kolizja-- jak myślicie czy coś dotanę? FOTO
-
hej dzisiaj kolo mi wymusił
pierszeństwo na szczescie hamowalem i tylko go dośc lekko puknalem jaja że on w Roomsterze ma
wieksze szkody.-----ciach------
Wrzuć na forum jakieś fotki tych uszkodzeń, wtedy ocenimy czy coś dotaniesz
-
zderzak się trzyma ale wyrwał się zaczep boczny i jak palcem odciagne to odchodzi cały bok, ok postaram się coś cyknąć na parkingu w sklepie bo zaraz jadę
-
spokojnie. U mnie tez po stłuczce niby nic, a mi wycenił na 1700 zł.
Zawsze się możesz nie zgodzić z wyceną.
Na razie to nic nie rób z autkiem
czekaj spokojnie na rzeczoznawcę. I jak przyjdzie to raczej proponuję pokojowe nastawienie do człowieka... -
no właśnie ...
powinienem podjechać do ubezpieczalni czy mam zadzwonic aby ktoś podjechał jak to się robi? -
zadzwoń.
Od policji powinieneś mieć dane dot. polisy sprawcy. Dzwonisz do nich i zgłaszasz szkodę. -
-
większe foto
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/683026d9e0d19b53.htmlWyrwało mocowanie boczne od zderzaka wraz z jego kawałkiem (dziura w zderzaku) - zderzak do wymiany.
Światło postojowe lampy przedniej pęknięte - cała lampa do wymiany.
Maska odstaje po stronie kolizji - do prostowania albo to wina wybrzuszonego błotnikaNie widać co z błotnikiem
Parę setek ściągniesz
EDIT:
Sprawdź czy czasem reflektor nie jest wbity do środka, może się okazać po stuknięciu jego, że okular jest naruszony. Warto też, po strzale w zderzak, sprawdzić czy mocowanie zderzaka nie jest naruszone
-
Ja osobiście bym odstawił do warsztatu i wybrał bezgotówkową naprawę, niech później warsztat się tam z ubezpieczycielem dogaduje. 3 razy u mnie w rodzinie naprawiano tak auto (Lanosa) i nigdy problemów nie było [szkody z o/c sprawcy].
-
Ja osobiście bym odstawił do
warsztatu i wybrał bezgotówkową naprawę, niech później warsztat się tam z ubezpieczycielem
dogaduje. 3 razy u mnie w rodzinie naprawiano tak auto (Lanosa) i nigdy problemów nie było
[szkody z o/c sprawcy].Pomysl nie jest zly, ale na swoim przykladzie wiem ,ze trzeba by najlepiej samemu wybrac dobry warsztat. Kiedys jak naprawiane bylo moje tico (jak jeszcze nim nie jezdzilem), zaklad polecony przez policjanta okazal sie partacki, do tego oszukuja ludzi. Np. spoiler na fakturze widnial jako nowy, a posklejali stary (po miesiacu bylo widac pekniecia), drzwi tez mialy byc nowe, a robili stare. Wprawdzie nie wylozylem ani grosza na naprawy (naprawa bezgotowkowa), nawet dali samochod zastepczy, ale niezle kreca na boku.
-
Tak jak piszesz to chyba nie jeden warsztat, u nas też coś miało być nowe po stłucze a jak to bywa dali stare po renowacji albo coś z tym zrobili innego a kasa jak za nową część.