Ssanie się nie włacza :(
-
Tylko rano jak 1 raz odpalam to muszę przytrzymać lekko na gazie, bo mi gaśnie....i po
kilkugodzinnym postoju (po 8-9 godz) w pracy. Potem pali pięknieSpróbój wkręcić o 1/4 obrotu śrubę regulacyjną (tą dostępną po wcisnięciu pedału gazu).
-
Witam
Mam problem z tikolem
juz nie wspomnę, że odebrałem go po roku stania w warsztacie (a częściowo pod chmurką chyba przez całą zimę nawet.)tak czy inaczej
tico odpala i niby normalnie włącza się ssanie po kilku sekundach i wskakuje na wyższe obroty i tu się zaczyna problem bo po rozgrzaniu ssanie się nie wyłącza cały czas wyje i wyje
co może być przyczyną ?druga sprawa to przy gaszeniu nie gaśnie od razu jak to wcześniej robił tylko jeszcze kilka sekund pracuje silnik dusząc się, aż zgaśnie całkowicie
pomożecie ?
może jest ktos z okolic Tarnowa kto by mi się zajął moją maszynką bo praktycznie to jest on cały do przeglądnięcia takei ofiary go naprawiały, że szkoda gadać z bólem ale napiszę, że żałuję że go nie zezłomowałem wtedy bo teraz to kupa kasy pójdzie na doprowadzenie go do stanu jako takiego nadającego się do poruszania po drodze.
-
Witam
Mam problem z tikolem
juz nie wspomnę, że odebrałem go po roku stania w warsztacie (a częściowo pod chmurką chyba
przez całą zimę nawet.)
tak czy inaczej
tico odpala i niby normalnie włącza się ssanie po kilku sekundach i wskakuje na wyższe obroty i
tu się zaczyna problem bo po rozgrzaniu ssanie się nie wyłącza cały czas wyje i wyje
co może być przyczyną ?
druga sprawa to przy gaszeniu nie gaśnie od razu jak to wcześniej robił tylko jeszcze kilka
sekund pracuje silnik dusząc się, aż zgaśnie całkowicie
pomożecie ?
może jest ktos z okolic Tarnowa kto by mi się zajął moją maszynką bo praktycznie to jest on cały
do przeglądnięcia takei ofiary go naprawiały, że szkoda gadać z bólem ale napiszę, że
żałuję że go nie zezłomowałem wtedy bo teraz to kupa kasy pójdzie na doprowadzenie go do
stanu jako takiego nadającego się do poruszania po drodze.sprawdź elektrozawór gaźnika.
-
sprawdź elektrozawór gaźnika.
no czytałem o nim ten wątek i pisaliście, że jak jest walnięty to nie działa ssanie czy może być też przyczyną tego co u mnie się dzieje czyli nie wyłączania się ssania??a jak to tam jest zbudowane to wszystko może od stania coś tam mechanicznie się zablokowało ?
-
no czytałem o nim ten wątek i pisaliście, że jak jest walnięty to nie działa ssanie czy może być
też przyczyną tego co u mnie się dzieje czyli nie wyłączania się ssania??On raczej będzie odpowiedzialny za uruchomiony silnik mimo wyłączenia stacyjki. Czyli krótko mówiąc za samozapłon
a jak to tam jest zbudowane to wszystko może od stania coś tam mechanicznie się zablokowało ?
tego nie wiem niestety. Lars będzie wiedział <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
On raczej będzie odpowiedzialny za uruchomiony silnik mimo wyłączenia stacyjki. Czyli krótko
mówiąc za samozapłon
tego nie wiem niestety. Lars będzie wiedziałmoże odpowie poczekamy zobaczymy
-
juz nie wspomnę, że odebrałem go po roku stania w warsztacie (a częściowo pod chmurką chyba
przez całą zimę nawet.)Myślę że powodem Twoich kłopotów może być tak długi postój samochodu. W takiej sytuacji mogło nastapić skorodowanie części metalowych,lub utlenienie niektórych elementów gaźnika,co uniemożliwia ich prawidłową pracę.Np. w wypadku ssania mogła ulec skorodowaniu ośka przepustnicy ssania automatycznego,co ogranicza jej ruch powodujący brak pełnego otwarcia.Podobnie może być z przepustnicami I i II przelotu.To wszystko powinno być sprawdzone.Moim zdaniem powinno się rozebrać gaźnik,sprawdzić i wyczyścić jego elementy a uszkodzone wymienić. Nawet skorodowanie pracujących w gażniku sprężynek całkowicie zmienia charakterystyke jego pracy.Abym mógł powiedzieć Ci coś konkretnego musiałbym zobaczyć twoj gaźnik.
tico odpala i niby normalnie włącza się ssanie po kilku sekundach i wskakuje na wyższe obroty i
tu się zaczyna problem bo po rozgrzaniu ssanie się nie wyłącza cały czas wyje i wyje
co może być przyczyną ?Tak jak wcześniej napisałem powodem może być zablokowanie ruchu przepustnicy ssania automatycznego
lub skorodowanie pracujących tam spręzynek sterujących. To trzeba zobaczyć.druga sprawa to przy gaszeniu nie gaśnie od razu jak to wcześniej robił tylko jeszcze kilka
sekund pracuje silnik dusząc się, aż zgaśnie całkowicieTak jak napisał Kolega Słowik może to być wina elektrozaworu.
-
Myślę że powodem Twoich kłopotów może być tak długi postój samochodu. W takiej sytuacji mogło
nastapić skorodowanie części metalowych,lub utlenienie niektórych elementów gaźnika,co
uniemożliwia ich prawidłową pracę.Np. w wypadku ssania mogła ulec skorodowaniu ośka
przepustnicy ssania automatycznego,co ogranicza jej ruch powodujący brak pełnego
otwarcia.Podobnie może być z przepustnicami I i II przelotu.To wszystko powinno być
sprawdzone.Moim zdaniem powinno się rozebrać gaźnik,sprawdzić i wyczyścić jego elementy a
uszkodzone wymienić. Nawet skorodowanie pracujących w gażniku sprężynek całkowicie zmienia
charakterystyke jego pracy.Abym mógł powiedzieć Ci coś konkretnego musiałbym zobaczyć twoj
gaźnik.
Tak jak wcześniej napisałem powodem może być zablokowanie ruchu przepustnicy ssania
automatycznego
lub skorodowanie pracujących tam spręzynek sterujących. To trzeba zobaczyć.
Tak jak napisał Kolega Słowik może to być wina elektrozaworu.Lars wielkie dzięki
czyli widzę, że nie ma co sięczaić tylko rozebrać go i wyczyścić i wszystko sprawdzić
elektrozawór też widzę trzeba sprawdzić i już może wtedy ruszy -
Lars wielkie dzięki
czyli widzę, że nie ma co sięczaić tylko rozebrać go i wyczyścić i wszystko sprawdzić
elektrozawór też widzę trzeba sprawdzić i już może wtedy ruszyCzasami warto zastanowić sie nad wymianą gaźnika[jeżeli to on jest powodem(a właściwie jego stan)
trudności w uruchomieniu silnika]. Na allegro jest sporo gaźników w różnych cenach. Musisz to sam rozstrzygnąć. -
Czasami warto zastanowić sie nad wymianą gaźnika[jeżeli to on jest powodem(a właściwie jego
stan)
trudności w uruchomieniu silnika]. Na allegro jest sporo gaźników w różnych cenach. Musisz to
sam rozstrzygnąć.no nad tym też się zastanowię