Co dziś "dłubałem w Tico"
-
W prawdzie nie dziś ale wczoraj został wymieniony pasek rozrządu. Troszeczkę kuzyn mi pomógł. W związku z tym mam pytanie o napinacz. Po dokręceniu śruby jest przykręcony na sztywno. Czy tak być powinno? Czy nie powinien chodzić na sprężynie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
flips, moim zdaniem powinien "chodzić na sprężynie".
-
flips, moim zdaniem powinien "chodzić na sprężynie".
Też tak uważam. W końcu po coś ona jest. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Ale pasek chodzący poluzowanej śrubie tak by napinacz mógł chodzić na samej sprężynie jest luźny Kupiłem napinacz marki GMB więc niby orginał. Nie wkładałem starego by to sprawdzić bo czas mnie naglił, robiło się ciemno. Naciągnąłem napinaczem pasek jak mogłem najmocniej i dokręciłem. sądzę iż zimę tak przejezdze przez ten czas nie powinien się wiele rozciągnąć
PS. Sposób na rozrusznik nie ma sobie równych, <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> jest najlepszy. Ile ja czasu straciłem by ją odkręcić. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Żonie noga zdrętwiała od nagniatania na hamulec <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> a ja już traciłem nadzieje ze mi się uda jakoś ją odkręcić <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> -
Poczytaj sobie na forum jak się dociąga napinacz jest to dokładnie napisane łącznie z wytłumaczeniem potrzeby owej sprężynki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wymieniłem antenę radiową. Zakup w KIMOTO za 30zł.
Wymiana bez wymontowywania zegarów bez problemu. Czas trwania godzinka z hakiem - i to trochę sobie odpoczywałem. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Wydaje mi się ze nie ma sensu wyjmować zegarów. Ja po prostu uciąłem przy końcówce, wyciągnąłem cały przewód,. A dalej to związałem za kawałek innego przewodu wyciągnąłem starą, zaplątałem ten sam przewód za nową i procedura odwrotna. Kabel ułożyłem prawie tak samo jak był tylko że już nie tak dokładnie i sztywno poprzyczepiany - ale w sumie nie ma po co.
A efekt jest taki jak chciałem. Łapie dużo więcej stacji i bez szumów. Także jak na koszt 30zł to warto było. -
Wymieniłem antenę radiową. Zakup w KIMOTO za 30zł.
Wymiana bez wymontowywania zegarów bez problemu.Za zegarami masz oczka które ten kabel prowadzą (poto wyjmuje sie zegary). bez wtyczki kabel Ci sie przeciągnął przez nie ale nowy sobie luźno lata za zegarami <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
wymiana filtru paliwa
-
Za zegarami masz oczka które ten kabel prowadzą (poto wyjmuje sie zegary). bez wtyczki kabel Ci
sie przeciągnął przez nie ale nowy sobie luźno lata za zegarami
Próbowałem wyjąć zegary ale trochę przeszkadza jakaś śrubka z nakrętką na środku zegarów po zdjeciu obudowy... nie chciałem mocno kombinować zeby czegoś nie wyrwać albo nie rozwalić - a przewód tak przymocowałem że latał na pewno nie będzie. -
No nie dziś a miesiąc temu zamontowałem w swoim bolidzie elektryczne szybki na przód,( gdyby nie to że ilość kabli wychodzących z drzwi w kierunku karoseri była większa niż otwór to było by sterowanko na 4 drzwi), jestem bardzo zadowolony z działania.
P.S. to nie są oryginalne silniczki lecz uniwersalne.
<img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> -
P.S. to nie są oryginalne silniczki lecz uniwersalne.
Czyli pewnie mocniejsze. bo ja mam te oryginalne i trochę lipnie chodzą...no i przez to że długo przydala by się funkcja zamykania po jednym przyciśnięciu bez potrzeby trzymania cały czas. Ale może za wiele wymagam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Też mam elektryczne(fabryczne) i bardzo wolno to chodzi mimo iż je nasmarowałem , uszczelka tez nie ma nic do tego bo bez niej jest tak samo wolno. Nie wiem czy to auto ma tak z natury <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
Takie domykanie jest u opla (dłuższe przyciśniecie) u VW znowu przycisk ma dwie fazy (coś jak w aparatach cyfrowych) lekkie przyciśniecie zamyka sie "krótko" , mocniejsze zamyka/otwiera do końca. Myslałem nad tym kiedyś by tez coś takiego dorobić wkońcu zrobiłem tak, że jak przytrzymam przcisk na pilocie od zamykania auta na dłużej to je zamyka jak do otwierania to je otwiera, dodatkowo mam możliwość (osobnymi przyciskami na pilocie) otwierania i zamykania ich o "ile chce". Myśle ze spokojnie dało by rade zrobić takie domykanie na samych fabrycznych włacznikach, kwestia wrzucenia trochę elektroniki. Miejsce jest , w podłokietniku troche przestrzeni sie znajdzie . Trzeba by tylko przerobić szyby tak by chodziły bez zapłonu ale to tez nie problem bo już to przerabiałem. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Myslałem nad tym kiedyś by tez coś takiego dorobić wkońcu zrobiłem tak, że jak
przytrzymam przcisk na pilocie od zamykania auta na dłużej to je zamyka jak do otwierania
to je otwiera, dodatkowo mam możliwość (osobnymi przyciskami na pilocie) otwierania i
zamykania ich o "ile chce".Ja mam zamontowaną dodatkową centralkę na pilota podłączoną pod oryginalną. Mam w niej funkcje domykania ale przy montazu (nie robiłem tego sam)zrezygnowałem z tej funkcji. Teraz jednak by się przydała ale nie wiem jak to podłączyć....W instrukcji wyczytałem, że u mnie domykanie działa zawsze w momencie wciśnięcia przycisku na pilocie jak chce zamknąć centralny... Orientuje się może ktoś jak to podłączyć ?
-
musisz założyc przekaźnik który bedzie zamykał szyby i musi mieć z 10A i bedzie go sterować centralka , szyby maja zabezpieczenie tzn jak szyby sa zamkniete a ty badź przekaźnik bedziesz je zamykał to zabezpieczenia w silniczkach odłaczą od nich prad. trzeba tak jak wyzej napisałem szyby podłaczyć by chodziły bez kluczyka. Ja mam centralke którą robiłem z alarmem sam od podstaw wieć spełnia idealnie moje oczekiwania i wystawia potrzebne mi sygnały jednak jeśli masz wyjście na domykanie szyb to założenie czegoś takiego nie powinno być problemem. zoriętuj się jakim potencjałem steruje ta centralka na wyjściu od szyb tzn czy dowiera plus czy minus. Potem to już tylko pdłączyc przekaźnik ( mój pracuje w podłokietniku a do kabiny idzie dodatkowy kabelek z drzwi)
-
Wymieniłem ostatnio (znaczy się mechanik wymienił <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ):
chłodnicę (stara się rozszczelniła), płyn chłodnicy, olej w silniku (przeszedłem na mineralny bo na liczniku już 213000 km i na pół syntetyku palił olej <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> )filtry oleju i powietrza. Następna wizyta u mechanika przed przeglądem - wymiana płynu hamulcowego i odpowietrzenie układu, wymiana klocków i szczęk hamulcowych. Przegląd przeszedł bez problemu.
Niestety kolejna wizyta u mechanika - pękła linka prędkościomierza, przy wymianie okazało się ,że trzeba wymienić też mechanizm napędu linki prędkościomierza <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> .
To na razie tyle - no po wypłacie pojadę na regulację silnika na analizatorze spalin bo coś dużo pali <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> i może wymienię kable WN. -
Wymiana kopułki i palca rozdzielacza zapłonu. Po długich poszukiwaniach znalazłem palec dopiero w dawnych ASO Daewoo przy ul.Karkonoskiej we Wrocławiu. W poprzednich przypadkach sprzedawcy upierali się, dając mi palec z matiza, że to na pewno ten i czy nie miałem jakiś przeróbek w zapłonie <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
I tak za pierwszym razem otrzymałem palec od matiza II (Chevrolet Spark),a później od naszego matiza (po pokazaniu palca z mojego tico). Dopiero w wyżej wymienionym serwisie otrzymałem tą właściwą część, skierował mnie tam bardzo życzliwy pan ze sklepu z częściami Daewoo przy ul. Borowskiej. Cena kopułka 20zł, palec 18zł.pzdr
-
Wymiana anteny radiowej - stara się złamała. Czas pracy 10 min, metoda - "na sznurek" bez odkręcania licznika.
pzdr
-
zabrałem się za rudą wszystkie zalążki korozji zlikwidowane użyłem cortaninu F na zawinięciach blach oraz bitexu. Widoczne miejsca zrobione bardzo starannie tylko lakier ma delikatnie inny odcień teraz czeka mnie duuuzo polerowania <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:P przy okazji kontrola stanu podwozia jest jak nowe więc mam zamiar prysnąc bitexem póki mam po czym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />zajżałem do bębnów okazało się że przyczyną nisko biorącego hamulca był źle złożony samoregulator w prawym kole <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> poskładałem wszystko jak należy i wymieniłem szczęki teraz hample masakra,chociaż nie były złe nie miałem problemów z zatrzymaniem kół ale teraz wymaga to duuuzo mniej wysiłku <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> i cennego czasu.
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Samodzielna wymiana przegubu prawego we wtorek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, dziś u mechanika oba drążki kierownicze + końcówki <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> , w najbliższym czasie lewy przegub który dziś dał o sobie znać <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Dziś wymieniłem łożyska z tyłu - wreszcie przestało huczeć.
Dodatkowo spr. i regulacja zaworów. -
A ja przywitałem dziś ponownie stare kabelki WN SENTECH, boskie janmory zmarły po 3,5 miesiąca...