Sprzęgło, skrzynia biegów, łożyska: huczy, buczy i piszczy.
-
No i znowu mam zagadke dla szanownych forumowiczów.
Od jakiegoś czasu (z rok, poltorej) mialem tak, ze na zimnym aucie, silniku jałowym (zimą) coś chrobotało. Problem omawiany był na forum wielokrotnie, więc olałem sprawe.
Teraz od jakiegoś, któtszego czasu (prawie rok) mam tak, że na biegu jałowym słychać delikatne buczenie. Troche jak diesel dobrze wyciszony. W obu przypadkach wciśnięcie sprzęgła załatwia problem, jakiegolwiek halasy ustaja.
Teraz najwazniejsze, bo tamto to betka:
Ostatnio jechalem 100 km do domku na wsi. 15 km przed koncem na wspanialej DK1 przy hamowaniu na swiatlach zauwazylem ze jezeli wcisne sprzeglo na wiecej jak 3 sekundy zaczyna piszczec. Odglos przypomina ciecie kątówką, tyle że troche o niższym tonie. Wydaje mi się, głowy nie dam, tylko mi sie wydaje, że czułem też lekkie hamowanie nienaturalne. Ale to tak jak pisalem - wydaje mi sie.
Dojechalem jednak na miejsce bez klekniecia samochodu. No i łapy po łokcie w smarze oczywiscie. Podciągnałem linke, gdyz mialem klopoty ze wrzuceniem wstecznego. Rypalo przy najmniejszej probie. Podciagniecie linki nic nie dalo. Pomyslalem, ze bede kombinowac jutro, impreza sie zaczynala.
Nastepnego dnia wszystko ustalo. (Oprocz drugiego wersu rzecz jasna). Auto chodzilo bez problemu na krotkich odcinach, biegi wszystkie bez problemu wskakiwaly.
W drodze powrotnej moze ze dwa razy zapiszczalo, poza tym bez problemow.
Aktualnie moge trzymac na sprzegle ile chce, nie zapiszczy. Stuki dieslowskie sa wyczuwalne sluchowo w zasadzie bez zmian. Po wcisnieciu sprzegla znikaja.
Cuzamen do kupy:
1. Chrobocze zima rano, stuka na luzie bez sprzegla.
2. Piszczy po wcisnieciu sprzegla na dluzej. Wtedy rano piszczalo tez przy cofaniu i ruszaniu, ale tylko chwile. Jakby sie sprzeglo slizgalo i piszczalo.
3. WSzystko co wyzej ustalo. Stuka jak w punkcie 1.
Bylem u mechanika, powiedzial, zeby poczekac na nasilenie sie objawow, bo teraz to bedzie wrozenie z fusow. Wymienie sprzeglo, okaze sie, ze to cos innego.
W sobote jade na Manewry (manewry.pl) do Bielska i niestety musze jechac swoim
-
Powiedz mi czym masz zalana skrzynie biegów ? Wszyscy w Tico mysla ze to co chuczy na zimnym silniku to łożysko oporowe a nie musi byc to.Skrzynia w tico jest na łożyskach igiełkowych bardzo ciasne .Do takiej skrzyni tylko olej Atf bardzo rzadki kupisz 2 litry za 45 zł .Powinno ustać .A jesli ci sie sprzegło slizga pojedz sobie na jakas góre i sprobuj wjechac na wysokim biegu czy sprzegło ci utrzymie .Wiem jak ludzie jezdza Ticami cały czs na 4 biegu wszedzie bo jak 3 bieg wrzuci to mowia ze wyje.Takie sa potem skutki ze sprzegło siada.W tico trzeba silnik pokrecić do 4000rpm i musi byc szybka zmiana biegu aby wpadł na moment 2500rpm .Jedynie jak sie jedzie na 4 biegu to wystarczy 3000rpm i mozna wciepac 5 bieg wtedy siada 2500rpm