Swift S1300 czyli budujemy rajdóweczkę... ;)
-
Skoro audio i tak nie posłucham to po co wozić zbędne kilogramy w aucie... Zatem radio, głośniki, trochę kabli - OUT
Przy okazji jakaś kieszonka, zegarek, wariujący wskaźnik ciśnienia oleju (który tylko moje ciśnienie podnosił niepotrzebnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )...
Wbrew pozorom głośniczki i radio trochę ważą... Ze 2-3 kg będzie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />Trochę mnie wkurzał immoblizer - za każdym razem przed odpaleniem silnika trzeba było przykładać "pestkę" w odpowiednie miejsce... Prędzej mi Swift zgnije niż go ukradną więc postanowiłem wyrwać chwasta <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Okazało się że to sporych rozmiarów skrzynka z masywną obudową + trochę kabli... No i git - kolejny kilogram mniej... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Ale jest jeszcze sporo do wywalenia... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Auto zostało kupione z przelotowym wydechem - seryjny kolektor, następnie rura o nieco większej średnicy, środkowy tłumik pełen przelot (chyba jakiś speeder działający jako komora rozprężna) i na końcu przelotówka Ultera (NRS). Na wydechu było mega głośno - z racji na zbliżające się badanie techniczne założyłem tłumik końcowy wielokomorowy ze Sierry 2.0 (podszedł po przeróbkach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
Auto bardzo się wyciszyło jednak straciło też bardzo dużo w górnym zakresie obrotów... Traktuję to jako rozwiązanie tymczasowe - trzeba będzie coś z tym zrobić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ok... Minęło troszkę czasu od zakupu... Nic nam nie pokaże lepiej bolączek samochodu jak testy w warunkach rzeczywistych <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Jeden z pierwszych treningów na Uroczysku - autko ładnie się zbiera, na równym fajnie trzyma zakrętów ale na dziurach lipa... Stare zimówki 165 nie pozwalają poszaleć. Jedno zbyt głębokie cięcie zakrętu i słychać tylko "dup! dup!" Najechałem na jakiś metal wystający z asfaltu 2 koła po lewej przebite... Przód i tył... I potem niespodzianka <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Auto na kapciach siadło tak nisko, że nie dało się wsunać podnośnika pod standardowe miejsce!
Pierwszy wniosek - tuningowa mega gleba to ZŁO <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Miałem jeden zapas - na szczęście telefon do Mmaksa załatwił sprawę - kilka minut i wracam na kołach do domu (dzięki Maciek!)
Opony nie problem - dwa dni później kupione jakieś używki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tylko niedosyt testowania pozostał <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No ale w necie znajduje info o Rally Sprincie w Sosnowcu - jest okazja wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy... No to jedziemy <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Nie znam za dobrze auta więc raczej bez szaleństw <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Z małymi przygodami ale udało się dojechać do mety bez żadnych strat i awarii <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
WNIOSKI:
- hamulce troszkę słabe... trzeba koniecznie zrobić te tarcze i klocki...
- zawieszenie - na nierównościach auto się słabo trzyma, skacze i jest nerwowe <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Amory do sprawdzenia...
- kierownica średnio wygodna... Trzeba będzie pomyśleć o czymś innym...
-seryjne kubełki słabo jednak trzymają...
-szelki 3pkt - porażka
Nie można za bardzo dociągnąć części biodrowej za to gdy dociągam piersiowe odcinki to dolny pas podnosi się na żołądek... Średnio chciałbym mieć uszkodzone organy wew. po lekkim dzwonie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Pasy do zmiany...
Poglądowe foto ze zlotu - wspomniane szelki, kubły seryjne i jeszcze wskaźnik oleju nawet był <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
c.d.n
-
- zawieszenie - na nierównościach auto się słabo trzyma, skacze i jest nerwowe Amory do
sprawdzenia...
To czasem nie przez glebe? Bo steet i rally to dwie rozne bajki... Na jednej z fotek widze krawezniczek, obylo sie bez strat ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Fajny temat, lubie patrzec jak auta zmieniaja sie na lepsze / szybsze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
- zawieszenie - na nierównościach auto się słabo trzyma, skacze i jest nerwowe Amory do
-
To czasem nie przez glebe?
Tez <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Na jednej z fotek widze
krawezniczek, obylo sie bez strat ?Zderzak wyskoczył z jednego zaczepu, koło wytrzymało <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Na wydechu było mega
głośno - z racji na zbliżające się badanie
techniczne założyłem tłumik końcowy wielokomorowy
ze Sierry 2.0 (podszedł po przeróbkach )
Auto bardzo się wyciszyłosam końcowy tyle dał <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
.-szelki 3pkt - porażka
Nie można za bardzo dociągnąć części biodrowej za to gdy
dociągam piersiowe odcinki to dolny pas podnosi się
na żołądek... Średnio chciałbym mieć uszkodzone
organy wew. po lekkim dzwonie Pasy do zmiany...
Poglądowe foto ze zlotu - wspomniane szelki, kubły
seryjne i jeszcze wskaźnik oleju nawet był
c.d.nposzły do nowych kubłów ?
-
Miałem jeden zapas - na szczęście telefon do Mmaksa załatwił sprawę - kilka minut i wracam na
kołach do domu (dzięki Maciek!)Alez nie ma za co <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Teraz juz raczej nie pomoge...z racji ze juz swifta nie posiadam <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
Ale jak tylko w koncu odbiore mojego malego potworka to na treningi trza bedzie sie poustawiac <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Alez nie ma za co
Teraz juz raczej nie pomoge...z racji ze juz swifta nie posiadam
Ale jak tylko w koncu odbiore mojego malego potworka to na treningi trza bedzie sie poustawiaczgłaszać mi to wczesniej! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
to jakies fotki z tego bedą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Prac we wnętrzu ciąg dalszy...
Dziurę po radiu, zegarku, kieszonce przydałoby się czymś zaślepić... Najlepiej czymś lekkim żeby nam znowu kilogramów nie przybyło <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
W łapy wpadł mi kawałek włókna węglowego - powinien się nadać...
Do tego dokupiłem kilka przełączników:
Sorry za foto (robione telefonem).Trochę wywierconych dziurek i mamy przełączniki - przydadzą się do odcięcia zapłonu, pompy paliwa, włączania wiatraka na chłodnicy... Może jeszcze jakieś sterowanie szybami kiedyś, dodatkowe oświetlenie itp... Generalnie ilość zrobiona na zapas żeby potem 2 razy tej samej roboty nie robić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zawsze jakieś zastosowanie się dla nich znajdzie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pedały w Swifcie nie należą do największych. Nie są też jakoś super rozmieszczone więc wrzuciłem do auta stare nakładki:
Poprawiły wygodę jazdy, zwłaszcza hamowanie "lewą" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No i zgodnie z planem wyleciała stara kiera w jej miejsce przyszło coś takiego:
Skóra, średnica ok 35cm, odsadzenie ok 65mm.
Przy okazji wymieniłem też zwalony wskaźnik paliwa i założyłem na niego białą tarczę żeby licznik nie był wielokolorowy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Plastiki tunelu środkowego i ręcznego też wyleciały (przy wywalaniu immo).
Całość wyszła jakoś tak:Z boku:
c.d.n...
-
Po testach amory poszły na sprawdzenie... Różnica między prawym a lewym przodem powyżej 10% <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Badanie techniczne się zbliża więc trzeba coś zamówić... Szybkie szukanie w necie no i zonk - praktycznie nie ma sportowych amorów do Swifta w rozsądnej cenie
Koni - kombinowanie z wkładami do starych amorków i mieszane opinie o całości... Ok 1500 pln
Bilstein B6 na grubej sztycy i gwincie - na zamówienie w Zerkopolu - powyżej 4 tyś...
Innych brak lub niedostępne, ew. jakiś import z USA...
Decyduję się na Bila B4 czyli dobry amortyzator gazowy ale w sumie odpowiednik standardowego amortyzatora. Choć są też opinie że jest nieco sztywniejszy... No cóź - będzie musiał wystarczyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W amatorskich rajdach powinien dać radę...
Zamawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Hamulce - na wykończeniu ale z racji że tarcze i klocki będą nowe robię mały teścik czyli zjechanie starych do zera... Długo nie pociągnęły <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Foty wkrótce...
Nieszczęsne pasy też wyleciały - tymczasowo wsadziłem seryjne (badanie teczniczne). Docelowo zamówiłem coś innego <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
c.d.n.
-
no nareszcie jakies info nt. pojazdu<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> malowales/bedziesz malowal bude w srodku?
-
no nareszcie jakies info nt. pojazdu malowales/bedziesz
malowal bude w srodku?Może w przyszłości <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No i doszło trochę gratów...
-
No i doszło trochę gratów...
b6?
-
b6?
B4 niestety
-
Tak jak pisałem wcześniej przednie hamulce w ramach "testu" szybko się skończyły <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zjechana tarcza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ilość okładziny na klockach powala <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Klocek:
Wszystko oczywiście wyleciało z auta na złom
(znowu ukłony dla Sholek Monster Garage <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> )Na przód trafiły nowe tarcze ATE + nowe klocki ATE
(fotek brak)Na tył musiałem też coś na szybko kupić - doszły zatem japońskie tarcze ASHIKA + klocki KASHIYAMA:
Zaciski są ok choć przyda się wymiana uszczelek gumowych na nowe...
W końcu auto zaczęło hamować jak należy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Być może w przyszłości do przodu pójdą lepsze heble (CRX?)
Zobaczymy... -
Ale widze ze tam tarcza jest wentylowana a ta nowa nie jest? czy to nie przeszkadza ?<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale widze ze tam tarcza jest wentylowana a ta nowa nie jest? czy to nie przeszkadza ?
Tarcze tylne nie są wentylowane <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tarcze tylne nie są wentylowane
Zmylily mnie zdjecia wymiany klockow <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
No i z auta wyleciały stare elementy zawiasu...
Amorki to produkt B&G Suspension... Może kiedyś spisywały się dobrze ale teraz już ich żywot dobiegł końca... Długość standardowa. Sprężyny nie znanej firmy ale bardzo twarde i bardzo krótkie... Po wyjęciu, sprężyny praktycznie latały luźno wokół amortyzatora bez żadnego napięcia! No to nietrudno sobie wyobrazić jak to "pracowało" na dziurach czy podbiciach <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Być może właśnie tak krótkie sprężyny dobiły te amory...
W miejsce starych amorów trafiły nowe Bilsteiny B4:
Krótki springi już nie wróciły do auta - tymczasowo zostały włożone seryjne (kupione na szybko) sprężyny. Tradycyjnie montaż u Sholka <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Auto w końcu zaczęło wybierać nierówności i trzymać się na dziurach <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Niestety jak to na seryjnym zawiasie - mocne przechyły na zakrętach, gibanie się na łukach... Ojjj, trzeba będzie coś wymyśleć ze sprężynami po badaniu technicznym....