[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
-
-
To jest ISC, a nie IAC
-
zgadza się - ISC, ale to co Ty podales to nie nie jest IAC, tylko po prostu "air valve".
Skrot IAC pochodzi od idle air control, wiec przekladajac to na swifta, to jest to to samo, co ISC (solenoid valve). -
Dziś wymieniłem
moja Nissanowską przepustnice na seryjną ze Swifta - brakowało mi trochę płynności w
korzystaniu z pedału gazu - było to fajne jakiś czas ale chyba się starzeję i coraz
bardziej dostosowuję samochód również do użytku przez narzeczonąJak ci na niej zależy to lepiej dostosuj galanta niż te zgnite małe pudełeczko
-
Jak ci na niej
zależy to lepiej dostosuj galanta niż te zgnite małe pudełeczkoSwift gti ma swoj klimat
-
Ale w razie 'kuku' szanse przeżycia są mniejsze niż małe
-
Idąc tym tropem od razu wszyscy zmieniajmy swoje Swifty na jakieś nówki sztuki z pięcioma gwiazdkami NCAP... Nie dajmy się zwariować.
-
Coś ostatnio grubo jedziecie po chłopaku. trochę zluzujcie bo jest sporo większych absurdów na tym
forum. On przynajmniej coś robi że swoim autem a nie bije piane jak helsinek . -
Coś ostatnio grubo
jedziecie po chłopaku. trochę zluzujcie bo jest sporo większych absurdów na tym
forum. On przynajmniej coś robi że swoim autem a nie bije piane jak helsinek .Przyzwyczaiłem się przez te lata - każdy ma jakieś swoje racje ale sa tutaj ludzie którzy są często naprawdę pomocni jak np Erde czy zaklinaczwrc (i kilka innych osób) którzy też dużo robią i zawsze można liczyć na ich pomoc
Co do płynności jazdy to tak - Galant ze swoim V6 pięknie ryczy i sprawa ogromną przyjemność z jazdy, ale mimo to co jakiś czas tęsknię za Swiftem bo tutaj po prostu od razu mi się banan na twarzy pojawia jak tylko go odpalę - tak już mam
Poza tym teraz mnie Swift co najwyżej wkurza jak nie działa jak należy ale nie jest to problemem bo zawsze mogę Miśkiem do roboty jechaćSwift jest i będzie i ciągle będę się z czymś przy nim bawił - o!
ps. w poszukiwaniu zależności w ustawieniu aparatu zapłonowego na sportowych wałkach względem wałków seryjnych zauważyłem, że nie działa teamswift.net - ktoś wie o co chodzi?
-
Tak czy tak mam
inny problem - nie włącza mi się ssanie. Podobno jest jakiś zaworek czy coś w
kolektorze dolotowym który odpowiada za ilość powietrza podczas "ssania" czy jakoś
tak ?Dobra kontynuuje ten temat. Wymieniłem ten zawór co na zimno jest otwarty i wpuszcza więcej powietrza a na ciepło się zamyka (Air Valve, strone 6E-76 w service manualu)) oraz ten moduł który chyba nim steruje (podpięty dwoma rurkami i do niego podpina się jakąś kostkę elektryczną - znajduje się na kolektorze dolotowym od strony pokrywy zaworów -z prawej strony kolektora stojąc przed samochodem) - nazywa się to ISC solenoid Valve - strona 6E-88 w Service Manualu. Silnik wciąż nie potrafi jak należy zwiększyć sobie obrotów na zimno. Teraz będe musiał te ustrojstwa posprawdzac chyba jeszcze tak jak tam piszą - pod napięciem czy przepuszcza powietrze itp ale najpierw...
...musze jeszcze sprawdzić czy na przepustnicy jest odpowiednie podciśnienie.Dodatkowo chyba muszę wyprzedzić zapłon na aparacie na maximum - od zamontowania tych wałków była to jedyna pozycja w której prawidłowo pracował silnik w pełnym zakresie obrotów - zarówno na obrotach jałowych jak i przy maksymalnym wyprzedzeniu zapłonu na wyższych obrotach. Po przegrzaniu silnika wygląda jednak na to, że nie wiem czemu na wolnych obrotach silnik pracuje jak należy, jednak wraz ze wzrostem prędkości obrotowej przy nieszczęsnych 5500obr/min zapłon chyba nie jest należycie wyprzedzony - po angielsku nazywa się to bodajże TOTAL IGNITION TIMING - czy ktoś wie dlaczego zapłon nie może się odpowiednio wyprzedzić?
Tak przynajmniej zrozumiałem na temat działania zapłonu z tego filmiku (polecam obejrzeć)
-
Dziś rano Swift i Galant załapały mi się na RMF24.pl
-
Maczałeś w tym
paluchy?jak nie jak tak czytaj co tam pisze
-
Maczałeś w tym paluchy?
Oczywiście, że tak - wychodząc z domu zrobiłęm zdjęcia i przesłałem do RMF24.pl i powybierali niektóre fotki i pozamieszczali do artykułu
To zdjęcie Dreamlinera to tez ja -
Tak mi się właśnie wydawało, że to Twoje auto stoi na Bema
-
Tobie to się k.... musi nudzić momentami :-P
-
Tobie to się k.... musi nudzić momentami :-P
Widzę okazję na fotkę to robię - takie hobby
-
Dobra dziś wymieniłem komputer na kompletnie seryjny F3 - zapłon zrobił sie nieco stabilniejszy (teraz wynosi 12-13 stopni przed GMP ale nie jest na maxa wyprzedzony)
Na tym kompie co był przy maxymalnym wyprzedzaniu mimo włączenia trybu serwisowego latał tak między 12 a 20 a na seryjnym kompie międz 11 a 15 mniej więcej latał.
Salej występuje problem przy 5500obr/min - problem występuje tylko przy pełnym obciążeniu silnika.Jedyne co teraz przychodzi do głowy to to, że chyba regulowane kółko rozrządu na wałku dolotowym jest ustawione idealnie na zero a wcześniej było dosłownie pół przedziałki w którąś stronę przesunięte... no ale aż mi się nie chce wierzyć, żeby to był oto...
-
Ehh tę męki ze swiftem to jak z jakimś futurystycznym mobilem, który przybył z przyszłości. Swift daje frajdę ale w sumie odkąd w nim pogrzebałeś to nie szedł dobrze a może wydawało się tylko, że tak szedł (kiedyś tam porównanie z moim 100-170km/h).
Na Twoim miejscu obrał bym inny kierunek myślenia...sam nawet nie wiem jaki ale takie "skubanie" pod maską i ciągła wymiana czegokolwiek budzi wielki wątpliwości. To chyba sie tak wszystko nie psuje nagle na potęgę czyż nie?
Mam nadzieje, że w końcu będzie banglać maszyna i nacieszysz się nią od a do z