[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
Masz jakąś sugestię jak i czym najlepiej zagiąć ten przewód ??
Czymkolwiek co jest pod ręką. To jest rozwiązanie awaryjne. Tak się robi np. na rajdzie jak urwiesz przewód.
-
Moż euda mi się
tymczasowo znaleźć miejsce pęknięcia i na drogę owinę przewód taśma do uszczelniania
hydrauliki ale przy tej ilości korozji na przewodach nie wiem czy się utrzyma...Jeśli strzelił Ci przewód sztywny, to jak znajdziesz miejsce wycieku, to zaklep go lub zagnij. Może jeszcze cały płyn nie wyciekł - przynajmniej przodem zahamujesz
-
Adamo czy Ty wogóle czytasz czy bijesz posty powtarzając to co jest napisane.
Przecież oczywiste jest że nie zaklepiesz gumowego przewoduszybko lokalizujemy pęknięcie i
zaginamy i zaklepujemy mocno przewód sztywny - najlepiej tak, żeby nie puszczał
ciśnienia. -
Czymkolwiek co jest pod ręką. To jest rozwiązanie awaryjne. Tak się robi np. na rajdzie jak urwiesz przewód.
Będę musiał zagiąć kombinerkami. Płynu nie wyciekło wiele bo lampka o niskim poziomie zapala się tylko na zakrętach. Wezmę kombinerki i go zagnę przed wyjściem z pracy - zawsze to bezpieczniej niż hamowanie tylko ręcznym ale przynajmniej w nocy drogi sa puste
-
Adamo czy Ty wogóle
czytasz czy bijesz posty powtarzając to co jest napisane.Tak, biję posty bo zależy mi na jak największej jej ilości
Czytam posty po kolei i na nie odpowiadam, nie czytam kilkunastu postów w wątku do końca żeby się wypowiedzieć, uważając czy przypadkiem ktoś już tak nie doradził.
Przecież oczywiste
jest że nie zaklepiesz gumowego przewoduJak ktoś pisze, ze nie wie jak sobie poradzić z prowizoryczną naprawą pękniętego przewodu, to trzeba już mu rozrysować, że metalowy zaklepie, a gumowy zaciśnie
Zresztą nie stresuj się przy niedzieli, bo rosołu nie strawisz
-
Jak ktoś pisze, ze
nie wie jak sobie poradzić z prowizoryczną naprawą pękniętego przewodu, to trzeba
już mu rozrysować, że metalowy zaklepie, a gumowy zaciśnie
Zresztą nie stresuj
się przy niedzieli, bo rosołu nie strawiszSpokój dzieci bo manto będzie
Pytałem jak go zagiąć bo wziąłem z pracy duże kombinerki i za cholerę się nie da nawet ruszyć tego przewodu metalowego - z prawej strony nie na dojścia kompletnie leżąc na parkingu za samochodem a w miejscu gdzie idzie do lewego koła nawet nie drgnął. Tak czy tak spokojnie na hamulcu ręcznym dojechałem sobie w nocy do domu i tak też dojadę do mechanika... albo wezwę lawetę bo za coś płacę to assistance w mBanku (ubezpieczony jest każdy samochód którym podróżuje co jest bardzo wygodne w przypadku posiadania więcej niż jednego samochodu) -
Ta też mi próbowali wcisnąć różne ubezpieczenia między innymi i to assistance
I to był ostatni raz jak odebrałem od nich telefon
-
Ta też mi próbowali
wcisnąć różne ubezpieczenia między innymi i to assistance
I to był ostatni
raz jak odebrałem od nich telefonMi nie wcisnęli tylko sam chciałem bo wcześniej miałem Starter ale nie dość że podrożał to i za dwa samochody bym musiał płacić. A w mBanku mam na siebie wersję najbogatsza na całą Europę (bo jeżdżę przynajmniej raz w roku za granicę np na Węgry).
Raz już korzystałem jak mi alternator w Mitsubishi padł - zadzwoniłem i po godzinie (był piątek okł 21 przed świętami bożego Narodzenia) przyjechał facet z laweta i zawiózł mnie tam gdzie chciałem - nawet nic nie musiałem podpisywaćA jak chcesz im uprzykrzyć życie to nie wyrażaj zgody na nagrywanie albo odmów identyfikacji
-
Stelaż fotela kierowcy sobie pękł w ostatnich dniach - puścił spaw między konstrukcją chyba rurową oparcia a fragmentem przymocowanym do siedziska. Fotel oddałem do tapicer do naprawy ponieważ nie kupie przecież od tak po prostu drugiego obszytego skórą
-
No i w Unix Autoelektronika nic też w samochodzie nie znaleźli iw instalacji - twierdzą że to mogą być uszkodzone wałki rozrządu... tylko na nich nic nie widać a musiałbym je chyba do Świątka do sprawdzenia odesłać. Dziwna sprawa.
-
tak trudno założyc seryjne , seryjnego kompa bez detów i innych modyfikacji? To robota na 2h
-
tak trudno założyc
seryjne , seryjnego kompa bez detów i innych modyfikacji? To robota na 2hNie i dlatego to następne co zrobię ale tak czy tak dziwne bo wcześniej dobrze na tych wałkach jeździł.
-
nie takie cuda się w autach dzieją , niestety
-
nie takie cuda się w autach dzieją , niestety
No zobaczymy po zmianie wałków - najwyżej będzie trzeba kupić CatCams albo PiperCams... zobaczymy.
-
Samochód odebrałem i od strony elektrycznej wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Tutaj panowie zasugerowali mi sprawdzenie czy czasem się nie przyciera np zawór w prowadnicy.
No cóż - to po cześć by wyjaśniało dlaczego czasami przy tych 5500obr/min gdy występuje problem to sa czasami i strzały w wydech - może jakiś zawór wydechowy się nie domyka?
Problem niestety nie bardzo do odtworzenia w warsztacie więc chyba faktycznie samochód będę musiał oddać np do PromotoR'a na diagnostykę na hamowni obciążeniowej bo chyba juz wszystkie inne możliwości się skończyły.Dodam, że zawory są dość nowe (przejechane okł 10tys km) ale czy mogły by się zacząć przycierać dopiero po dłuższym czasie? Może to też ma coś wspólnego z tym przegrzaniem silnika gdy puściła uszczelka i się dostał płyn chłodniczy do cylindrów?? Niedługo potem zaczął występować ten problem ale głowica była już później zdejmowana i sprawdzana na obecność pęknięć i szczelność. Z drugiej strony czasami Krasnobrodzka Racing potrafią podobno coś spierniczyć...
-
Wiesz jakby sie zawor przytarl przy 5500obr, to raczej wyzej bys musial cos zamiatac za samochodem. Nieszczelnosc juz predzej, Co do Krasnobrodzkiej to od dluzszego czasu nie widzialem ich radosnej tworczosci, ale pare lat temu widzialem rozebrany silnik po nich (nie powiem kto skladal, ale oni pasowania robili) i z pasowan na 5 setek bylo miedzy 7 a 12 po niecalym 1000km na w sumie 4cyl. Wal nie lepszy - jak dalej taki racing robia to wszystko mozliwe z ta glowica.
-
Wiesz jakby sie
zawor przytarl przy 5500obr, to raczej wyzej bys musial cos zamiatac za samochodem.
Nieszczelnosc juz predzej, Co do Krasnobrodzkiej to od dluzszego czasu nie widzialem
ich radosnej tworczosci, ale pare lat temu widzialem rozebrany silnik po nich (nie
powiem kto skladal, ale oni pasowania robili) i z pasowan na 5 setek bylo miedzy 7 a
12 po niecalym 1000km na w sumie 4cyl. Wal nie lepszy - jak dalej taki racing robia
to wszystko mozliwe z ta glowica.Też myślę o tej nieszczelności ale to było sprawdzane... ale też przez nich.
Zastanawiam się tylko dlaczego powyżej tych obrotów jeśli już uda się rzpejść to szczelność wraca... ale niezbyt równo silnik wtedy się wkręca. Tak jak napisałem będę musiał silnik dać komuś innemu do sprawdzenia a w okolicach Warszawy nikt lepszy od PromotoR'a nie przychodzi mi do głowy (a jakoś nie słyszałem żeby odwalali jakieś partactwo) -
Ja nie na ich temat nie bede wypowiadal.
Ja takie przypadki spotykalem gdy bylo za bogato w danym zakresie pracy, ale to z tego co kiedys gdzies pisales juz testowaliscie zmieniajac dawki. A czy zaplonem tez kreciliscie w DET? Moze tak wszystko masz przestawione ze jakims cudem iskra wtedy wypada poza palcem? Choc raczej to mi sie nie wydaje mozliwe, to mniej glupich pomyslow juz nie mam -
Ja nie na ich temat
nie bede wypowiadal.
Ja takie przypadki
spotykalem gdy bylo za bogato w danym zakresie pracy, ale to z tego co kiedys gdzies
pisales juz testowaliscie zmieniajac dawki. A czy zaplonem tez kreciliscie w DET?
Moze tak wszystko masz przestawione ze jakims cudem iskra wtedy wypada poza palcem?
Choc raczej to mi sie nie wydaje mozliwe, to mniej glupich pomyslow juz nie mamSterowaliśmy tylko paliwem - zapłonu nie ruszaliśmy - jest ustawiony tak jak powinien według service manuala. Też myślałem że coś z ta iskrą może ale panowie z autoelektroniki gdzie samochód był przez tydzień powiedzieli, że tutaj nie ma takiej mozliwości...
Dlaczego nie chcesz sie o Promotorze wypowiadać?? W sensie nie znasz ich "dzieł" czy lepiej nie mówić ?
-
Tak jak napisałem będę musiał silnik dać
komuś innemu do sprawdzenia a w okolicach Warszawy nikt lepszy od PromotoR'a nie
przychodzi mi do głowy (a jakoś nie słyszałem żeby odwalali jakieś partactwo)Maciek, weź nie kombinuj z Promotorami i innymi tjunerami którzy Cię skasują jak za zboże. Wrzuć na próbę seryjne wałki i seryjne ECU bez deta tak jak koledzy radzą.
2 godzinki roboty a jak nie chcesz się sam babrać to zrobi Ci to każdy mechanik w cenie +/- takiej jak za wymianę rozrządu.
Obstawiam, że skończą się twoje problemy i za jednym zamachem będziesz wiedział że winne są albo wałki albo strojenie. Wałki mając na wierzchu dokładnie obejrzysz, można też pomierzyć. Jak będą ok to będziesz wiedział że wystroili Ci auto lipnie i tyle. Od początku to obstawiam.
Inaczej dalej będziesz cudował z kabelkami, wtyczkami, zapłonami a i tak nie dojdziesz co się dzieje.