[moje auto] Subaru Justy mk2
-
265 Świątek (podobno).
-
Kilka nowych gratów zawitało na warsztacie:
Wracam do serii sprężyn z GTi. Te H&R -60mm to niestety męczące na co dzień jest. Tym bardziej kiedy samochodem muszę do pracy dojeżdżać. Teraz pozostaje to jedynie do samochodu włożyć, ale ostatnio nie mam kompletnie na nic czasu, a jeśli już go znajdę to męczę drugiego świstaka.
-
Postanowiłem zająć się jeszcze przednim zawiasem. Nosiłem się już dłuższą chwilę z zamiarem wymiany amortyzatorów na koni sport, które leżały mi w garażu na półce. Pomyślałem, że skoro i tak będę miał rozdłubaną całą geometrię może warto wymienić jeszcze coś co wydawało się podejrzane, tj. wahacze i łączniki stabilizatora. Wybór padł na Yamato, gdyż z dostaniem Dokuji już zaczyna być niestety problem na rynku.
Auto teraz zaczęło się prowadzić jak należy, do tej pory na letniej szerokiej oponie w koleinie potrafiło sobie pojechać swoją drogą... Obecnie problem nie występuje.
Mam też bardzo pozytywne wrażenia z jazdy na tych Koni. Zwłaszcza na pojedynczych nierównościach, przy szybkich wybojach trochę trzęsie.
-
Auto teraz zaczęło
się prowadzić jak należy, do tej pory na letniej szerokiej oponie w koleinie
potrafiło sobie pojechać swoją drogą... Obecnie problem nie występuje.W takim razie czeka mnie to samo bo moim miota po drodze jak szatan. Czasem sam się boję
-
Witam.
Ostatnio postanowiłem wymienić sprzęgło w justy bo stare już nie ogarniało szybkich startów ze spiętym tyłem i ślizgało.
Planuję pojeździć jeszcze rok tym samochodem więc nie chciałem już topić kasy na sprzęgło z Aisina czy Exedy. Wybór padł więc na standardowy produkt Valeo, który i tak jest o niebo lepszy niż to co jeździło do tej pory. Wreszcie można przyjarać kapcia na czterech kołach
Po zdemontowaniu skrzyni okazało się że "dosyć" powiedział już uszczelniacz na wałku sprzęgłowym, zatem trzeba było wymienić drania. Swoją drogą nie wiem co powodowało kitajcami projektującymi skrzynie w Swifcie by zimmering zamontować od wewnątrz skrzyni biegów, a jego wymiana wiąże się z koniecznością rozebrania całej skrzyni i wyjęciem wałków... W każdym razie trzeba było to zrobić.
Wymieniłem też uszczelniacz na wale korbowym by już tam nie musieć zaglądać chociaż przez jakiś czas. -
Gdzie dorwałeś -60mm i jaka cena? Ja max. co widziałem to -40mm . Dochodzę powoli do wniosku, że na 35mm i tak jest koza . No i czy pasują do zwykłego Swifta?
-
Były razem ze swiftem którego kupiłem na części. U mnie jeździły w Justy, pasują więc i do niej i do zwykłego świstaka.
Jak auto się prezentowało na tym zawieszeniu można zobaczyć na zdjęciach w tym wątku.
-
Krzemol, bierz te -60, ja wezme od Ciebie te co masz -30
-
Gdzie dorwałeś
-60mm i jaka cena? Ja max. co widziałem to -40mm .Jak dla mnie ze zdjęć to to nie jest -60mm. Widziałem jak wygląda -70mm, więc to może być -50mm.
-
Krzemol, bierz te
-60, ja wezme od Ciebie te co masz -30Ja mam 35
Muszę pomyśleć, za audio a konkretniej przód miałem się zabierać... Z drugiej strony wizja obniżenia jeszcze niżej kusi. Ale to bym musiał też amortyzatory wymienić do takiej zabawy, na serii -40mm to raczej max. Na przód widzę dawcy również sprzedaje, więc tył by mi został. Obecne -35mm jest na tyle rozsądne że już wygląda nieźle i bez problemu komplet pasażerów zapakuję bez iskier z podwozia