100.000 km
-
No wlasnie wymienialem juz dwa razy a jak trzeba komus pomoc to zapomnielem
Jakie były oznaki zurzycia końcówek i czy można to sprawdzić bez specjalistycznego oprzyrządowania?
-
Kolega mnie chyba sprawdza.Sprawdzic sie da bez specjalnego oprzyrzadowanie szukajac luzow ruchami gora dol i na boki trzymajac za kolo,przynajmniej tak to zaobserwowalem jak badal to mechanik.A poza tym to slychac w czasie jazdy.Czy moja odpowiedz cie satysfakcjonuje czy jest malo szczegolowa.A moze kolega wyjasni to lepiej,chetnie poczytam fachowe rady.
-
Kolega mnie chyba sprawdza.
Wcale nie, zastanawiałem się, że skoro wymieniałeś dwa razy to może jest to element często ulegający awarii i chciałbym dlatego u siebie sprawdzić, czy aby nie muszę wymienić również.
-
Element moze czesto sie nie psuje,ale ja ma juz ponad125000 na liczniku i na nasze polskie drodi to wymiana co 60000 jest chyba norma. Nie watpie ze sa takie egzemplaze co nie maja tej awari tak czesto
-
Ale żeście mnie do parteru sprowadzili! Przecież jakbym wiedział co hałasuje to bym sie nie pytał co ewentualnie sie w przednim zawieszeniu wymienia. A odnośnie hamulców: bija przy każdej prędkości, pedał pływa i nie wiem czy pochodzi to od zawieszenia czy od hamulców. Wymieniłem wszystko: tarcze, bębny, klocki szczęki i nic to nie dało. Więc może rzeczywiście to wina zawieszenia! Tylko co to może być do jasnej***? <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Ale żeście mnie do parteru sprowadzili! Przecież jakbym wiedział co hałasuje to bym sie nie pytał co ewentualnie sie
w przednim zawieszeniu wymienia.Napisałeś, że hałasuje Ci coś z przodu. Tak więc niewiadome jest, czy chodzi o elementy zawieszenia, dźwięki silnika oraz nie wiemy, czy hałas jest stały, czy pojawia się w określonych okolicznościach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
A odnośnie hamulców: bija przy każdej prędkości, pedał pływa i nie wiem czy
pochodzi to od zawieszenia czy od hamulców.Pływanie pedału hamulca jest charakterystyczne dla bicia tarczy i owalizacji bębnów.
Natomiast same bicia przy hamowaniu mogą pochodzić z górnego mocowania amortyzatorów przednich.
Ja coś takiego miałem i po wymianie wszystko jest ok.
Można kupić gotowy zestaw górnego mocowania amortyzatora za ok. 60zł
Sama wymiana jest raczej mało skomplikowana.Wymieniłem wszystko: tarcze, bębny, klocki szczęki i nic to nie
dało. Więc może rzeczywiście to wina zawieszenia! Tylko co to może być do jasnej***?Słyszałem, że jedna osoba miała efekt pływania pedału hamulca i okazało się, że tłoczek był zapieczony.
Możesz też pojechać do warsztatu Daewoo na ul. Wierzbową. Gość ma na nazwisko Mozga i z tego co słyszałem dobry jest w te klocki i sam ma lub miał Tico. U niego właśnie regulowałem zawory oraz zapłon.
-
Skorzystam z tej Wierzbowej! NApewno. Z tym hałesem z przodu to rzeczywiście mało dokładniue... W zawieszeniu oczywistość coś się zaczyna tłuc na bruku... Ale główny problem to z tymi hamulcami jest... Dzięki za wskazanie warsztatu <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Skorzystam z tej Wierzbowej! NApewno.
Jak dotąd nie słyszałem negatywnej opinii o tym warsztacie.
Aha - można uzyskać zniżkę 10% tylko trzeba się upomnieć.Z tym hałesem z przodu to rzeczywiście mało dokładniue... W zawieszeniu
oczywistość coś się zaczyna tłuc na bruku... Ale główny problem to z tymi hamulcami jest...Hałas podczas jazdy po bruku charakterystyczny jest dla wyrobionych gum układu zawieszenia (górne mocowanie amortyzatora, gumy wahacza i stabilizatora) oraz mogą świadczyć o padniętym amortyzatorze.
Dzięki za wskazanie warsztatu
Niedługo też się tam wybiorę, bo coś mi zaczęło rzęzić w silniku, jakby rezonans po powrocie silnika do wolnych obrotów po gwałtownym dodaniu gazu.
-
Natomiast same bicia przy hamowaniu mogą pochodzić z górnego mocowania amortyzatorów przednich.
Ja coś takiego miałem i po wymianie wszystko jest ok.A tak to wyglądało od strony silnika - wyraźnie prawy amortyzator "wisiał w powietrzu". Spowodowane to było wyrobieniem gum górnego mocowania, o których pisałem wcześniej. Zerknij u siebie, czy przypadkiem nie masz podobnie.
-
Właśnie umówiłem się na Wierzbowej na 12 marca. Ceny mają... nie powiem, niezbyt niskie. Ale kilka razy w życiu już "oszczędziłem" <img src="/images/graemlins/95196-271767880-image041.gif" alt="" /> Więc teraz nie będę szukał nic tańszego, bo pewnie w ogólnym rozrachunku drożej wyjdzie i bedzie kosztowac wiecej nerw <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> Mam jeszcze pytanko: jak sie upomnieć o tego rabata? W jakiś szczególny sposób? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Właśnie umówiłem się na Wierzbowej na 12 marca. Ceny mają... nie powiem, niezbyt niskie.
Wiem, że ceny nie są najniższe <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />, ale z tego co wiem, to ludzie nawet ze Świnoujścia przyjeżdżali do niego na przeróżne naprawy i regulacje i nikt nie narzekał <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Ale kilka razy w życiu już
"oszczędziłem" Więc teraz nie będę szukał nic tańszego, bo pewnie w ogólnym rozrachunku drożej wyjdzie i
bedzie kosztowac wiecej nerwMożna było jeszcze podjechać do ASO Daewoo na ul. Mieszka I, ale słyszałem raczej kiepskie opinie o nich <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Mam jeszcze pytanko: jak sie upomnieć o tego rabata? W jakiś szczególny sposób?
Będąc kiedyś u nich w siedzibie umawiałem się na regulacje zaworów i przy ladzie, gdzie siedzi miła pani były takie żółte kartki reklamujące ich zakład, na których było napisane, że posiadacz dostanie z nią 10% zniżki - rzeczywiście dostałem.
Możesz spróbować podjechać do nich i poprosić o taką ulotkę reklamową uprawniającą do rabatu lub telefonicznie powiedz, że kiedyś miałeś takie coś i Ci gdzieś się zapodziała i czy również możesz liczyć na rabat 10%. Tych ulotek widziałem później dużo w kilku miejscach miasta, więc nie sądzę, aby robili problemy.
Umów się już na miejscu po oddaniu samochodu do naprawy, aby w przypadku droższych prac zadzwonili do Ciebie i zapytali o zgodę. Ja tak uzgodniłem i dzwonili do mnie, gdy okazało się, że przewody WN są do wymiany.
-
Będąc kiedyś u nich w siedzibie umawiałem się na regulacje zaworów i przy ladzie, gdzie siedzi miła pani były takie
żółte kartki reklamujące ich zakład, na których było napisane, że posiadacz dostanie z nią 10% zniżki -
rzeczywiście dostałem......... a tak wygląda ten świstek - spróbuj jakoś u nich domówić się jednak na zniżkę, zawsze będzie na coś innego trochę kasy.
-
STAŁO SIĘ TO WCZEŚNIEJ NIŻ PRZEWIDYWAŁEM. WCZORAJ SIĘ TO STAŁO. NA MIEJSCU, GDZIE PRZEZ 4 I PÓŁ ROKU BYŁO ZERO, POJAWIŁA SIĘ JEDYNECZKA <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
STAŁO SIĘ TO WCZEŚNIEJ NIŻ PRZEWIDYWAŁEM. WCZORAJ SIĘ TO STAŁO. NA MIEJSCU, GDZIE PRZEZ 4 I PÓŁ ROKU BYŁO ZERO,
POJAWIŁA SIĘ JEDYNECZKAWitaj w gronie 100-tysięczników <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Gratulacje dla Tico - jeszcze przynajmniej drugiego takiego przebiegu, no i dla Ciebie, że dojechałeś do takiego przebiegu <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
A bardzo dziękuję!!! <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> Ale 200 tys Tikaczem to raczej ciężko chyba, nie?
-
A bardzo dziękuję!!! Ale 200 tys Tikaczem to raczej
ciężko chyba, nie?to zależy głównie od sposobu jazdy
widziałem ostatnio tico z przebiegiem 180000tyś
autko z zewnątrz wyglądało na zadbane
a ktoś mi mówił kiedyś że jak stuknie 12000tyś to po samochodzie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pozdrowionka -
to zależy głównie od sposobu jazdy
widziałem ostatnio tico z przebiegiem 180000tyś
autko z zewnątrz wyglądało na zadbane
a ktoś mi mówił kiedyś że jak stuknie 12000tyś to po
samochodzie
pozdrowionkaja znam goscia co przejechał tico juz 230tys bez remontu silnika i całkiem nieżle motorek jeszcze pracuje...
słyszałem opinie gdzieś ze te siliczki osiągaja 300tys bez wiekszych problemów..
to dobra i trawała konstrukcja.
przy takim przebiegu wymianie uległy oczywiście prawie wszystkie elementy zawieszenia co przy polskich drogach jest normalne... -
No, mam nadzieję, że jeszcze z 50.000 mój Tikaczu wytrzyma. Teraz szykuje mu się grubszy przegląd i pewnie troszkę wymian zawieszenia po tych 100 tys. Bo jeszcze nic w zawiedzeniu nie myło robione. Od maleńkości <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiecie może, co trzeba by zmienić i czy to bardzo drogo? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
JUŻ JESTEM PO PRZEGLĄDZIE!!! I wiecie co? Co było do wymiany po 100 tys km? Nic... NIC <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Olej, filtry - to wiadomo. I tarcze do przetoczenia! Byłem w szoku, bo myślałem, że pół Tikacza pójdzie do wymiany. Szczególnie zdziwiło mnie to, że w zawieszeniu nic nie tknięte!!! A nigdy nic nie było robione! I niech mi ktoś powie, że Tikacze to złe auta. I niech mi ktoś Tikacza z CC spróbuje porównać <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Mimo wszystko doradzil bym ci wymiane amortyzatorow,bo czesto na pomiarach w serwisie biora rownomierne zlozycie amortyzatorow.Moze byc np.60% na kazdym taka jak mialem tez po 100 000 i niby wszystko bylo OK,a jednak samochodzik juz kołysało.