Hamulce całkowite dno, no i dzwonek ;(
-
Kolego pompę kupiłem po znajomościach, a co do przewodów no to odkręcenie nie było takie łatwe
jak myślałem, nie stety nie dały się odkręcić kluczem, tylko dosyć sporą "żabą", no ale
poszły, jak wiesz z miedzianymi przewodami jest jak z bombą jeden błąd i już kaplica w tym
przypadku [...]Dlatego właśnie przed wymianą cylinderka kupiłem sobie mnie więcej coś takiego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (dzięki Lars za podpowiedź <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />)
Mój jest co prawda 10/11 i nie pamiętam jakiej firmy (dałem w sklepie moto 22zł) ale jest na niego dożywotnia gwarancja <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> tzn. producenta nie interesuje co robiłeś tym kluczem - waliłeś w niego młotkiem i.t.p., oddajesz stary klucz, pokazujesz paragon i dostajesz nowy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Odkręcałem nim przewód hamulcowy idący do cylinderka oraz wszystkie 3 odpowietrzniki (już mocno "objechane") i nigdzie nie miałem z tym żadnego problemu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Odkręcałem nim przewód hamulcowy idący do cylinderka oraz wszystkie 3 odpowietrzniki (już mocno
"objechane") i nigdzie nie miałem z tym żadnego problemuNo ja miałem tylko problemy z odkręceniem przewodów przy pompie, a odpowietrzniki poszły łatwo zwykłym kluczem.
-
No ja miałem tylko problemy z odkręceniem przewodów przy pompie, a odpowietrzniki poszły łatwo
zwykłym kluczem.Nie no Koledzy ja się zastrzelę, jak nie pompa, która już jest wymieniona, to nowy problem w postaci maleńkiej dziurki na rurce (prawe tylne koło) przez którą przy pompowaniu leci płyn, a jeszcze wczoraj wszystko było OK, a już dziś... Wczoraj pedał brał wysoko, dziś prawie w podłodze. Najgorsze jest to że nie mogę odkręcić tej rurki, żeby ją wymienić, wszystko jest tak zapieczone, że ranty na śrubkach są już pościerane i tak się zastanawiam jak załatwić ten problem, czy jakoś zakleić tą dziurkę jakimś poksipolem lub czymś takim? Czy wyciąć ją i wstawić gumowy wężyk?
Nie wiem ci Wy byście zrobili??? -
Gumowy wężyk to nie bardzo - płyn hamulcowy jest żrący i przepali go z czasem (czytaj szybko). Co do reszty, moim zdaniem wymienić, będzie spokój <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chodzi zapewne o rurkę łączącą dwa tylne cylinderki??? (koszt ok 13zł Wrocław). Na upartego ucinasz tę rurkę, wykręcasz oba cylinderki, imadło i próbujesz odkręcić, w skrajnych sytuacjach - kupno nowych cylinderków.
-
Co do reszty, moim zdaniem wymienić, będzie spokój Chodzi zapewne o rurkę łączącą dwa
tylne cylinderki??? (koszt ok 13zł Wrocław). Na upartego ucinasz tę rurkę, wykręcasz oba
cylinderki, imadło i próbujesz odkręcić, w skrajnych sytuacjach - kupno nowych cylinderków.No właśnie gdyby tak było że to ta rurka od łączenia dwóch cylinderków to było by dobrze i bez problemowo i nic bym nie pisał, a ja mam dziurawą rurkę przed cylinderkiem na prawym kole, tą co idzie pod autem, a dziurka się zrobiła na zagięciu tuż przed przejściem z miedzianej rurki na tą gumową elastyczną, która dopiero potem dochodzi do prawego cylinderka, a potem do lewego. No i właśnie tej rurki nie mogę odkręcić i tak wpadłem na ten tym czasowy pomysł z gumowym wężykiem w zastępstwie miedzianej rurki, oczywiście do czasu aż wpadnę na pomysł jak usunąć rurkę z dziurką. Tylko tak jeszcze się zastanawiam bo napisałeś
Gumowy wężyk to nie bardzo - płyn hamulcowy jest żrący i przepali go z czasem (czytaj szybko).
Jak szybko płyn przepali wężyk? i czy wężyk zanim się przepali od płynu, to czy nie stopi się od temp. tłumika?
A może dać tylko gumowy wężyk w miejscu dziurki, a nie zamieniać całej rurki?
A może zamiast wężyka coś innego?
Ja już sam nie wiem, bo na chwilę obecną do głowy przychodzi mi tylko gumowa zamiana... -
ukręciły się? czy udało się bez wymiany na nowe
Kupując nowe przewody miedziane, produkowane przez rzemiosło zwróc uwagę na kierunek stożków na ich końcach.W Polsce jest teraz duże zapotrzebowanie na przewody hamulcowe do sprowadzanych z zachodu
samochodów,które zakończenia przewodów mają odwrotne niż koreańskie Tico.Zakręcenie takiego przewodu bez przeróbki powoduje spęcznienie miękkiej miedźi i ponowne odkręcenie jest prawie niemożliwe,powodując ukręcenie konców przewodów.Kolega Słowik wie coś na ten temat,bo u nigo były właśnie wymieniane te dwa(między tylnymi kołami i ten krótki, prawy cylinderek-przewód elastyczny).
Wszystkie końcówki się ukręciły bo przewody wcześniej były wymienione na miedziane a stożki nie były dopasowane z zachodnich do koreańskich. -
a przy wjeździe na podwórko odmówiło posłuszeństwa??
Może płyn nie leci ze zbiorniczka do pompy i pompa nie ma czego pompować ?
Czasami może się przytkać odpowietrznik w zbiorniczku płynu hamulcowego. Warto to sprawdzić.. -
A może zamiast wężyka coś innego?
Ja już sam nie wiem, bo na chwilę obecną do głowy przychodzi mi tylko gumowa zamiana...Ani mi się waż !!! Takie pomysły to tylko ograniczonym umysłowo mogą przyjść do głowy. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> Chcesz następnego dzwona zaliczyć lub ludzi pozabijać na ulicy? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> Czy Ty wiesz jakie jest ciśnienie płynu hamulcowego w tych rurkach? Nie cuduj tylko wymieniaj ten przewód a jak się nie daje odkręcić to całość od pompy do cylinderka.
Zakładając że założysz przewód gumowy, nawet ten dedykowany do hamulców czyli giętki obcinając końcówki to pozostaje kwestia mocowania go na przewodzie metalowym. To wszystko może działać gdy nie naciskasz mocno na pedał hamulca ale w chwili gdy te hamulce będą Ci najbardziej potrzebne to przewód wystrzeli (czyt ześliźnie się) i będziesz miał zero hamulca. Włosy się na głowie jeżą czytając o takich pomysłach. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Ani mi się waż !!! Takie pomysły to tylko ograniczonym umysłowo mogą przyjść do głowy.
Uwaga ostra, ale bardzo istotna !
-
Uwaga ostra, ale bardzo istotna !
Czasem trzebo ostro i dosadnie bo facet w kilku postach pisze o założeniu gumowego odcinka przewodu hamulcowego - przecież to jest kryminał. Gdyby kogoś zabił a doszli by do tego że on sam ten przewód założył to jest to najwyższy wymiar kary czyli 12 lat więzienia, a życia drugiej osoby już nic nie zwróci - ja bym z takim poczuciem winy żyć nie mógł. TRóżne cuda już człowiek (czyt. ja ) robił przy samochodzie ale nigdy tam gdzie w grę wchodzi własne lub cudze życie. Tam gdzie wszystko powinno być oryginalne to - układ jezdny i kierowniczy oraz hamulcowy.
-
Czasem trzebo ostro i dosadnie bo facet w kilku postach pisze o założeniu gumowego odcinka
przewodu hamulcowego - przecież to jest kryminał. Gdyby kogoś zabił a doszli by do tego że
on sam ten przewód założył to jest to najwyższy wymiar kary czyli 12 lat więzienia, a życia
drugiej osoby już nic nie zwróci - ja bym z takim poczuciem winy żyć nie mógł. TRóżne cuda
już człowiek (czyt. ja ) robił przy samochodzie ale nigdy tam gdzie w grę wchodzi własne
lub cudze życie. Tam gdzie wszystko powinno być oryginalne to - układ jezdny i kierowniczy
oraz hamulcowy.Masz całkowitą rację!Ta propozycja z wężykiem gumowym,oraz zaklejenie pękniętego przewodu poksikolem jest co najmniej "dziwna" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Masz całkowitą rację!Ta propozycja z wężykiem gumowym,oraz zaklejenie pękniętego przewodu
poksikolem jest co najmniej "dziwna"Dziękuję wam Koledzy za tak prawdziwe (czyt. brutalne) uświadomienie mi mojego błędu jaki chciałem popełnić <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> , no nic zostaje mi tylko wymiana całej rurki miedzianej od pompy aż do cylinderka, no chyba że cudem uda się odkręcić tą dziurawą, ale wątpię <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Dziękuję wam Koledzy za tak prawdziwe (czyt. brutalne) uświadomienie mi mojego błędu jaki
chciałem popełnić , no nic zostaje mi tylko wymiana całej rurki miedzianej od pompy aż do
cylinderka, no chyba że cudem uda się odkręcić tą dziurawą, ale wątpięNie gniewaj się, ale to o Twoje i innych bezpieczeństwo chodzi.
A rurkę możesz wymienić tylko między prawym,tylnym kołem a tylnym przewodem elastycznym.A jak się ukręci to mały wydatek na nową. -
Nie gniewaj się, ale to o Twoje i innych bezpieczeństwo chodzi.
A rurkę możesz wymienić tylko między prawym,tylnym kołem a tylnym przewodem elastycznym.A jak
się ukręci to mały wydatek na nową.Nie no Kolego nie jestem taki żeby się gniewać, zwłaszcza na ludzi którzy mają racje. Jurto kupie nową rurkę i spróbuje ją wymienić, ale jak już wczoraj próbowałem to nie wyglądało to na łatwe zadanie, być może dlatego że tą rurkę wymienia się tylko w razie uszkodzenia, a jak się jej nie rusza to ma prawo się zapiec, nie rusza się nią tak jak odpowietrznikiem co jakiś czas przy odpowietrzaniu układu. Zastanawiam się tylko jakiej mniej więcej jest długości ta rurka? Bo planuje kupić rurkę długości 1,5m sądzę że będzie dobra.
-
mniej wiecej 1,3 m jeśli dobrze pamietam. jak kupisz dłuższa to sie nic nie stanie - wygniesz ją i tyle.
-
mniej wiecej 1,3 m jeśli dobrze pamietam. jak kupisz dłuższa to sie nic nie stanie - wygniesz ją
i tyle.Kolego masz rację rurka 1,3 m jest dobra, ale trzeba ja troszkę powyginać i z tym nie ma problemów, problem jest z odkręceniem starej rurki <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> koniec przy tej elastycznej rurce poszedł łatwo ale ten przy kolektorze siły hamowania nie idzie w żaden sposób i nie chcę za bardzo tam kombinować żeby nie uszkodzić rurki przed kolektorem, próbowałem już chyba wszystkiego, WD-40, coca-cola, płyn hamulcowy, nic nie spowodowało że rurka choć na troszkę drgnęła, jest zapieczona na amen. Może Wy Koledzy macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na odkręcanie zapieczonych śrub, albo któryś z Was miał podobny problem z odkręceniem tej rurki.
Dziękuję i pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />