[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Nie kracz!
Może będzie jakaś chińszczyzna - i tak pewnie będzie lepsza od tego Valeo
Dla mnie 25 kkm na sprzęgle i do wymiany to jakiś ponury żart
Nawet ojciec jak miał przez 13 lat Punto I i zrobił nim prawie 200 kkm to sprzęgła nie wymieniał Raz tylko wymieniliśmy łożysko oporowe bo hałasowało - docisk i tarcza były jeszcze ładne w momencie sprzedaży, nowy właściciel spokojnie na tym sprzęgle zajeździ całe auto
-
Może będzie jakaś
chińszczyzna - i tak pewnie będzie lepsza od tego ValeoRaczej gorzej już nie będzie...
Dla mnie 25 kkm na
sprzęgle i do wymiany to jakiś ponury żartDlatego wraca do Valeo z reklamacją. Zobaczymy co powiedzą, ale znając życie odpowiedź będzie jedna: "Złe użytkowanie"...
-
czepiliście się VALEO a to przyzwoite sprzęgła montowane w wielu markach na pierwszy montaż ja sam osobiście założyłem kilka takich sprzęgieł i nigdy nie było z nimi problemu. Bardzo możliwe że kupiłeś podróbkę a części motoryzacyjne są podrabiane na potęgę. Podstawa to dobry zaufany sklep. Warto zapłacić 50 plnów więcej niż kupować podejrzane np z allegro... Ale to tylko moja opinia.
-
Warto zapłacić 50 plnów więcej niż kupować podejrzane np z
allegro...Moje właśnie nie było z allegro.
W sumie to ostatnio pierwszy raz kupowałem na allegro ten kawałek wydechu z linku. -
Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc w poszukiwaniu przyczyny całego zamieszania!
Winowajca okazał się mały i podstępny:Sprzęgło okazało się praktycznie kompletnie nietknięte...
No i dziś również został wymieniony urwany fragment wydechu. Niestety, zamówiłem "litrówkowy", a w litrówkach nie montowali staba, więc trza było ciąć, giąć i dorabiać...
Nauczka na przyszłość: Bierz wydech do 1.3!!! -
Ja gdy tylko zobaczyłem jakieś problemy z wydechem (po kupnie) to wymieniłem całość od samego kolektora i mam już z głowy na dłuuższy czas.Wymiana całego wydechu z materiałami 360zł i jakoś z 2 godzinki w poczekalni. oczywiście 2 lata gwarancji,ale 3 do 4 to powinien wytrzymać.
-
Ja gdy tylko
zobaczyłem jakieś problemy z wydechem (po kupnie) to wymieniłem całość od samego
kolektora i mam już z głowy na dłuuższy czas.U mnie nie było żadnych problemów do tego roku...
Wymiana całego wydechu z materiałami
360zł i jakoś z 2 godzinki w poczekalni. oczywiście 2 lata gwarancji,ale 3 do 4
to powinien wytrzymać.To u mnie w 500 zł byś się nie zmieścił...
-
Ja gdy tylko
zobaczyłem jakieś problemy z wydechem (po kupnie) to wymieniłem całość od samego
kolektora i mam już z głowy na dłuuższy czas.Wymiana całego wydechu z materiałami
360zł i jakoś z 2 godzinki w poczekalni. oczywiście 2 lata gwarancji,ale 3 do 4
to powinien wytrzymać.Ciekawe jakiej masz firmy ten wydech...
Ja mam wymieniony jeden odcinek wydechu z firmy Polmo-Ostrów i po półtora roku wygląda jak najstarszy element zamontowany 18 lat temu w fabryce - nie wiem czy dotrwa do wiosny
-
Ciekawe jakiej masz
firmy ten wydech...No właśnie patrząc po cenie to aż strach się bać...
-
Dziś załatałem wczoraj zaczętą dziurę. Mam nadzieję, że teraz potrzyma trochę dłużej niż poprzednio...
Przed łataniem wyglądało to tak (po dłubaniu i Cortaninie):
A po łataniu wygląda tak:
-
Za ładnie to nie wyszło
Już lepiej było przynitować kawałek blaszki
-
Za ładnie to nie
wyszłoTak w sumie to wali mnie to jak wyszło!
Nie widać tego praktycznie bez demontażu dolotu powietrza... -
Tak w sumie to wali
mnie to jak wyszło!
Nie widać tego
praktycznie bez demontażu dolotu powietrza...To po co łatane jak nie było widać
Lepsze chłodzenie by było
-
To po co łatane jak
nie było widaćPo to, że stamtąd już blisko do mocowania amortyzatora, więc lepiej było załatać...
-
Po to, że stamtąd
już blisko do mocowania amortyzatora, więc lepiej było załatać...IMHO takie coś to tylko ukrywanie rdzy, a nie łatanie, to będzie sobie tam dalej pod tą "łatką" gnić.
Jedyna słuszna metoda naprawy w tym miejscu, to jak dla mnie tylko wycięcie tej blachy i wspawanie tam kawałka świeżej. -
Jedyna słuszna
metoda naprawy w tym miejscu, to jak dla mnie tylko wycięcie tej blachy i wspawanie
tam kawałka świeżej.Na takiej zasadzie to musiałbym całą blachę w Swifcie wymienić...
-
Za ładnie to nie
wyszło
Już lepiej było
przynitować kawałek blaszkiDokładnie, wyciąc to do zdrowej blachy, mase uszczelniająca na blaszkę, przynitować, zakonserwować
-
Na takiej zasadzie
to musiałbym całą blachę w Swifcie wymienić...Tylko, że tak Ci to faktycznie dalej gnije, kiedy to robiłeś poprzednio? Wiosną? I przez lato znów wyszło, to nie chce myśleć co będzie po zimie
-
Dokładnie, wyciąc
to do zdrowej blachy, mase uszczelniająca na blaszkę, przynitować, zakonserwowaćCzegoś takiego to przed blokiem nie zrobię...
Już nie mówiąc o tym, że w ogóle tego sam nie zrobię, bo nie mam narzędzi. -
I przez lato znów
wyszło, to nie chce myśleć co będzie po zimieZobaczymy po zimie... Ew. wtedy będę się martwił.