To moze fotki naszych autek z malym opisem?
-
Nooo.. innych marek nie uznaje
To jest Mercedes 540k, z lat 30 ubieglego wieku. Silnik 5400cm3, bodajze 8 cylindrowy, rzedowy.
Kosztuje wiecej niz kilka najnowszych S-klas (w221) - ostatnio jeden taki sprzedal sie za
ponad 3 mln.. Euro
Tak wiec to auto to raczej w sferze moich marzen pozostanie na amen - chyba, ze kiedys ktos
wyprodukuje kopie..kojarzysz firme ktora produkuje Leopardy ? to repliki bodajze super7 mieszcza sie w radomiu (chyba) <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
moze byli by w stanie kit zrobic <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
dolozyl bys silnik z ktoregos swojego i juz masz <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
dolozyl bys silnik z ktoregos swojego i juz masz
Silnik i skrzynie to ja mam zapasowe, ale chodzi takze o taki oryginalny - 8 cylindrow w rzedzie, znasz jakiegos producenta, ktory obecnie robi cos takiego..? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Moge tylko dodac, ze Mercedes produkowal silniki rzedowe 10-cylindrowe do Messerschmidta, w ktorych wal byl jednoczesciowy, i dawal sie doskonale wywazyc. Teraz juz nawet MB takiego czegos zrobic nie potrafi.. -
.. czyli S-klasa Mercedesa z lat 81-91, w wersji coupe.
Pierwszy ma silnik 5600cm3 (zmieniony, byl 5000) i moc 300KM, i jezdzi tylko na benzynie.a ile wazy ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale tak czy owak pewnie pieknie jezdzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
a ile wazy ?
Te auta w zaleznosci od wyposazenia waza od nieco ponizej 1,7t do troche powyzej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale tak czy owak pewnie pieknie jezdzi
V8 tej pojemnosci ma moment obr. 450Nm, wiec daje rade <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Te auta sa przy okazji bardzo wygodne, no i b. bezpieczne - a moge cos o tym powiedziec, bo widzialem SECa po 2-krotnym dachowaniu, przy predkosci znacznie ponad 150km bokiem na pole <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> 3 osobom w srodku nic sie nie stalo, a auto normalnie odpalilo etc.
Polecam - wielkosc ma znaczenie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Polecam - wielkosc ma znaczenie
Bo samochod musi byc duzy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Bo samochod musi byc duzy
Bzdety, lepiej jak jest mały i lekki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W życiu trzeba być optymistą <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Bzdety, lepiej jak jest mały i lekki W życiu trzeba być optymistą
Optymizm dobra rzecz - ino jak sie spotkasz na drodze z 2t zelastwa, to Ci na nic sie nie zda <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Praw fizyki nie oszukasz, i milion poduszek Ci nie pomoze.. -
Bo samochod musi byc duzy
Ano <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Przy okazji zauwazylem jedna rzecz: kombiakiem np. wracajac do mnie na wies zasuwam 100km/h, i mnie wnerwiaja Ci co jezdza wolniej.. SECem jade sobie 60-80, i podziwiam widoki; no i wnerwiaja mnie te palanty, co im sie tak spieszy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wniosek: duze auto (z duzym silnikiem) przyczynia sie do podniesienia bezpieczenstwa na drodze (i mojego, no i innych tez jak sie okazuje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />) -
Ano
Przy okazji zauwazylem jedna rzecz: kombiakiem np.
wracajac do mnie na wies zasuwam 100km/h, i mnie
wnerwiaja Ci co jezdza wolniej.. SECem jade sobie
60-80, i podziwiam widoki; no i wnerwiaja mnie te
palanty, co im sie tak spieszy
Wniosek: duze auto (z duzym silnikiem) przyczynia sie do
podniesienia bezpieczenstwa na drodze (i mojego, no
i innych tez jak sie okazuje )Kolega to oby na pewno nie ma w milach wyskalownego prędkościomierza?
-
Kolega to oby na pewno nie ma w milach wyskalownego prędkościomierza?
Nie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> To sa wersje europejskie (wylaczajac GB).. licznik w milach wyglada inaczej*, od razu widac roznice (zal.)
- ten na fotce jest z angielskiego SECa, ale w USA raczej bedzie identyczny..
-
Ano
Przy okazji zauwazylem jedna rzecz: kombiakiem np. wracajac do mnie na wies zasuwam 100km/h, i mnie wnerwiaja Ci co
jezdza wolniej.. SECem jade sobie 60-80, i podziwiam widoki; no i wnerwiaja mnie te palanty, co im sie tak
spieszy
Wniosek: duze auto (z duzym silnikiem) przyczynia sie do podniesienia bezpieczenstwa na drodze (i mojego, no i
innych tez jak sie okazuje )Jak to moj Starszy powiedzal gdy kupil nowy samochod. "Teraz juz mi nie przeszkdza jak mnie wyprzedzaja, niech sobie jada, ja dostojnie bede sie poruszal po drodze" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale fakt cos w tym jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Tyle ze duzy samochod tego nie zalatwia, potzreba jescze kierowcy w wieku, nazwijmy to, niemlodzienczym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ale fakt cos w tym jest Tyle ze duzy samochod tego nie zalatwia, potzreba jescze kierowcy w
wieku, nazwijmy to, niemlodzienczymNo co Ty powiesz.. a stac Cie na spalanie Pb rzedu 20/100? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Duzy silnik juz z tej w/w racji nauczy wiekszosc kozakow pokory; ale jak dla mnie wazniejsze jest to, ze ja nie musze walczyc na drodze, bawic sie w fastryganta, wciskac po wyprzedzaniu itd. Bo autem z takim silnikiem jak sobie zaloze, ze bede w Gdansku za 2h (A1, 180km), to bede.. jak zaloze ze w 1,5h, to mam b. duzesz szanse, ze bede. I nie bede musial sobie zyl wypruwac, po prostu bede jechal <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />PS. Lubie tez (mimo hmm.. wiekowosci <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />) przepalic nieco wydech - jak mi sie trafi jakichs bezmozg w plastykowym aucie, ktoremu sie wydaje ze jest panem drogi.. wtedy fajnie jest pozbawic go zludzen <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No co Ty powiesz.. a stac Cie na spalanie Pb rzedu 20/100?
Konsekwencje 3.5 litrowego silnika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Konsekwencje 3.5 litrowego silnika
4.2 - 5.0 - 5.6 litrowego <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> (takie byly w w126 II seria)
No, ale nie jest az tak zle: moj 5.6 pali 14l przy 140km/h, gazu; pierwszy pali 10/100 Pb.. to sa auta idealne na trase, po miescie juz nieco* gorzej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Ale za to jaka frajda z jazdy <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />PS. Pierwszy ma komp na pokladzie, spalanie (chwilowe) przy przyspieszaniu konczy sie na 38-40l - wiecej nie pokazuje, widac w trosce o pikawe ujezdzacza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- dzis tankowalem: jazda w wiekszosci po miescie, spalanie nieco ponad 14l gazu..
-
4.2 - 5.0 - 5.6 litrowego (takie byly w w126 II seria)
No, ale nie jest az tak zle: moj 5.6 pali 14l przy
140km/h, gazu; pierwszy pali 10/100 Pb.. to sa auta
idealne na trase, po miescie juz nieco* gorzej
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> 14 - 15 l. LPG spala w trasie Mieczysław E 240 ze 170 KM silnikiem. auto wyposarzone jest w bardzo dobrą instalkę m-ki BRC , ile więc pali 5,6 l ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />........ ale aż się boje pomyśleć .
Ale za to jaka frajda z jazdy
Fakt <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Piękne 126-tki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, respekt i czapka z głowy za zamiłowanie do "meśków"
-
14 - 15 l. LPG spala w trasie Mieczysław E 240 ze 170 KM silnikiem. auto wyposarzone jest w
bardzo dobrą instalkę m-ki BRC , ile więc pali 5,6 l ? ........ ale aż się boje pomyślećNapisalem, ile.. 14l przy predkosci 140km/h; tak jest mapa wtryskow ustawiona, ze jadac mniej spala niewiele mniej, jadac wiecej (szybciej) spala niewiele wiecej. Nigdy nie spalil mi wiecej niz nieco ponad 17l/100, a bylem wtedy w Bieszczadach = nieco inne warunki do jazdy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Te silniki wcale nie pala tak duzo, jakby sie moglo wydawac po ich pojemnosci sadzac; jadac 100km/h mam 2k rpm na obrotomierzu.. jadac 50km/h mam 1k rpm - pierdopedy z silnikami ok. 1000cm3 maja 900-1000 rpm STOJAC na wolnych <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Moje 230TE pali w trasie ok. 10/100, po miescie (Torun) 12-13l/100; wszystkie moje MB maja automaty..W126 420SE '89 mojego kolegi pali o 1l gazu wiecej od mojego; tak samo 560SEC '90 innego kolegi - maja instalacje II gen.
Dla kontrastu 560SEL kolegi z W-wy minimalnie spala 17l/100 benzyny, norma to 20, a czesto i 25 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />PS. Nie mam zadnego Mieczyslawa, Mietka, Mesia itd. .. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Optymizm dobra rzecz - ino jak sie spotkasz na drodze z 2t zelastwa, to Ci na nic sie nie zda
Praw fizyki nie oszukasz, i milion poduszek Ci nie pomoze..Nie mam poduszki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Bo autem
z takim silnikiem jak sobie zaloze, ze bede w
Gdansku za 2h (A1, 180km), to bede.. jak zaloze ze
w 1,5h, to mam b. duzesz szanse, ze bede. I nie
bede musial sobie zyl wypruwac, po prostu bede
jechalChyba nigdy nie próbowałeś, skoro tak piszesz. Do pewnego poziomu moc ma znaczenie, powyżej liczy się już tylko desperacja kierowcy - kto mniej się boi rozbić.
-
Chyba nigdy nie próbowałeś, skoro tak piszesz. Do pewnego poziomu moc ma znaczenie, powyżej
liczy się już tylko desperacja kierowcy - kto mniej się boi rozbić.Nie probowalem czego..? Dojechac w podanym* czasie? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Dojezdzam w te 2h z palcem, a w 1,5h to zalezy od sytuacji przed zjazdem na obwodnice (ta sytuacja moze miec postac paru km konwoju - wtedy jest juz po frytkach <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />)
I na drodze nie tyle moc sie liczy, co moment obrotowy - przy wyprzedzaniu najwazniejsza sprawa, tym bardziej ze V8 zaczyna jechac od 100 w gore, bez ograniczen <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
A co do desperacji.. moich dwoch kolegow ma (kazdy) kolege, ktorzy maja sporo kasy (albo dobra prace, z autem sluzbowym) i taka oto filozofie na drodze: zawsze ktos mi ustapi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A jak nie ustapi, to do rowu sie pakuje, i czeka na auto zastepcze. Czy mozna to nazwac desperacja, to nie wiem - ale takiej techniki jazdy nie praktykuje..- w wakacje 2x dojechalem z Dębek (Dąbki..? nie pamietam jak sie to dokladnie nazywa, od Wejherowa na polnoc, nad samym morzem) do mnie na wies (czyli dystans 260km plus minus) w 3h (i tankowalem po drodze). A byl to lipiec/sierpien, tragedia na obwodnicy - turysci walacy do Wladyslawowa etc. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Wyjechalem o 20, o 23 bylem na spacerze z Huronem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />