Awaria na trasie :( (pękł pasek rozrządu)
-
A prawda to, że jak w Tico pęknie pasek rozrządu to nie ma takich konsekwencji jak w innych autach???
W niektórych przypadkach wystarczy nawet wymienić i jechać dalej??? (tak tylko słyszałem)Nie chcę nic mówić, ale odpowiedź na swoje pytanie miałeś w tym wątku już wcześniej...
Bezkolizyjne są m.in. Fiatowskie 1.2 ośmiozaworowe i któreś 1.1 (chyba MPI). O tych dwóch wiem, bo intersowalem się Punciakami i Seicento <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Silnik w Tico nie jest bezkolizyjny. A TUTAJ poczytaj sobie więcej.
Dzięki:) -
Tak, w tico niestety nie jest bezkolizyjny rozrząd <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
No a teraz do weselszych wieści <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Po tak długiej przerwie po 19 dniach !! odzyskałem auto <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> trwało to trochę bo ceny części proponowane mi w sklepach nie bardzo mi się podobały i sam poszukiwałem części w sieci. W sumie wyszło o wiele taniej niż na początku zakładałem ale o tym poniżej.
Koszty naprawy:
Ze strony mechanika:
- robocizna + uszczelki (pod głowicę, pod klawiaturę,
pod kolektor ssący i wydechowy, uszczelniacze zaworowe) - szlif głowicy
- wymiana oleju z filtrem (shell 10W40)
- płynu chłodniczego
Łącznie - 680 zł
Z mojej strony:
- komplet rozrządu z pompą wody - 106 zł - z przesyłką
- komplet 6 zaworów - 119 zł - z przesyłką
Suma: - 905 zł
Po przejechaniu 700-1000 km mechanik kazał mi się zjawić na regulację zaworów.
Niestety okazało się że pompa paliwa jakimś cudem ucierpiała i mechanik jak to powiedział "podregenerował ją" i działa ale strasznie hałasuje. Więc już we własnym zakresie kupie i wymienię po weekendzie dla świętego spokoju.
Tuż przed odbiorem auta mechanik pełen niewiedzy o moim aucie zmobilizował pół warsztatu celem znalezienia przyczyny złych wskazań wskaźnika temperatury dzięki czemu stracili trochę czasu na przejrzenie wszystkiego tj.kabli termostatu itd... i po nitce do kłębka doszli do tego że to czujnik jest niepełnosprwany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Gdyby do mnie zadzwonili i zapytali czy wiem coś o tym, to powiedział bym im to, nawet nie patrząc na auto bo z tą małą usterką auto już kupiłem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i nie wymieniałem bo mi to nie przeszkadzało ze strzałka tylko trochę się podnosi. No ale to taka anegdota odnośnie całości naprawy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Tak czy siak koszt naprawy nie okazał się być zabójczy ale to i tak niech będzie przestrogą dla wszystkich żeby starali się pilnować przebiegu rozrządów w swoich bolidach ...
- robocizna + uszczelki (pod głowicę, pod klawiaturę,
-
No to gratuluje "uratowania" tikusia
I życzę szerokiej drogi, oby ta przygoda była ostatnią z tych niemiłych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Lepsze to niż zakup i montaż używanego silnika w podobnej cenie, przynajmniej wiesz "na czym stoisz" <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
To sie Koledze udalo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Choc teraz na 'alle' widzialem wcale niedrogie silniczki na jakies 3 sezony- przebieg deklarowany 160kkm, ale jakos szybko aukcje zostaly zakonczone bez ofert- pewnie dogadali sie "poza'- dobrze ze nasz silniczek jest w miare dostepny i jak sie ma szczescie stosunkowo niedrogi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
To sie Koledze udalo Choc teraz na 'alle' widzialem wcale niedrogie silniczki na jakies 3
sezony- przebieg deklarowany 160kkm,Mój silniczek nie ma "deklarowanego" a faktyczny przebieg 96 tys <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A teraz ma nowe zaworki, uszczelniacze, rozrząd z pompą wody i trochę uszczelek (chociaż przed awarią nic nie wyciekało nigdzie a lałem 10W40 który nadal jest lany). Przejechałem od naprawy już ponad 250 km i stwierdzam że spalanie jest na poziomie 4.25 l/100 w cyklu mieszanym przy normalnej jeździe <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />, oleju nie ubywa, pozostałe parametry też w normie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Dziś autko dostanie oponki świeżutkie jeszcze jeśli zdążę po pracy oponiarza odwiedzić.
-
Mój silniczek nie ma "deklarowanego" a faktyczny przebieg 96 tys A teraz ma nowe zaworki,
uszczelniacze, rozrząd z pompą wody i trochę uszczelek...a ja sie pochwale ze moj ma dopiero 46 kk. i bardzo by mi bylo zal zamieniac go na jakis "deklarowany". Wiec dlubie przy nim na biezaco i rozpieszczam smakolykami na ile tylko moge
-
a ja sie pochwale ze moj ma dopiero 46 kk. i bardzo by mi bylo zal zamieniac go na jakis
"deklarowany". Wiec dlubie przy nim na biezaco i rozpieszczam smakolykami na ile tylko mogeTo ja się nie mam czym chwalić.... 218kkm i dopiero 2 wymiany rozrządu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
To ja się nie mam czym chwalić.... 218kkm i dopiero 2 wymiany rozrządu
To gratuluje odwagi !! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Mnie schiz zlapal zaraz po zakupie autka ze lada moment pasek strzeli, a i teraz- rok temu zalozylem boscha i napinacz bmg- planuje nie czekac do owych slynnych 60kkm na 1 pasku, a zmienic go troche wczesniej- po ogledzinach- ot lubie moj "malosmigany" silniczek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />