -
jak kiedyś bd w gostyninie, a ty bd chciał bardzo dobre piasty to finansowo się dogadamy. same piasty ci sprzedam.
-
Radzę ci zmień warsztat, ceny z kosmosu
-
Nie mam gdzie i z kim.
Klocki, tarcze, łączniki stabilizatora, olej, filtry, parownik gazu + regulacja gazu
To wszystko sam, bez niczyjej pomocy, bez kanału ani nawet garażu.Wahacz i konserwacja u znajomego na kanale z jego pomocą.
Gdybym ze wszystkim jeździł do mechanika to nawet przy jego niskich cenach usług i po znajomości byłoby kiepsko z moimi ubogimi funduszami
-
A generalnie jak
podłoga BPX u Ciebie wygląda?Podłoga chyba dobrze, bo Flinstonów jeszcze nie miałem...
-
jak kiedyś bd w
gostyninie, a ty bd chciał bardzo dobre piasty to finansowo się dogadamy. same
piasty ci sprzedam.Tylko czy po tym co teraz zrobili to będą mi tak szybko potrzebne?
-
Radzę ci zmień
warsztat, ceny z kosmosuDo Ciebie będę przyjeżdżał!
-
No i po wymianie.
Niestety w trakcie
roboty okazało się, że zużyte łożyska zniszczyły mi piasty i mechanik musiał je
"regenerować" (nowe podobno nie do dostania), także kwota za całość wyszła trochę
większa niż było pierwotne założenie.
Jak tak dalej
będzie to z torbami pójdę, bo przez ostatnie 2 miesiące poszło ponad 1500 zł na
Suzka...Oj jak dobrze, że Bozia dała dwie prawe ręce, ojca który zawsze coś podpowie i kawałek kanału na działce.
Za 1500 zł to Swifta na chodzie można kupić
-
Żeby 10 palił
a niektóre częsci
wymienione na zapas, sonda prędzej czy później też by się pewnie wysypała
chciałem kupować
różne rzeczy jeszcze niedawno - fotele kubełkowe, alufelgi ale..
wole odkładać na
nowe autoDlatego Plastekk pisał, że mu ostatnio gorzej się wiedzie, skoro kluczowy klient wstrzymał inwestycje
-
Coś mi się wydaję,
że w tym przypadku jest to synonim słowa naciągaćTeż tak mi się zdaje - na dodatek wszystko zmontowane, więc nie widać tej "regeneracji"
Nie ma tragedii z wymianą przednich łożysk - robiłem w Swifcie lewy przód już prawie 2 lata temu. Trochę zabawy było z wybiciem elementów starego łożyska, ale poradziliśmy sobie z młotkiem, imadłem i kątówką
-
Ja za 1200 kupiłem, juz 19tys km przejechane praktycznie bez napraw
-
Ja za 1200 kupiłem,
juz 19tys km przejechane praktycznie bez naprawTeż przez pierwsze półtora roku nic nie robiłem przy swoim poza podstawowymi wymianami płynów i filtrów oraz laniem benzyny oczywiście...
-
Też przez pierwsze
półtora roku nic nie robiłem przy swoim poza podstawowymi wymianami płynów i filtrów
oraz laniem benzyny oczywiście...Więcej zrobiłeś niż ja przez 4 lata
Japońce wytrzymalsze jednak
-
Japońce
wytrzymalsze jednakI stwierdziłeś to na podstawie jednego egzemplarza BPXa? Jak tak to -
-
Więcej zrobiłeś niż
ja przez 4 lataTo nie wiem czy dobrze czy źle?!
P.S. Mojemu w kwietniu też miną 4 lata w moich rękach.
-
Jak dla mnie to zmień warsztat i mechanika, bo płacisz więcej niż ja za naprawy golfera, a robię go praktycznie zawsze na najdroższych częściach - mimo wszystko golf droższy w utrzymaniu jest niż swift
-
I stwierdziłeś to
na podstawie jednego egzemplarza BPXa? Jak tak to -Żubrowaty ma Węgra i spód cały spawany razem z mocowaniami, kolega Mickey miał sedana z 1998 i miał Flinstonów i jeszcze kilku innych userów
-
To nie wiem czy
dobrze czy źle?!No więcej wymieniłeś chyba
Ale u mnie się trochę uzbierało do roboty
P.S. Mojemu w
kwietniu też miną 4 lata w moich rękach. -
No więcej
wymieniłeś chybaPewnie i tak, ale sam napisałeś to:
Ale u mnie się
trochę uzbierało do robotyI ja staram się nie dopuszczać do takich sytuacji, bo jakbym miał jednorazowo wydać 1500 zł albo 2000 zł to chyba bym się pochlastał...