-
nie poszło... 36 ale bez sensu olać to
chyba jest więcej takich jak jaBez obaw, mi wyszlo ze jestem niedzielnym kierowca <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale np nie wiem co do bezpiecznego prowadzenia samochodu ma wiedza ile osob ginie rocznie na polskich drogach?
Pozdrawiam wszystkich! Jestescie swietnymi kierowcami i bez testu ! Karo
-
Ja uzyskałem 46 pkt. (test wykonany w internecie) jednak
nie przykładałem się specjalnie do niego.
Sądzę, że gdybym się bardziej skupił i czasami
dokładniej przeczytał możliwe odpowiedzi, to wynik
powinien być zbliżony do 50pkt.zgadzam sie... ja na kompie przed tym w telewizji miałem 44 pkt a przed telewizorem było czytane i czas potem liczony to miałem już 51 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale znałem już pytania ( lecz nie wiediałem które dobre nie było możliwości zobaczenia po teście na necie )... ale średnia polska straszna (mój ojciec nigdy nie miał kodeksu w rękach a miał 36... )
-
"Jak zwykle coś zchrzanili....
Podane odpowiedzi są błędne więc ja współczuję tym co rzekomo zdobyli 55 pkt. gdyż raczej nie znają przepisów i jeżdżą jak przysłowiowa blondynka
~`instruktor, 2004-04-26 11:04"
Tak że nie ma się czym martwić. Poza tym niektóre pytania były tendencyjne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
albo fotka na której ręce kierowcy są ułożone na kierce ni w pięć ni w dziewięć...
-
"Jak zwykle coś zchrzanili....
Podane odpowiedzi są błędne więc ja współczuję tym co
rzekomo zdobyli 55 pkt. gdyż raczej nie znają
przepisów i jeżdżą jak przysłowiowa blondynka
~`instruktor, 2004-04-26 11:04"
Tak że nie ma się czym martwić. Poza tym niektóre
pytania były tendencyjneczymś musieli "zabłysnąć" i powtórzyć test na inteligencję z zeszłego roku
-
witam:)
U mnie też 47 pkt. po 23 latach od egzaminu. Chyba nie najgorzej. Chociaż niektóre pytania były głupie albo nowe i niestety trzeba być na bieżąco z kodeksem. Podoba mi się to co powiedział Hołek, że należy się zastanowić nad swoim wynikiem i wziąć do ręki kodeks i poczytać. Nic gorszego jak rutyna i samouwielbienie. -
ja daleka jestem od samouwielbienia ale czasami liczy sie też kultura na drodze a nie tylko kodeks... jak w przypadku pytania z autobusem - ja zawsze puszczam autobus wujezdzający z zatoczki a tu okazało sie to błędem...
-
ja daleka jestem od samouwielbienia ale czasami liczy sie też kultura na drodze a nie tylko kodeks... jak w
przypadku pytania z autobusem - ja zawsze puszczam autobus wujezdzający z zatoczki a tu okazało sie to
błędem...Racja - potem jezdza busiarze jak swiete krowy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
A powazniej to wszystko zalezy od tego jak mocno hamujesz, zeby go puscic ("zawsze"). Mozesz spowodowac zagrozenie bezpieczenstwa.
Podpowiem, ze kobieta, ktora spowodowala stluczke chcac ustapic pierwszenstwa karetce poniosla tego konsekwencje... I slusznie.
-
Racja - potem jezdza busiarze jak swiete krowy
A powazniej to wszystko zalezy od tego jak mocno hamujesz, zeby go puscic ("zawsze"). Mozesz spowodowac zagrozenie
bezpieczenstwa.
Podpowiem, ze kobieta, ktora spowodowala stluczke chcac ustapic pierwszenstwa karetce poniosla tego konsekwencje...
I slusznie.Odnoszę dziwne wrażenie ze się mnie jakoś ostatnio dużo czepiasz prezes Czepialski <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> jasne że nie hamuje na szlak tylko puszczam "zawsze" jak jest to możliwe... no ale i tak cie lubie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Odnoszę dziwne wrażenie ze się mnie jakoś ostatnio dużo czepiasz prezes Czepialski jasne że nie hamuje na szlak
tylko puszczam "zawsze" jak jest to możliwe...Nie wiem skad takie wrazenie <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
no ale i tak cie lubie
Ufff... No to jednak mam szanse na buziaka w sobote <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />