W Tico śmierdzi gazem !
-
Cześć wszystkim.Panowie mam jakiś problem z instalacją gazową w moim białym Tico.Od ponad tygodnia zauważyłem że bardzo śmierdzi mi w samochodzie gazem.W szczególności gdy uruchomie ogrzewanie!!
Dzieje się tak głównie przy odpalaniu samochodu gdy załącza mu się ssanie.W trakcie jazdy wygląda to trochę lepiej,gdyż tak już bardzo nie czuć.Ale po wyjściu z samochodu czuć niewielki powiew.Generalnie jednak śmierdzi i tyle.Czy da się coś zrobić samemu w tym wypadku??
Ewentualnie co sprawdzić?
Czy istnieje tylko opcja ratunku u gazownika?? -
Cześć wszystkim.Panowie mam jakiś problem z instalacją gazową w moim białym Tico.Od ponad
tygodnia zauważyłem że bardzo śmierdzi mi w samochodzie gazem.W szczególności gdy uruchomie
ogrzewanie!!
Dzieje się tak głównie przy odpalaniu samochodu gdy załącza mu się ssanie.W trakcie jazdy
wygląda to trochę lepiej,gdyż tak już bardzo nie czuć.Ale po wyjściu z samochodu czuć
niewielki powiew.Generalnie jednak śmierdzi i tyle.Czy da się coś zrobić samemu w tym
wypadku??
Ewentualnie co sprawdzić?
Czy istnieje tylko opcja ratunku u gazownika??Hm gazem czy spalonym gazem?
-
Hm gazem czy spalonym gazem?
Hm.. trudno wyczuć?
Ale sądze że świeżym gazem -
Może membrana pękła w reduktorze,
jak spalanie nie podniosło się ?
reduktor nie przymarza ? -
A kiedy regulowałeś instalke?
-
Może membrana pękła w reduktorze,
jak spalanie nie podniosło się ?
reduktor nie przymarza ?Witajcie jestem tu nowy na imię mam Michał i jestem szczęśliwym <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> posiadaczem ticolota od kwietnia. Dzięki temu (może to już padało tu wiele razy) fantastycznemu forum uporałem się z paroma wymianami i zaoszczędziłem trochę kaski <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> . Teraz mam podobny problemponieważ poprzedni właściciel jeździł tylko na gazie została mi po nim dziura w baku i jestem zmuszony do tego samego (byłem). Kiedy spadła temperatura reduktor nie wytrzymał i zamarzł i jak się dowiedziałem powodem jest pęknięta membrana. Zestaw naprawczy kosztuje około 40-50 zł na allegro więc nie jest to duży koszt. Nie wiem jeszcze jak się to wymienia bo jeszcze się do tego nie zabrałem. Muszę najpierw wymienić bak i przywrócić Tikusiowi chęć na paliwko bo inaczej naprawa nie ma sensu. Rozprężający się gaz w reduktorze spada do około -40 więc ważne jest aby temp. płynu w chłodnicy miała minimum tyle na plusie inaczej membrana może znowu pęknąć.
-
Witajcie jestem tu nowy na imię mam Michał i jestem szczęśliwym posiadaczem ticolota od
kwietnia. Dzięki temu (może to już padało tu wiele razy) fantastycznemu forum uporałem się
z paroma wymianami i zaoszczędziłem trochę kaski . Teraz mam podobny problemponieważ
poprzedni właściciel jeździł tylko na gazie została mi po nim dziura w baku i jestem
zmuszony do tego samego (byłem). Kiedy spadła temperatura reduktor nie wytrzymał i zamarzł
i jak się dowiedziałem powodem jest pęknięta membrana. Zestaw naprawczy kosztuje około
40-50 zł na allegro więc nie jest to duży koszt. Nie wiem jeszcze jak się to wymienia bo
jeszcze się do tego nie zabrałem. Muszę najpierw wymienić bak i przywrócić Tikusiowi chęć
na paliwko bo inaczej naprawa nie ma sensu. Rozprężający się gaz w reduktorze spada do
około -40 więc ważne jest aby temp. płynu w chłodnicy miała minimum tyle na plusie inaczej
membrana może znowu pęknąć.To tyle teorii
A z praktyki szkoda kasy , na wymiane zbiornika
jezdze tico chyba juz 4 lata na samym gazie ( parownik nie naprawiany), w te 30 stopniowe mrozy tezmembrama ci pekla bo przyszedl na nia czas , wymien i tyle , tylko nie na te z allegro tylko od gazownika drozsze i orginalne
A szkoda ubenzynawiac tico bo i tak bedziesz mial problem z moca na wysokich obrotach , jak prawie wszyscy "zagazowani"
-
To tyle teorii
A z praktyki szkoda kasy , na wymiane zbiornikaNo nie wiem czy szkoda zawsze się przyda trochę benzynki na czrna godzinę
jezdze tico chyba juz 4 lata na samym gazie ( parownik nie naprawiany), w te 30 stopniowe mrozy
tez
membrama ci pekla bo przyszedl na nia czas , wymien i tyle , tylko nie na te z allegro tylko od
gazownika drozsze i orginalneMi pierwszy parownik wytrzymał 7 lat i jakieś 100 tys. km, jeżdżony i palony tylko na gazie,
benzyna tylko w przypadku braku gazu
i w sumie dalej jest na chodzie tylko membranka gumowa już trochę stwardniała i słabiej paliłA szkoda ubenzynawiac tico bo i tak bedziesz mial problem z moca na wysokich obrotach , jak
prawie wszyscy "zagazowani"Można zmienić skład mieszanki i nie będzie się już dusił na wysokich obrotach
-
No nie wiem czy szkoda zawsze się przyda trochę benzynki na czrna godzinę
A jak tos jezdzi na dizlu czy samej benzynie
tak samo mozna jezdzic na samym gazie , trzeba kontrolowac tylko poziomMożna zmienić skład mieszanki i nie będzie się już dusił na wysokich obrotach
poniewaz i tak jezdze tylko na gazie , benzyna sporadycznie , to nie bede grzebal w gazniku
-
A jak tos jezdzi na dizlu czy samej benzynie
tak samo mozna jezdzic na samym gazie , trzeba kontrolowac tylko poziomW moim przypadku zbiornik gazu tylko 10l to jest nawet wskazane mieć benzynke w zapasie
-
W moim przypadku zbiornik gazu tylko 10l to jest nawet wskazane mieć benzynke w zapasie
przy tak malym zbiorniku zgadzam sie toba