Oś tylna
-
Do rzeczy:
- Jak rozwiązaliście problem montażu felg innych niż dedykowane? Mam na myśli głównie otwory pod szpilki w feldze
(Tico 10, większość 12). Czy istnieją nakrętki większą powierzchnią dolegające do felgi (Ticowe przy feldze
choćby z Matiza w skrajnym wypadku mogą się przeciąć przez felgę i pa pa koło)? Rozwiert bębna na 12 i
nabijanie szpilek z Matiza czy coś innego (dystanse itp.)?
Mam felgi 13" od Swifta i zwykłe nakrętki dobrze się trzymają, choć niewątpliwie lepszym rozwiązaniem byłyby nakrętki na klucz 19 zamiast oryginalnych 17.
Takie nakrętki na klucz 17 i 19 można oczywiście kupić i są dostępne na allegro - reklamowane jako nakrętki do felg aluminiowych.- Ile maksymalnie załadowaliście na tylną oś i auto to przeżyło? Fabrycznie max. dla całego tyłu to 525kg, ale mnie
interesuje ile można załadować, by nie urwało czopów/sprężyn/skrzywiło osi/wyrwało wahaczy. Wytrzymałość łożysk
jak również jak szybko będzie się poruszać autko pomijamy.
Skoro producent podaje takie dane, to warto się tego trzymać - nie wyssali tego przecież z palca ani patrząc w sufit.
Na każdej stacji diagnostycznej można zważyć auto (rozkład mas na poszczególne osie) i po prostej operacji matematycznej będziesz znał bezpieczną obciążalność tylnej osi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> - Jak rozwiązaliście problem montażu felg innych niż dedykowane? Mam na myśli głównie otwory pod szpilki w feldze
-
Ja wiozlem w Tico jakis czas temu 250 kg na tyle. Powiem tak, auto sporo siadlo i cale szczescie ze jechalem tylko 3 km tak. Silnik nie mial problemow, ale juz hamulce i zawieszenie tak. Nie polecam.
-
Moze ktos inny sie w tej kwestii wypowie, moze ktos to juz przerabial u siebie Ja az tak nie
musialem kombinowac, bo to co mam mi wystarcza.Ja miałem kiedyś (w poprzednim Tico)alufelgi 12". Jak się go pozbyłem (przy obcej pomocy), to zostały mi nakrętki od tych alusów.Przekazałem je Sharkyemu do jego zakupionych felg 13 ". Po sprawdzeniu okazało się że nakrętki od Ticowskich alusów 12" pasują idealnie do 13" stalowych.
-
Ja wiozlem w Tico jakis czas temu 250 kg na tyle. Powiem tak, auto sporo siadlo i cale szczescie
ze jechalem tylko 3 km tak. Silnik nie mial problemow, ale juz hamulce i zawieszenie tak.
Nie polecam.Potwierdzam ta specyfike naszego autka- o ile silnik jest niesamowicie wytrzymaly ( np podholowanie poldka od kolegi nie spowodowalo nawet wlaczenia wentylatora chlodnicy !!! ) to juz hamulce nie daja rady skutecznie zwolnic pojazd przy 6 osobach sredniej wagi na zjezdzie ze stromej gorki- trzeba bylo ratowac sie dosc niesympatycznym hamowaniem ( powiedzmy sobie szczerze- przypilowaniem jednostki napedowej ) silnikiem na 3 biegu przy 60 km/h. Inaczej wjechalbym rozpedzony na skrzyzowanie. Odradzam przeciazanie tego autka...
-
Ad. nakrętek. To jest właśnie dość duży problem żeby dostać 10. W moim rejonie z nimi to jak z Yeti - słyszeli, ale nie widzieli. Większość mówiła, że przykręcali nakrętkami do stalówek.
Ad. wytrzymałości osi, wiem ile można, ale pytam o kwestię ile wytrzyma. Jak wspomniałem niżej, ta oś ma być ekwiwalentem knotta 750kg. Pytanie czy dodatkowe 200kg z hakiem ją nadwyręży, bo podawane w instrukcji dane dotyczą całości samochodu (a więc i kielichów i kół itd), a tu mamy samą oś. -
Kolego, a mógłbyś dać jakiś namiar gdzie tego szukać? Niestety u mnie bieda, a i na aledrogo nie widziałem.
-
potwierdzam. Przeciążone Tico da sobie rade żeby śmigać po drodze ale z hamowaniem to już inna bajka. Na miasto nie polecam w trasie jakoś to idzie przełknąć...
-
Ad. wytrzymałości osi, wiem ile można, ale pytam o kwestię ile wytrzyma. Jak wspomniałem niżej,
ta oś ma być ekwiwalentem knotta 750kg. Pytanie czy dodatkowe 200kg z hakiem ją nadwyręży,
bo podawane w instrukcji dane dotyczą całości samochodu (a więc i kielichów i kół itd), a
tu mamy samą oś.Powiem tak- najprawdopodobniej malo kto probowal w ten sposob obciazac samochod- stad brak konkretnych odpowiedzi- jesli uznasz ze warto- probuj, a rezultaty wzbogaca nasza wspolna wiedze o tym autku, ale jesli Twoje Tico jest w slabym stanie technicznym lub czesci zawieszenia maja juz swoje lata i nie sa wymieniane to chyba nie warto ryzykowac... Ja osobiscie- pomimo ze wymieniam wszystko na biezaco- i nawet z duzym zapasem sprawnosci demontowanej czesci- nie porwalbym sie na taka probe...
-
Eksperyment się powiódł :-) Oś obciążona ponad 1200kg dała radę pokonać dystans 127km. Skok sprężyn oczywiście ograniczony 'byczymi jajami'. Ofiary to łożyska na jednej stronie. Przedtem szumiały, teraz huczą. Z uwagi na to, iż to CX uważam to za nie lada wyczyn.
-
Eksperyment się powiódł :-) Oś obciążona ponad 1200kg
dała radę pokonać dystans 127km.ło matko, człowieku, coś ty tam wiózł? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Węgiel??Ale gratuluję odwagi <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />...
-
Eksperyment się powiódł :-) Oś obciążona ponad 1200kg dała radę pokonać dystans 127km. Skok
sprężyn oczywiście ograniczony 'byczymi jajami'. Ofiary to łożyska na jednej stronie.
Przedtem szumiały, teraz huczą. Z uwagi na to, iż to CX uważam to za nie lada wyczyn.Czy mógłbym prosić o foto tak obciążonego Tico ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Kolego, przeczytaj cały wątek. Ta oś jest zamontowana w przyczepie w zastępstwie uszkodzonej oryginalnej.
-
Z tym będzie problem, bo w tym wątku mowa o samej osi z Tico, która została wykorzystana jako zamiennik uszkodzonej ośki skrętnej w przyczepie :-)