[moje auto] Suzuki Swift GTi mk3 gr. N
-
Pod maską trochę ciaśniej, aczkolwiek brakuje jeszcze skrzyni (czekam na przegląd i wymianę przełożenia). Podpiąłem instalację elektryczną i wygląda na to że wszystko gra.
-
Pod maską trochę
ciaśniej, aczkolwiek brakuje jeszcze skrzyni (czekam na przegląd i wymianę
przełożenia). Podpiąłem instalację elektryczną i wygląda na to że wszystko gra.Nice
-
krok naprzód:
-
ale mi się wątek zakurzył...
Po paru miesiącach mały update. Samochód zaczął jeździć, finału prac jeszcze nie doświadczyłem, ale widać go już na horyzoncie.
Do zrobienia na chwilę obecną został układ wydechowy, strojenie silnika i masa mniej lub bardziej denerwujących detali.
Zamiast tysiąca zdjęć wkleję może krótki filmik poglądowy:
http://www.youtube.com/watch?v=n3Uoj37MjvA&Mam nadzieję, że w przeciągu miesiąca uda mi się z autem uporać, a w tym roku w końcu wystartować.
-
A czemu zamaskowałeś część skali prędkościomierza? Wolisz nie patrzeć ile będziesz śmigał po oesach?
-
zdjęć wkleję może krótki filmik poglądowy:
http://www.youtube.com/watch?v=n3Uoj37MjvA&Ciekawe czy tak jak Twój wcześniejszy filmik osiągnie ponad ćwierć miliona odsłon na YouTube
-
A czemu
zamaskowałeś część skali prędkościomierza? Wolisz nie patrzeć ile będziesz śmigał po
oesach?dokładnie podobno łatwiej się przełamać - sprawdzę...
Ciekawe czy tak jak
Twój wcześniejszy filmik osiągnie ponad ćwierć miliona odsłon na YouTubeNa pewno nie... to się chyba zdarza raz w życiu tylko
-
Dorobiłem się w końcu porządnego wydechu. Od kolektora wydechowego 2 cale z kwasówki, ogólnie układ przelotowy z katalizatorem (wymagany).
Na zdjęciu część środkowa.
Brzmi to tak: http://www.youtube.com/watch?v=akdP6RFrnWc&feature=mfu_in_order&list=UL
(tu jeszcze trochę rezonuje - trzeba dorobić jeden wieszak) -
No i w końcu udało się wystartować. Finałowe rundy sezonu okazała się moim debiutem w GSMP. Pochwalę się, że udało mi się 2x zająć III miejsce w grupie HS/J, więc jest super. Auto spisało się rewelacyjnie, ale niestety po wrzuceniu IV biegu zabawa w rozpędzanie pod górę się kończy - brakuje mocy
Pierwszy podjazd wyścigowy drugiego dnia:
http://www.youtube.com/watch?v=kx9mPnrgS-Y -
Skrzynia troche dluga sie wydaje do GSMP i pod gore puchnie. Wydaje mi sie, czy krecisz go sporo nizej niz odcinka?
-
Ze skrzynią nic już raczej nie zrobię - jest najkrótsze homologowane przełożenie główne - 4,56, a zmiana poszczególnych przełożeń biegów to trochę za droga impreza dla mnie.
Silnik mam seryjny i nie kręcę do odcięcia - byłem na hamowni i wg wykresu pod odcięciem nie ma czego szukać - i moc i moment spadają.
-
Moc i moment spadają, ale to, że dokręcisz auto wyżej o te 200, 300 czy 500 obrotów, pozwoli Ci mieć podobną ilość obrotów więcej po przepięciu biegu do góry. Czyli po zmianie biegu na wyższy będziesz bliżej zakresu kiedy silnik ciągnie.
BTW: pokaż wykres z hamowni. -
byłem na hamowni i wg wykresu pod odcięciem nie ma czego
szukać - i moc i moment spadają.Ale masz jeszcze skrzynie biegow, zaloze sie o piwo ze moment np. na dwojce przed odcinka jest wiekszy niz na trojce po zmianie biegu. Policz sobie
-
możliwe że macie rację, muszę to kiedyś sprawdzić ze stoperem
wykres:
-
Z punktu widzenia samego silnika nie ma sensu kręcić silnika powyżej 6800-7000. Ale zobaczmy teraz jak sprawa się ma po podłączeniu skrzyni biegów i przełożenia głównego.
Najpierw zobaczmy co się dzieje przy zmianie biegów przy 7000 obrotów:
Zobacz na jakie obroty spadasz po zapięciu 2 i 3 biegu. Szczególnie przy dwójce lecisz w dół na 3882obr./min. gdzie mamy jakieś 60 KM i 115Nm. Po wbiciu trójki spadek jest na 5080 obrotów co daje nam wbicie się praktycznie w maksymalny moment, ale mocy mamy tu dopiero 90KM.Teraz zobaczmy co się dzieje przy zmianie przy 7500 obr./min:
Nawet dwójka spada do 4159 obrotów - co odpowiada 70 KM i 120 Nm, a po zapięciu trójki mamy 5443 obr. co daje dalej maksimum momentu ale już 100 KM.Wykres z hamowni trzeba zawsze analizować z obliczeniami prędkości na poszczególnych biegach, a najważniejszy jest spadek obrotów po przepięciu biegu. Na wyższych biegach przeanalizuj sobie sam i znajdź najlepszy moment na zmianę biegu. Ja na jedynce i dwójce kręciłbym go do 7350-7400.
-
no to już wiem skąd się biorą te zbędne sekundy w czasach... strasznie dziękuję!
-
Na jakich oponach jechałeś? Jakie ciśnienie przód tył? Jakie ustawienia geometrii?
-
opony niestety "zwykłe" seryjne balony 185/60 R14, ciśnienie z przodu 3,1, z tyłu 3, geometria zbieżność seryjnie, kąty -1,5 st.
-
Pytam, bo z tego co widzę to latasz po całej drodze. Zero przyczepności i przodu i tyłu.
Wiem, że to koszty, ale według mnie to trzeba minimum:- opony - przynajmniej Toyo R888 lub lepsze slicki, a przy tym ciśnienia o wiele niższe - przód około 1,6-1,8 tył 1,5-1,7 (w zależności od temperatury i długości trasy),
- tył być może troszkę bardziej zbieżny (ale ta zmiana dopiero po jakimś teście na nowych oponach, bo może być niepotrzebna),
- grubsze stabilizatory.
-
Dzięki za rady, są bardzo cenne i wszystkie je sobie zapisuje
O konieczności zainwestowania w opony wiem; teraz stanąłem przed wyborem - albo kupić opony, albo pojechać. To był mój debiut, którego celem było zobaczyć jak to wygląda od środka i jak się przygotować na przyszły rok.