Szlag mnie powoli trafia - Tico coraz bardziej mnie zawodzi
-
Po wymianie gaźnika wszystko wróciło do normy (przynajmniej tak mnie się wydaje )
Zastanawia mnie tylko, dlaczego nie mogłem zmniejszyć mu obrotów na biegu jałowym (są zbyt duże- około 1200 obr/min), kręcenie tą śrubką nie dawało żadnych zmian
Będę musiał podjechać gdzieś na warsztat żeby to wszystko poustawiali na analizatorze spalin
(mieszanka, zapłon, wolne obroty).
Już teraz wiem dlaczego nie było reakcji jak kręciłem tą niby śrubką od wolnych obrotów. Pomyliłem śrubki i zamiast kręcić tą od wolnych obrotów to kręciłem tą od obrotów na ssaniu (zrobiłem chyba ze 6 pełnych obrotów) <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Ciekawe czy jutro rano odpalę auto na ssaniu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, pewnie będę musiał na nowo dokręcić tą śrubkę od obrotów ssania <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> - około 1200 obr/min), kręcenie tą śrubką nie dawało żadnych zmian
-
Po wymianie gaźnika wszystko wróciło do normy (przynajmniej tak mnie się wydaje )
Zastanawia mnie tylko, dlaczego nie mogłem zmniejszyć mu obrotów na biegu jałowym (są zbyt duże- około 1200 obr/min), kręcenie tą śrubką nie dawało żadnych zmian
Będę musiał podjechać gdzieś na warsztat żeby to wszystko poustawiali na analizatorze spalin
(mieszanka, zapłon, wolne obroty).
Gaźnik oraz zapłon zostały dziś ustawione na analizatorze spalin i obecnie sytuacja wygląda tak - auto odpala na dotyk, silnik pracuje równiutko jak się rozgrzeje ale dalej gaśnie co chwilę na wolnych obrotach i dławi się przy próbie lekkiego wciśnięcia pedału gazu.
Byłem w 2 warsztatach i w obu rozkładają ręce bo nie wiedzą co jest grane <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Mam już dosyć tego auta, nie mam nawet dalszej koncepcji co jeszcze można wymienić przy silniku, która część uległa awarii <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Wtopiłem już prawie 400zł i dalej stoję w miejscu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> - około 1200 obr/min), kręcenie tą śrubką nie dawało żadnych zmian
-
Gaźnik oraz zapłon zostały dziś ustawione na analizatorze spalin i obecnie sytuacja wygląda tak
- auto odpala na dotyk, silnik pracuje równiutko jak się rozgrzeje ale dalej gaśnie co
chwilę na wolnych obrotach i dławi się przy próbie lekkiego wciśnięcia pedału gazu.
Byłem w 2 warsztatach i w obu rozkładają ręce bo nie wiedzą co jest grane
Mam już dosyć tego auta, nie mam nawet dalszej koncepcji co jeszcze można wymienić przy silniku,
która część uległa awarii . Wtopiłem już prawie 400zł i dalej stoję w miejscuW sumie mam bardzo podobnie, tylko u mnie jeszcze czuć było olej. Też nikt nie wie co jest grane...
- auto odpala na dotyk, silnik pracuje równiutko jak się rozgrzeje ale dalej gaśnie co
-
Mija kolejny dzień walki ze szrotem...
Dziś przeczyściłem palec w kopułce oraz cewkę...
Przy okazji zauważyłem, że te objawy pokazują się dopiero podczas jazdy, gdy silnik pracuje na postoju to nie zgaśnie nawet po 30 minutach, pracuje wtedy równiutko i nie dławi się też <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Natomiast jak tylko ruszę i zrobię chociaż 1 kilometr to momentalnie zaczyna się dławić i gasnąć <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Mija kolejny dzień walki ze szrotem...
Dziś przeczyściłem palec w kopułce oraz cewkę...
Przy okazji zauważyłem, że te objawy pokazują się dopiero podczas jazdy, gdy silnik pracuje na
postoju to nie zgaśnie nawet po 30 minutach, pracuje wtedy równiutko i nie dławi się też
Natomiast jak tylko ruszę i zrobię chociaż 1 kilometr to momentalnie zaczyna się dławić i gasnąćmam to samo. Jak stoi to jest ok. Jak się nagrzeje podczas jazdy to kaplica.
-
mam to samo. Jak stoi to jest ok. Jak się nagrzeje podczas jazdy to kaplica.
Daj znać jak uda ci się pierwszemu poznać przyczynę bo ja już nie mam sił <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Poczytałem teraz trochę na necie o podobnych objawach (ale nie jestem pewny czy identycznych) i tam problemem okazał się moduł zapłonowy w aparacie. Objawy jego uszkodzenia są właśnie takie, że nagle auto gaśnie podczas jazdy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />P.S. grzebałeś już coś przy aparacie?. Bo u mnie to tylko on jeszcze ewentualnie został do wymiany...
-
Daj znać jak uda ci się pierwszemu poznać przyczynę bo
ja już nie mam sił
Poczytałem teraz trochę na necie o podobnych objawach
(ale nie jestem pewny czy identycznych) i tam
problemem okazał się moduł zapłonowy w aparacie.
Objawy jego uszkodzenia są właśnie takie, że nagle
auto gaśnie podczas jazdy
P.S. grzebałeś już coś przy aparacie?. Bo u mnie to
tylko on jeszcze ewentualnie został do wymiany...Podobne problemy ja masz sprawia moduł zapłonowy poczytaj
To może coś ci pomoże.
-
Podobne problemy ja masz sprawia moduł zapłonowy poczytaj
To może coś ci pomoże.Czytałem ten twój wątek i prawie się wszystko zgadza z moim problemem poza jedną rzeczą - w moim przypadku auto daje się ponownie odpalić odrazu a nie dopiero po jakimś czasie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Zresztą wymiana aparatu zapłonowego to chyba ostatnia rzecz, jaką mam jeszcze do zrobienia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Czytałem ten twój wątek i prawie się wszystko zgadza z moim problemem poza jedną rzeczą - w moim
przypadku auto daje się ponownie odpalić odrazu a nie dopiero po jakimś czasie
Zresztą wymiana aparatu zapłonowego to chyba ostatnia rzecz, jaką mam jeszcze do zrobieniaU mnie też nie da się go odpalić od razu tylko po jakimś czasie. Powiedz mi jeszcze czy jak Ci gaśnie to słyszysz jakieś stuki? Bo mnie w momencie, kiedy zaczyna tracic moc, stuka coś spod maski...
-
U mnie też nie da się go odpalić od razu tylko po jakimś czasie. Powiedz mi jeszcze czy jak Ci
gaśnie to słyszysz jakieś stuki? Bo mnie w momencie, kiedy zaczyna tracic moc, stuka coś
spod maski...A widzisz ja mogę go od razu odpalić. Nie słychać żadnych stuków przed zgaśnięciem, tylko jakby się dusił.
-
A widzisz ja mogę go od razu odpalić. Nie słychać żadnych stuków przed zgaśnięciem, tylko jakby
się dusił.Pojechałem dzisiaj do gościa, zrobił diagnostykę, podregulował gaźnik ( zbyt duże obroty były) i pobawił się przy aparacie zapłonowym. Ustawił poprawnie zapłon, bo z tego co mówił nie powinno być więcej jak 10 a u mnie było ustawione na 20. I po tych zabiegach narazie tikuś śmiga. Zobaczymy jak długo ( odpukać). mam nadzieje, że to była usterka i na tym się sprawa zakończy.
Obserwacje przekaże na bieżąco -
Pojechałem dzisiaj do gościa, zrobił diagnostykę, podregulował gaźnik ( zbyt duże obroty były) i
pobawił się przy aparacie zapłonowym. Ustawił poprawnie zapłon, bo z tego co mówił nie
powinno być więcej jak 10 a u mnie było ustawione na 20. I po tych zabiegach narazie tikuś
śmiga. Zobaczymy jak długo ( odpukać). mam nadzieje, że to była usterka i na tym się sprawa
zakończy.Obserwacje przekaże na bieżąco
Radość okazała się przedwczesna. Po przejechaniu ok. 30 km,Tikuś znowu siadł. Walczymy dalej...
-
Radość okazała się przedwczesna. Po przejechaniu ok. 30 km,Tikuś znowu siadł. Walczymy dalej...
Ja jutro wymieniam cały aparat zapłonowy (oczywiście na używany ze szrotu bo na nowy mnie nie stać) bo tylko to mi zostało do wymiany z osprzętu silnika <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Ja już byłem na analizatorze spalin, wszystko poustawiane (obroty, mieszanka, zapłon) ale to nic nie dało.
Jak dotąd wymieniłem:- świece - 30zł
- przewody WN - 40zł
- filtr paliwa - 10zł
- gaźnik - 150zł
- uszczelka pod gaźnik - 8zł
- kopułka - 20zł
- regulacja gaźnika i zapłonu - 30zł
Pozostał już tylko aparat zapłonowy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Podejrzewam walnięty moduł zapłonowy w aparacie ale chcę już wymienić cały aparat, żeby mieć pewność <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Jutro po wymianie dam znać co i jak <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
U mnie od jakiegoś czasu pojawił się standardowy problem tico - brak odpalania podczas deszczu i innych "zawilgoceń" atmosferycznych. Przymierzam się głównie do wymiany kabli, choć nie przebyły nawet 20 tys. świece wykluczam, kopułka i palec rozdzielacza mam nowe.
Innym problemem, może również związanym z kablami jest przyduszanie się autka [na wyższych biegach przy niższych prędkościach np. 4 bieg - 50 km/h, od 60 już idzie] i szarpanie przy ruszaniu. Szarpanie występuje tylko w określonych przedziale temperatury [kiedy wskazówka podnosi się i dochodzi do początku skali, później jest ok]. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Sprawdzałem kostkę za gaźnikiem ale wygląda ok. Jaki opór powinny mieć kabelki idące do gaźnika, bo może przeoczyłem jakiś lekko naderwany kabelek. I drugie pytanie - Czy warto bawić się w usuwanie tej kostki i zastąpienie jej jakimiś złączkami?? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
pzdr
-
I drugie pytanie - Czy warto bawić się w
usuwanie tej kostki i zastąpienie jej jakimiś złączkami??
pzdrJa u siebie zastąpiłem złączkami, nie miałem podobnej kostki i było to najprostsze rozwiązanie.
-
Pozostał już tylko aparat zapłonowy . Podejrzewam walnięty moduł zapłonowy w aparacie ale chcę
już wymienić cały aparat, żeby mieć pewnośćJutro po wymianie dam znać co i jak
Mój mechanior podejrzewa to samo. Kupuje nowy moduł ( 230 zł <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ) i zobaczymy co to da. Jutro powinienem odebrac autko
-
Mój mechanior podejrzewa to samo. Kupuje nowy moduł ( 230 zł ) i zobaczymy co to da. Jutro
powinienem odebrac autkoWymieniłem dziś aparat zapłonowy - kupiony na szrocie za 120zł (IMO cena rozsądna, na innym szrocie życzyli sobie 250zł <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />). Po wymianie pojeździłem sobie jakieś 20km, dodatkowo chodził na wolnych obrotach ok. 30 minut i ...... chyba wszystko jest OK <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Ani razu nie zgasł, ani razu się nie zadławił <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej objawy występowały po przejechaniu zaledwie 2-5km, to wydaje mi się, że jest już dobrze <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
P.S. nowy moduł za 80zł?? To jest złodziejstwo <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />. Na Allegro masz moduł nowy za 80zł <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Też się zastanawiałem czy nie wymienić tylko moduł, ale stwierdziłem, że zaryzykuję i kupię używany ale cały aparat za 120zł <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Jutro auto czeka chrzest bojowy, będę nim jeździł w pracy (jakieś 100km po mieście), więc dam znać czy faktycznie usterka ustąpiła. Ale jestem dobrej myśli, teraz jeździł jakieś 20km i zero objawów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Wymieniłem dziś aparat zapłonowy - kupiony na szrocie za 120zł (IMO cena rozsądna, na innym
szrocie życzyli sobie 250zł ). Po wymianie pojeździłem sobie jakieś 20km, dodatkowo chodził
na wolnych obrotach ok. 30 minut i ...... chyba wszystko jest OK . Ani razu nie zgasł, ani
razu się nie zadławił . Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale biorąc pod uwagę
fakt, że wcześniej objawy występowały po przejechaniu zaledwie 2-5km, to wydaje mi się, że
jest już dobrze .
P.S. nowy moduł za 80zł?? To jest złodziejstwo . Na Allegro masz moduł nowy za 80zł
Też się zastanawiałem czy nie wymienić tylko moduł, ale stwierdziłem, że zaryzykuję i kupię
używany ale cały aparat za 120zł
Jutro auto czeka chrzest bojowy, będę nim jeździł w pracy (jakieś 100km po mieście), więc dam
znać czy faktycznie usterka ustąpiła. Ale jestem dobrej myśli, teraz jeździł jakieś 20km i
zero objawówdzieki za podpowiedz. Własnie sie próbuje dodzwonić do gościa i sie dowiedziec czy zamawia cały aparat zapłonowy ( bo rozumiem ze w nim jst moduł) czy tylko moduł. Jak sam moduł to dziekuje bardzo, sam sobie kupie...
-
dzieki za podpowiedz. Własnie sie próbuje dodzwonić do gościa i sie dowiedziec czy zamawia cały
aparat zapłonowy ( bo rozumiem ze w nim jst moduł) czy tylko moduł. Jak sam moduł to
dziekuje bardzo, sam sobie kupie...Cały aparat kosztuje na Alledrogo 240zł, natomiast w aparacie jest moduł zapłonowy,który kosztuje 80zł <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Cały aparat kosztuje na Alledrogo 240zł, natomiast w aparacie jest moduł zapłonowy,który
kosztuje 80złNie moge sie do niego dodzwonic, ale podejrzewam, ze gosc użył skrótu myślowego i kupi cały aparat.
Jak kupi moduł, to mu podziękuję i powiem, że sobie sam sprowadzę.